BudujeSie.pl

Widziałem, że rząd zabiera się za przegrody na balkonach, które często zapewniają niewiele prywatności, takie ścianki na balkonach z poliwęglanu czy pleksi mlecznej.



Czyżby już niedługo robienie takiego dziadostwa miało się skończyć? Takie ścianki zdają się nie zapewniać specjalnej prywatności na balkonach, one często chyba nawet są półprzeźroczyste. Co myślicie o takich rozwiązaniach, może ktoś ma tak podzielony balkon i wypowie się na ten temat, jak się z niego korzysta i czy nie wolałby mieć na nim normalnej ściany?

A propozycje prawne są takie, że pomiędzy balkonami zlokalizowanymi na osobnych płytach balkonowych, minimalna odległość musiałaby wynosić 4 metry, natomiast balkony na jednej płycie balkonowej musiałyby być oddzielone od siebie ścianką o odpowiedniej grubości i wysokości. Rozumiem, że miałyby to być np. przegrody balkonowe murowane, na szerokości balkonu i to chyba byłoby najlepsze.

Bywałem w bloku z wielkiej płyty, tam cała ściana budynku była w sąsiadujących ze sobą balkonach oddzielonych od sienie zwykłymi ścianami i tam faktycznie nie czuło się w żaden sposób, że ktoś jest lub nie na balkonie obok.

"Przepisy drastycznie ograniczające możliwości projektowania balkonów spowodują ich brak w przypadkach bardzo wielu lokali, w innych zadecydują o znacznym ograniczeniu ich powierzchni, tym samym bardzo poważnie degradując wartość użytkową mieszkań deweloperskich, a także ignorując główne preferencje ich nabywców" — ostrzega jednak Jarosław Jędrzyński z serwisu rynekpierwotny.pl.

businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/nieruchomosci/balkonowa-patodeweloperka-ma-zniknac-oto-co-szykuje-nam-rzad/68nqydv

Tymczasem propozycja tych zmian w prawie, to m.in.:

Po zmianie przepisów, między balkonami na odrębnej płycie balkonowej będzie musiało być minimum 4 m, a w przypadku mniejszej odległości lub balkonów na jednej płycie, konieczne będzie stosowanie przegród o odpowiedniej grubości i wysokości.

Czyli faktycznie wprowadza się konieczność wybudowania solidnej ścianki, zamiast montażu kawałka poliwęglanu i to już jest taka katastrofa dla deweloperów, przez co zdegraduje się wartość użytkowa mieszkań... Z nimi nie ma poważnej i merytorycznej rozmowy, choćby się chciało. Tu może zadziałać tylko system nakazowy, inaczej widać się nie da. Bez tego budowaliby bloki z kartonów po lodówkach.

Nie wiecie, prawo zakazujące stosowania takich przegród na balkonach weszło już w życie, a jeśli nie, to kiedy wejdzie?

I jak zwykle okazuje się, że po dobroci się nie da... gdyby nie istniały żadne regulacje to ściany między mieszkaniami budowali by z takiego poliwęglanu...

Nie wiecie czy te regulacje wchodzą w życie wraz z nowymi przepisami regulującymi branżę deweloperską? Jeśli tak to byłoby dobre informacje bo te przegródki z plexi to jakaś porażka. Przecież to nie zapewnia żadnych prywatności, można stać sobie na balkonie z sąsiadem jak z domownikiem. Trzymam kciuki za to nowe prawo.