Gacek89 pisze:ghd pisze:Master pisze:A jak z dostępem do usług, zieleni i komunikacji w okolicy? Przystanek tramwajowy jest osiągalny w rozsądnym czasie?
Niby wszystko jest na miejscu. Najbliżej do lodówek w biedrze, a jeszcze bliżej w krzaki. Problem w tym, że oni to wciskają na działce wielkości większego ogródka, na styk ze starym blokiem przy takim śmiesznym ciasnym rondzie zrobionym na siłę. Kto na to pozwolił? To znaczy ja wiem, że pewnie odległości się zgadzają, ale chyba jest jeszcze choćby gram zdrowego rozsądku? Przepraszam, co ja w ogóle piszę? Jaki zdrowy rozsądek? Mówisz, że 5, czy 6 kilometrów w Krakowie to "koniec świata" ? Dziwna sprawa.

Podobno to drugie co do powierzchni miasto w Polsce, ale być może coś pomyliłem.
Dokładnie 7 km ale wiesz jaka to okolica? Sam mam mieszkanie na Bochenka i płaciłem 7900 zł w 2019 r. A jakby nie było to lepsza okolica niż Facimiech. Więc dlatego moje zdziwienie że wołają 13 tys. Czekam w takim razie jaka będzie cena nowych bloków na bochenka.
Powiem tak. Nie wiem dokładnie gdzie ten blok wstawią ale może jutro na rowerze podjadę zobaczyć bo jak rozumiem to zaraz przy tym rondzie Facimiech/Polonijna. Zanim zamieszkałem na Piaskach Wielkich jakieś 10 lat temu to ta okolica była dla mnie dosłownym końcem Kr a sama nazwa Kozłówek wydawała mi się w liceum zabawna - kojarzyła mi się z koziołkiem (nigdy tam wtedy nie byłem bo i po co ale kolega miał tam babcię i czasem wspominał, że tam jedzie). Te 10 lat temu w zasadzie nic się tutaj nie działo, potem zaczęły się pojawiać pierwsze inwestycje marnej jakości i wg mnie szpecące okolice (osiedle polonijna, pierwsze bloki start, jakieś pojedyncze bloczki spółdzielni przy kozłówku). Uliczka przy której mieszkam od 20 lat nie mogła się dorobić kanalizacji a jak nas odwiedzał wujek z Miechowa to się śmiał, że na wsi mają ładniejsze ulice. Trochę później zaczęły się pojawiać trochę bardziej prestiżowe i miłe dla oka inwestycje - wielicka park czy jak się to tam zwie, jakieś ładne małe bloczki przy małej górze, rozbudowała się Bochenka (tu akurat architektura średnia ale level wyżej od tych polonijnych z tym że ulica strasznie zawalona samochodami się zrobiła), powstał prywatny szpital (ale z publicznym sorem) św. rafała. No i od 4 lat zaczęło tu w koło dosłownie zapierdalać. Ukończyli ten ogromniasty szpital, kaufland wykupił i zmodernizował dawne Tesco, odnowili i zrobili w standardzie jak na akademiki publiczne luksusowym miasteczko farmacji (mają tam korty tenisowe, boiska do siatkówki plażowej, jakieś siłownie na świeżym powietrzu, ścieżki spacerowe itd. i na razie można tam sobie swobodnie łazić pomimo ostrzeżenia, że teren tylko dla uprawnionych). Nawet na mojej ulicy nagle w 3 lata zrobili kanalizację deszczową i sanitarną, nawierzchnie, chodniki, progi z kostki, przestawiali prosto słupy - niby walczyło o to jakieś stowarzyszenie od tych 20 lat ale ja mam swoją teorię, że w tym szpitalu zaczęło pracować sporo wpływowych ludzi, którzy chcą się tutaj budować i mieszkać i nagle się znalazły pieniądze w budżecie. Firma Elte GPS kończy obok farmacji budować całkiem spory biurowiec. Przebudowali Kostaneckiego i dali tam autobusy a to dopiero początek. Od kilku lat działa tutaj restauracja na w miarę poziomie pół na pół (terminy na jakaś głupią komunię 4 lata a parking wiecznie zarypany autami) Ludzie zaczęli czaić, że jak już tu taki wielki pracodawca się otworzył, to podaż mieszkań na razie jest mała i deweloper start z tego co wiem kilka razy cenę podnosił w kolejnym już ładniejszym ale nadal paskudnym etapie bo mu schodziły tak szybko mieszkania. Można się śmiać z przysłowiowych "Januszy biznesu" ale czasem taka prymitywna ludowa mądrość jest ponad tą wysublimowaną a spójrzcie sobie ile zostało wolnych mieszkań na Badurskiego - 10 dużych na 88 (akurat dla mnie ta inwestycja jest w okolicy faworytem bo jest wybudowana w bardzo miłym i cichym miejscu i jeszcze wbrew trendom, że malutka działka to wpierdolimy na dach zieloną trawę, żeby projekt przeszedł - tu zielonego dachu nie ma bo blok wysoki a wąski ale za to duża zielona działka w koło) czy ten "Kameralny Prokocim 2" ledwo zaczęła się sprzedaż a tu już widzę, że około 1/2 mieszkań nie ma. I to wszystko po cichu, wątków o tych inwestycjach mało a te głośne jak tętnowskiego, masarska itp. - ze sprzedażą się raczej męczą. Ja wiem, że tam cena za metr jest wyższa to i mniejsze grono potencjalnych chętnych no ale to jednak w teorii zajebiste miejscówki a tutaj niby zadupie a cena jednak i tak wysoka. Sam teraz widzę duża atrakcyjność okolicy - jest tutaj w koło bardzo zielono, odległość od "centrum" spora a jednak komunikacja elegancka (zwłaszcza ten wyjazd na obwodnicę bardzo pomaga), jeszcze mało najmu a sporo mieszkających rodzin, brak betonozy ruczajowej. A no i na w okolicach tej mojej ulicy chłopy jak już sprzedają jakieś działki to po 100 za ar a jeszcze z 3-4 lata temu coś za 40. Z tym, że najczęściej nie sprzedają.