pozdro pisze:Unikać tego rejonu. Dzicz totalna w tym Płaszowie. Bylem dziś tam w życiu nie chcialbym mieszkać w tej części miasta. Jakies stare zakłady przemysłowe, ulice z chodnikami zawalonymi samochodami, totalnie nieogarnięte, najgorsze to ze wszystko pogrodzone nie przejdzie normalnie miedzy osiedlami. Sama główna ulica to zero drzew beton sam, upał, hałas i smród. Utwierdziłem się w przekonaniu że to najgorsza ćwiartka Krakowa
Oczywiście. Tylko miejscówki powyżej 20k za metr można jako tako nazwać Krakowem. Reszta to wieś dla plebsu niegodna nazwy miasta. Na tym Płaszowie nawet woda w kąpielisku mulasta jakaś taka jest. Ruczaj ma wodę ładniejszą i jest o klasę jakby wyżej. Na Płaszowie drogi nawet na południe nie mają a tylko dla tramwajów i rowerów, przecież to żenujące jest. Tzn mają gdzieś tam daleko już na wschodzie ale przez trzy kolejowe przejazdy i wąską. I co drugi co tam mieszka to mówi, że coś śmierdzi. No i jeszcze głównym punktem widokowym są kominy Łęgu.