Wpływ epidemii koronawirusa na ceny mieszkań / rynek nieruchomości - Kraków / Warszawa / Wrocław

[Nowy]

Tak się zastanawiam, widzicie już jakiś wpływ epidemii koronawirusa na rynek nieruchomości / na ceny mieszkań w Polsce, głównie w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, czyli na najbardziej dynamicznych rynkach w kraju. Zastanawiam się czy już pojawiły się jakieś oferty lokali, które do tej pory były przeznaczone pod wynajem krótkoterminowy, którego czasowo zakazano (a gdyby nawet nie był zakazany, to ten biznes teraz i tak stoi). Ciekawe czy te mieszkania trafią na rynek, czy trafią na wynajem długoterminowy zaniżając dodatkowo ceny na rynku. Moim zdaniem turystka będzie się podnosiła przez dłuższy czas, więc wynajem krótkoterminowy szybko nie wróci do formy.

Zastanawiam się też, jak koronawirus wpłynie na ceny najmu lokali usługowych, zwłaszcza w centrach miast takich, jak Kraków, Warszawa, Wrocław, jednak spory ruch generowali tam turyści, jeżeli ich zabraknie, to część miejsc pewnie zniknie, zwłaszcza tych, które żyły z obcokrajowców.

No i jeszcze koronawirus a ceny nowych mieszkań od deweloperów, pewnie ludzie, którzy byli na kupnie mieszkania, teraz nieco ostudzili swój zapał, bo wiadomo, przyszłość jest niepewna i zakup mieszkania w tej chwili nie jest pierwszą potrzebą. Ciekawe jak przetrwają to firmy deweloperskie i jak to wpłynie na ich ofertę.

[riczi]

Z tego, co słyszałem, to deweloperzy stali się bardziej skłonni ostatnio do poprawiania oferty, rabat na miejsce postojowe, albo gratis miejsce postojowe. Generalnie chyba wszyscy jeszcze się trzymają mocno na swoich pozycjach, ale coś mi się zdaje, że zmiękną, choć to może być mniejsza przecena, niż wieszczą czarne wizje. Wszystko zależy od tego, jak długo to potrwa i co będzie później z gospodarką.

[MarcinJ]

Już pojawiło się sporo ofert cesji umów deweloperskich, ciekawe czy to w związku z epidemią koronawirusa.

[megi]

Jak na razie chyba nie ma żadnych wiarygodniejszych danych, chociaż intuicja podpowiada, że rynek nieruchomości w tych warunkach jednak nieźle wyhamował, bo jednak czas epidemii nie jest najlepszą porą, na robienie zakupów mieszkania i podejmowania decyzji mających tak długookresowe skutki. Nikt tak naprawdę nie wie, do jakiego świata wyjdziemy z domów po tym, jak sprawa się uspokoi.

[ragar]

Jak na razie, to widziałem, jest w wątku o tym, jak wygląda rynek mieszkaniowy w Krakowie, że jakiś aparthotel w Warszawie złożył wniosek o upadłość. Z tego, co pamiętam, to w Krakowie też jest trochę takich inwestycji i pewnie w ostatnich tygodniach biznes nie idzie tam zbyt dobrze.

Widziałem też dużo ofert wynajmu mieszkań, które wcześniej były wynajmowane na krótkie terminy turystom, teraz weszły na rynek wynajmu długoterminowego w bardzo korzystnych cenach (dla wynajmujących oczywiście). Wpływ koronawirusa na rynek nieruchomości jest więc już widoczny, a pewnie będzie się jeszcze nasilał. Zaczekajmy na dane o sprzedanych mieszkaniach w marcu, choć wtedy były jeszcze finalizowane transakcje dogadane wcześniej. Tak naprawdę kwietniowe dane mogą dopiero dać obraz skali spustoszenia.

[soltyskarol]

Minął rok i szczerze mówiąc ja nie widzę tych spadków cen... Najlepiej to wygląda przy wynajmie mieszkania - właściciele podbijają ceny, a nie opuszczają, wprowadzają umowy typu "brak możliwości wypowiedzenia"...

[JanuszBiznesu]

Minął rok i szczerze mówiąc ja nie widzę tych spadków cen... Najlepiej to wygląda przy wynajmie mieszkania - właściciele podbijają ceny, a nie opuszczają, wprowadzają umowy typu "brak możliwości wypowiedzenia"...

I bardzo dobrze niech podbijają nawet na 20k na klinach to szybciej pryśnie ta bańka