Postautor: ralig598 » 29 maja 2023, 21:34
Witajcie, chciałbym podzielić się opinią o życiu na tym osiedlu po spędzonych 2 latach w dużym mieszkaniu. Mam nadzieję, że ułatwi to decyzję o kupnie. Wszystko to jest moją prywatną opinią. Dobrze jest poszukać opinii innych ludzi. A najlepiej przyjechać na osiedle i samemu sprawdzić.
Plusy:
- Blisko przystanek autobusowy, tramwajowy i kolejowy. Bezpośredni dostęp do lotniska przez linię MPK i SKA.
- Blisko szkoła podstawowa.
- Trochę dalej jest mała poczta ale nie ma kolejek.
- Są dwa paczkomaty w okolicy.
- Jest parking podziemny, a nie na zewnątrz.
- Z wyglądu ładne budynki, dużo kwiatów i roślin, drzewa dopiero rosną. Jest nawadnianie. Chociaż samej roślinności jest bardzo bardzo mało w porównaniu do osiedli z czasów PRL.
- Jest też klub K20, w którym organizowane są co jakiś czas różne wydarzenia. To jest największy plus tego osiedla.
- Stare Bronowice są bardzo ładne i posiadają bogatą historię.
- Nie ma gazu, jest ogrzewanie i ciepła woda z miasta.
- Wentylacja mieszkania jest bardzo dobra.
- Ogólnie to ciepłe mieszkania. Korzystam z grzejników głównie w zimie podczas mrozów.
- W mieszkaniu nie słychać sąsiadów obok. Natomiast słychać na korytarzu rozmowy z mieszkań (?).
- Są wózki na zakupy, które ułatwiają przeniesienie zakupów z samochodu do mieszkania.
- W samym mieszkaniu jest sporo kontaktów. Nie było większych niedociągnieć podczas odbioru.
- Dojazd do osiedla bezpośrednio z głównych ulic Krakowa. Są chodniki i progi zwalniające. Strefy zamieszkania. Wszystko w celu bezpieczeństwa mieszkańców. A to nie jest standard, bo nowe osiedla na ul. Sosnowieckiej i ul. Stawowej nawet nie posiadają chodnika!
Minusy:
- Droga elewacja budynku (trzeba zamówić u producenta 100m blachy), inna sprawa to że blacha elewacji łatwo się rysuje i już powstaje niekulturalna twórczość.
- Nie można praktycznie niczego zrobić na balkonie co zniszczy projekt budynku albo blachę budynku. Można zapomnieć o klimatyzacji (oprócz ostatniego piętra). Brak możliwości montażu siatki dla kotów i wstawienia innych elementów, które wykraczają ponad obręcz. Jest to zapisane w umowie notarialnej.
- Ściany korytarzy są pomalowane na biało, łatwo się rysują i z każdym miesiącem jest coraz gorzej.
- Co jakiś czas antypożarowe drzwi do klatek czasami się nie domykają i trzeba wzywać specjalistę.
- Winda łatwo się rysuje (winda marki Schindler). Dodatkowo winda posiada przyciski gumowe, które łatwo się niszczą i znikają (to przyciski dla niewidzących).
- Mała liczba kamer. Ogólnie kamery zapisują obraz w słabej jakości, bo mimo pojawiających się kradzieży, trudno rozpoznać sprawcę.
- Parking ciasny. Jeżeli zmuszeni jesteśmy do zakupu dwóch miejsc parkingowych, to mamy w większości do wyboru miejsca podwójne, takie które, że aby wyjechać jednym samochodem, trzeba wyjechać tym drugim!
- Brak możliwości dokupienia dwóch miejsca parkingowych. Jeżeli na nasze mieszkanie przysługuje tylko jedno miejsce. Niestety ktoś niemądry to wyliczył, że wystarczy mi jeden albo dwa samochody.
- Jest słabej jakości brama garażowa, która psuje się dosyć często (marki Wiśniowski). Korzystają z tej bramy MPO i dostawcy, a nawet mieszkańcy (aby nie chodzić na około). Często się psuje, więc wtedy jest otwarta. W parze z zepsutymi drzwiami do klatki, stanowi to realne ułatwienie dla złodziei.
- Na chodniku praktycznie nie ma gdzie zaparkować. Kurierzy parkują na zakazie. Jeżeli przyjedzie ktoś do nas w odwiedziny, to są problemy ze znalezieniem miejsca do zaparkowania. Natomiast straż miejska chyba nawet codziennie jest wzywana do źle parkujących.
- Są złobki, ale kolejka oczekujących liczy ponad 100 dzieci.
- Nasypy z kwiatkami źle zostały zaprojektowane i osuwają się. Deweloper już nie poprawi tego nasypu.
- Chodniki z kamienia już po roku były naprawiane, mimo tego, że jest tam jedynie ruch pieszych.
- Projekt osiedla ma jakąś koncepcję i często na plakatach pokazywane są budynki gdzie są duże przestrzenie. Niestety pozostałe budynki już nie mają takich przestrzeni. Początkowo były budowane niskie budynki, potem już 7 piętrowe. Aktualnie budowane budynki znajdują się blisko głównej ulicy (Katowice - Kraków), gdzie non stop są samochody i jest głośno. Ekrany nie pomagają. W połączeniu z samolotami myślę, że będzie za głośno w nocy. W parku obok jest dosyć głośno i śmierdzi.
- Ogólnie jest ciasno na osiedlu. Odległość między budynkami to 15 m, gdzie obok na osiedlu PRL odległości wynoszą min 30m dla 4 piętrowych budynków, albo 60m dla 10 piętrowych.
- Są place zabaw, ale już nie pomyśleli o innych miejscach dla starszych dzieci i młodzieży. Braktuje skate park, boiska albo terenów zielonych z siłowniami na zewn. Szkoła podstawowa znajdująca się obok dysponuje boiskiem ale niby jest ono zamykane w weekend. Obok na osiedlu PRL są dostepne te wszystkie elementy.
- Mimo drogich mieszkań, wciąż istnieje patologia na osiedlu: palenie na balkonach lub przy drzwiach wejściowych, pozostawianie kupy po psach na trawnikach lub częste pozostawienie moczu psa w garażu i w korytarzu. Imprezy co tydzień. Nieumiejętność sortowania i zgniatania śmieci.
- W parkingu czasami stoi woda w zimie. Widać wilgoć na ścianach parkingu jak i w komórkach. Były przypadki, że mieszkańcy musieli wszystko wyrzucić z komórek przez wilgoć.
- Przy zamkniętych oknach nie słychać pociągów i samolotów, a także imprezujących sąsiadów. Odwrotnie jest przy otwartych oknach, gdzie każdy pociąg i samolot hałasuje i nie słychać drugiej osoby.
Minusy/plusy, które dla mnie są obojętne ale warto o nich wspomnieć:
- Brak okien na klatkach schodowych. Starsze etapy mają okna.
- Skrzynki na paczki są na kluczyk, a taki łatwo dorobić lub zgubić.
- Przy drzwiach do budynku znajdują się przyciski przeciwpożarowe. Niestety ludzie z tego korzystają a nie powinni, więc prawie zawsze drzwi są otwarte (bo zepsute).
- Brakuje supermarketu, ale są mniejsze sklepy typu żabka, winiarnia, piekarnia, pizzeria, kawiarnia, fryzjer.
- Jest park ale nie odnajdziemy tam ciszy, ponieważ znajduje się przy głównej ulicy. Nie wiem czy ktoś się nim interesuje, bo aktualnie trawa tam ma wysokość ok 1.6m!.
- W okolicy znajduje się Castorama, OBI, galeria z Auchan, Lidl, IKEA, McDonalds i KFC, stacja benzynowa.
- Każdy budynek ma jakby swój plac zabaw, więc jest tego sporo. (Chociaż brakuje huśtawek).
- Bardzo mało miejsc parkingowych dla rowerów i motocyklistów w parkingu podziemnym. Jedynie są dostępne te na zewnątrz. Niestety niektóre takie miejsca dla rowerów są bez zadaszenia.
- Jest pediatra i fizjoterapeuta na osiedlu, jednak brakuje lekarza POZ, weterynarii i apteki.
- Brakuje wybiegów dla psów. Teraz za taki wybieg służą puste działki przeznaczone pod kolejną zabudowę.
- Kościół parafialny znajduje się w starych Bronowicach (ponad 1 km dalej), na osiedlu jedynie jest kapliczka.
- Duża część mieszkań w nowych budynkach stoi pusta. Chociaż według dewelopera, są to kupione mieszkania. Chyba podwyżki robocizny ekip remontowych zrobiły swoje.
- Aktualne ceny mieszkań są przerażające. W 2021 kupowałem za 9tyś za metr. Teraz są po 14 tyś.
- Na zakup mieszkania i zdobycie kredytu miałem 2 miesiące. Terminy na kolejne umowy i załatwianie papierów były tak krótkie, że ledwo nadążałem.
- Według projektu, w każde wolne pozostałe miejsce na działkach, będzie wciskany kolejny budynek. Więc przed zakupem lepiej dopytać, czy nie zbudują nam przed oknami kolejnego budynku.
- Na ten moment tylko UPC jest dostawcą internetu, który działa po koncentryku, a nie po istniejącym światłowodzie. Chociaż ma się to zmienić. Jest telewizja naziemna.
- Na osiedlu także pojawia się smog.
- Na korytarzach pojawia się zapach aktualnie przyrządzanego dania.
- Nowe sklepy mają trudny start na osiedlu. Raczej muszą liczyć na klientów okolicznych przez brak wolnych miejsc parkingowych.
- W aktualnych budowanych etapach 4 pokojowe mieszkania prawie nie istnieją. Więcej jest kawalerek. Budynki wyglądają na jeszcze bardziej stłoczone. Do tego znajdują się ok 100m od głównej drogi. Gdybym miał teraz kupować mieszkanie, szukałbym takiego na dobrze zaprojektowanych osiedlach PRL.
Pytanie dla przeciętnego zjadacza chleba.
Bronowice to prestiż, zachód! 