Inwestycja Żywiecka Kraków / Borek Fałęcki - opinie o osiedlu na forum

[pozdro]

Mi sie ta inwestycja nie podoba tak obiektywnie. Niskie budynki, grodzone nic specjalnego. Dachy typu stodola.

[Padrona]

Jednym slowem - inwestycja skazana na kleske
Co do kwestii gustu - mi np nie podobaja sie osiedla wpakowane na sile gdzie sasiadowi zaglada sie w okna jak np na Ruczaju. Albo wielopietrowe ogromne budynki ktore teraz tak uwielbiaja deweloperzy. Jak ktos chce ladne i malutkie to trzeba na zadupie. Wybralam cos pomiedzy. A ze jest to siedle ogrodzone to akurat tylko plus

[Krakus44]

Mi sie ta inwestycja nie podoba tak obiektywnie. Niskie budynki, grodzone nic specjalnego. Dachy typu stodola.

Pozdro...ale Ty ponoc zamieszkujesz N5D. Przeciez tam masz tak wszystko wyodgrodzone jak na placu wieziennym...To Ci nie przeszkadza?
Co do tego ze to niskie bloki to caly urok...Zamiast mrowkowcow...No ale o gustach sie nie dyskutuje.
Tyle ze w N5D ciagle mieszkania nie moga sie sprzedac, a w IZ pozostalo juz tylko 10...pomimo stad grasujacych dzikow i ryzyka bezsennych wigilijnych nocy z powodu latarni...

[ennyo]

Hej! Wczoraj w godzinach popołudniowych udałam się na mały obchód wokół inwestycji Poza tym chciałam doświadczyć tego nadzwyczajnego wg niektórych ruchu samochodowego oraz oślepiającego światła latarni Uprzejmie donoszę, iż źródłem bardzo mocnego światła jest reflektor zawieszony na latarni od strony ul.Żywieckiej, który służy budowlańcom i na pewno zostanie zdemontowany po ukończeniu inwestycji - także proszę nie siać propagandy. Natomiast latarnie i inne źródła światła zamontowane na terenie osiedla nie świecą prosto w okna, są wygięte ku dołowi, światło ma przyjemną barwę i na pewno nie jest b.mocne. Muszę przyznać, że latarnie zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, są bardzo estetyczne. Co do ruchu samochodowego - ok. godziny 17 natężenie było umiarkowane, tutaj musieliby się wypowiedzieć mieszkańcy budynku obok. Mieszkam od wielu lat w obrębie starego miasta i na Borku czułam się jak w przysłowiowej koziej Wólce - u mnie, w okolicach Jubilatu samochody jeżdżą non stop, zaś miejsca do parkowania szukam zwykle ok. 10/15 minut - i serio na tym polega elitarność mieszkania w centrum? Ulica, jak i wiele innych w obrębie starówki teoretycznie powoli się gentryfikuje, jednak stali mieszkańcy ciągle są Ci sami, jedynie hoteli i mieszkań airbnb przybywa.

[pozdro]

Nie ogarniam kto by chcial mieszkac w barrios dzielnicach biedy na przedmiesciach.

[mac_kow]

. Mieszkam od wielu lat w obrębie starego miasta i na Borku czułam się jak w przysłowiowej koziej Wólce - u mnie, w okolicach Jubilatu samochody jeżdżą non stop, zaś miejsca do parkowania szukam zwykle ok. 10/15 minut - i serio na tym polega elitarność mieszkania w centrum? Ulica, jak i wiele innych w obrębie starówki teoretycznie powoli się gentryfikuje, jednak stali mieszkańcy ciągle są Ci sami, jedynie hoteli i mieszkań airbnb przybywa.

Dotykasz ważnego problemu. Dla normalnych dorosłych ludzi, zwłaszcza z jakimikolwiek obowiązkami rodzinnymi, centrum Krakowa (nie wiem jak w innych polskich dużych miastach, Warszawa wydaje się nieco lepsza pod tym względem) po prostu nie nadaje się do mieszkania.

Brak nie tylko prawdziwych rodzinnych terenów rekreacyjnych, ale też np. sklepów. Sytuacja w zakresie innej infrastruktury również nie jest różowa. Do tego wszystkiego permanentne tłumy turystów i zakorkowane ulice.

Parkowanie jest gdzieś tam na liście, no ale przyznać należy, że stare kamienice komfortu parkingowego nie zapewnią nigdy. To nie tylko domena centrum. Chcesz mieć bezproblemowe parkowanie- wykup miejsce.

Nie ogarniam kto by chcial mieszkac w barrios dzielnicach biedy na przedmiesciach.

Jak zwykle wieczorne odpowiedzi- piłeś, nie pisz.

[daniel88]

Kolega „pozdro” chyba nie ma za wiele do roboty, tylko pisanie ironicznych opinii przy innych inwestycjach. Przeglądam sobie różne inwestycje ale jego bezsensowne komentarze często można spotkać. Najlepiej go ignorować!!! Każdy kupuje mieszkanie gdzie komu pasuje lub na jakie go stać- proste.

[Krakus44]

Ale pozdro ma racje. Jesli ktos mieszka na Manhattanie (czytaj N5D) wystarczy mu garsoniera bez komorki lokatorskiej i garazu, rower i laptop zeby trollowac. No i jeszcze cena <7k/m2...bo jak wiadomo milionerzy jak pozdro nie szastaja pieniedzmi. Wszystko poza Krowodrza to Bronx. Sa wsrod nas odmienni...i nauczmy sie to respektowac ...

[pozdro]

A to wiadomo ze kazdy kupuje gdzie mu pasuje. Choc mi sie tamte okolice jakos nie za bardzo podobaja.

W sumie musze sie zgodzic, ze w obrebie 2 obwodnicy raczej nie chcialbym mieszkac. Bo tam faktycznie jakos gorzej sie zyje niz na Krowodrzy czy Grzegorzkach. Choc pewnie tez da sie znalesc jakies lepsze okolice. Napewno jest tam wieksze zapylenie od samochodow. Bo ciasna zabudowa i duzy ruch taksowek i innych, nawet na osiedlowych uliczkach, ktore w teorii powinny byc tylko dla mieszkancow, to jakby sobie ludzie skroty robili.

Jednoczesnie niesmialo zauwaze ze na zywieckiej tez nic nie ma ani terenow rekreacyjnych, ani uslug, ani sklepow, ani chodnika no i sasiedztwo halasliwej smierdzacej zakopianki

[ennyo]

Słuchajcie coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Żywiecka to był doskonały wybór. Od czasu do czasu zerkam na ogłoszenia z rynku wtórnego i dziś np. znalazłam taki kwiatek - bezpośrednio od właścicielki mieszkanie na ul.Jagodowej w jednym z tych wysokich bloków z lat siedemdziesiątych, 9 piętro, 38m2 i cena 360 000 zł. Tak kochani, 9 351 zł za metr2 Nie do wiary! Ludzie już kompletnie odlecieli...