mac_kow pisze:buda pisze:Na ostatnim piętrze częste są kradzieże z dachu. W wyższych blokach na zwykłych osiedlach czesto nocują bezdomni na ostatnim piętrze. Ludzie włażą co chwila na dach - remont, antenty itd. Często słychac trzask windy, jak dojeżdza do stacji najwyższej. Gorąc od dachu - w starych budynkach, mieszkałam w takim jako dziecko, na ostatnim pietrze był strych. Teraz sufit + papa i słoneczko. Niskie cisnienia gorącej wody w kaloryferach. Zapowietrzone kaloryfery po zimie, gdy ludzie remontuja łazienki poza sezonem.
Podobno najbardziej pożądane jest III pietro.Niskie cisnenie wody przy budynkach powyzej 5p.
Jak sie zepsuje winda trzeba zasuwac Znajomy kupil na ostatnim 6p i pech chcial ze przeprowadzka wypadka jak winda odmowila posluszenstwa
Oczy bolą, uszy więdną.
Takiej dawki malkontencji na podstawie doświadczeń z (wczesnego!) PRL dawno już nie widziałem.
Mógłbym rzeczowo o nasłonecznieniu, nierzadko wysokości kondygnacji- bo w nowym budownictwie często jest po prostu wyższa, klimatyzacji [ to koszt wręcz pomijalny w stosunku do zakupu i wykończenia i dziwię się ludziom, którzy odmawiają sobie podstawowej wygody XXI wieku], odpowiednim dobraniu pomp i umowach serwisowych na windy.
Każda jedna rzecz wypowiedziana tutaj na temat ostatniego piętra to wierutna bzdura- jeśli tylko kupujecie mieszkanie od dewelopera, który ma jakiekolwiek pojęcie o sztuce budowlanej.
Ale po co się wysilać- spójrzcie na dosłownie każdą jedną ofertę deweloperską w tej chwili, w całym kraju.
Najwyższe ceny na ostatnich piętrach to absolutna norma, podobnie jak umieszczanie tam mieszkań największych, najbardziej ustawnych i dostosowanych do stosunkowo najzamożniejszego klienta w ramach danej inwestycji. Przypadków nie ma- są tylko znaki.
Mieszkanie na ostatnim piętrze jest po prostu zajebiste.
Mac kow...znawca na forum, a z kapelusza wypadaja kroliki...zero konkretow...jak zwykle.
Wczytuje sie w Twoje debaty z krakusem1891, i chociaz osobiscie nie podzielam jego pogladow, to chlopak przynajmniej podaje rzetelne zrodla i od razu widac, ze merytorycznie dostajesz sporej zadyszki, bo Twoje twierdzenia to gdybania i mniemania.
Fakty mozna interpretowac po swojemu, tyle ze twoj twoj autorytet bleknie kiedy okazuje sie, ze tworzysz bajkopisartwo.
To ze sa jelenie ktore sie decydujaca na zakup mieszkan pod wiatrakami wentylacyjnymi bo taka moda i trend, i w dodatku za wysrubowane kwoty swiadczy o tym, ze te mieszkania nie maja wad... czy o popycie generowanym przez "optymistow" Jak myslisz?
Mac kow..wystarczy zagooglac i idac po kolei przyczytaj sobie o tym o czym tu juz wspomnielismy...Bardzo podstatwowa i banalna wiedza w tym zakresie.
Ja sam osobiscie mam znajomych mieszkajacych na ostatnich pietrach blokow PRL i tych nowych...i zapewniem Cie, ze oprocz widoku...nie ma innych racjonalnych i merytorycznych zalet mieszkania pod dachem. Osobiscie mieszkam w apartamentowcu z 2014 roku o 6 kondygnacjach...Czy mam Ci wyslac komentarze sasiadow zamieszkujacych 5 i 6p? Moglyby byc niecenzuralne...O tak! Faktycznie zaplacili drozej...i teraz siwieja jakby szybciej...wiesz dlaczego?
Doktoratu z tego nie bedzie mac kow..chociaz akurat moj kuzyn obronil wlasnie doktorat z wentylacji i bardzo przestrzegal mnie przed zakupem mieszkan na szczycie...Teraz pytanie czy on wie lepiej czy mac kow, ktory przeciez wie wszystko najlepiej...? .Niech sie zastanowie... .
Czemu Cie to tak ubodlo...? Urazony mieszkaniec ostatniego pietra? Wyluzuj...Jesli twoje mieszkanie jest ok, to cieszymy sie bardzo. Mozesz jezdzic kapitalnym bezusterkowym egzemplarzem Fiata ale tez ciagle zawodzacej Toyocie...rozmawiamy tu o typowych wadach a zaletach a nie o "zajebistym" mieszkaniu Mac kowa na ostatniej kondygnacji...Gratuluje i podziwiam wirtualnie.