BudujeSie.pl

Wyjaśni ktoś może sprawę postawienia drugiego ogrodzenia wokół naszego osiedla os strony Tauron Areny? Czy ono zostało postawione przez Arenę? W każdym razie z tego co wiedzę, to tym samym została zablokowana furtka prowadząca na północ z osiedla, właśnie w stronę Areny. Szkoda, bo jednak to przejście przydawało się niejednokrotnie, z drugiej stromy faktycznie wyjście z osiedla prowadziło wprost na ulicę.

No właśnie też zwrócił na mnie uwagę ten podwójny płot, jeszcze niedawno była tam tylko jedn, czyli ten w furką, a teraz widzę, że pojawił się też ten drugi, czyli wychodzi na to, że nie da się wyjść przez furtkę w stronę Tauron Areny.



Pewnie to Tauron Arena postawiła ogrodzenie, w sumie to ta furtka wychodziła wprost na ulicę, więc też było to mało fortunne rozwiązanie, szkoda że deweloper nie zdecydował się na wybudowanie chodnika wzdłuż tej ulicy, który służyłby mieszkańcom nowego osiedla, ale również osobom chcącym dojść do Parku Lotników od tej strony.



No i to kolejny przykład po którym widać, że na stawianiu ogrodzeń ostatecznie tracą wszyscy, szkoda że tak trudno to niektórym zrozumieć. W każdym razie teraz wszyscy wychodząc z osiedla i chcąc dostać się do parku, będą chyba musieli nadkładać drogi. może ktoś napisze, jaka była geneza tego płotu i czy jest na horyzoncie jakieś rozwiązanie tej sytuacji?

Prozaiczna przyczyna ,brak ciągu komunikacyjnego dlatego nie może być tej furtki. Z drugiej strony powiem wam ze ma to swoje plusy nikt nie kreci się po osiedlu,właściciele psów nie ,,uwalą" trawników na ławkach brak okolicznych mętów gdzie wieczorami libacje .
Mieszkałem na osiedlu tkz. otwartym gdzie nie mogliśmy ogrodzić zw względów jak to określono ,, jest ciąg komunikacyjny" wszyscy wiec chodzili z pieskami,przed blokiem na ławkach męty ,śmieci jak zwróciłem uwagę pani żeby posprzątała po pupilu to mi odrzekła, wystawcie woreczki i kosze na odchody" nie żałujcie ze osiedle zamknięte,zawsze to lepiej jak dzieciaka się puści z kolegami w osiedlu zamkniętym.

NOWY 2018 pisze:Prozaiczna przyczyna ,brak ciągu komunikacyjnego dlatego nie może być tej furtki. Z drugiej strony powiem wam ze ma to swoje plusy nikt nie kreci się po osiedlu,właściciele psów nie ,,uwalą" trawników na ławkach brak okolicznych mętów gdzie wieczorami libacje .
Mieszkałem na osiedlu tkz. otwartym gdzie nie mogliśmy ogrodzić zw względów jak to określono ,, jest ciąg komunikacyjny" wszyscy wiec chodzili z pieskami,przed blokiem na ławkach męty ,śmieci jak zwróciłem uwagę pani żeby posprzątała po pupilu to mi odrzekła, wystawcie woreczki i kosze na odchody" nie żałujcie ze osiedle zamknięte,zawsze to lepiej jak dzieciaka się puści z kolegami w osiedlu zamkniętym.

Przychylam się do tej wypowiedzi, przez długie lata mieszkałem równie blisko stadionu Cracovii co omawiane osiedle jest blisko Areny. Przy okazji każdego meczu kilkunastu łysych zamiast na meczu, instalowali się pod moim blokiem lub... na klatce, gdy ktoś ich wpuścił i nie tylko pili piwo ale i lali po ścianach. Uważam, że omawiane ogrodzenie może być zbawieniem dla mieszkańców. Dziś mieszkam na osiedlu ogrodzonym i chwalę sobie niezmiernie. Dodatkowo ogrodzenie sprzyja integracji mieszkańców, osoby które mijają się wewnątrz osiedla zazwyczaj się kłaniają, uśmiechają

Widziałem, że osiedle niedaleko ma swoją furtkę od strony Parku Lotników Polskich, ciekawe czy też postawią tam płot. Swoją droga, to chyba już nie można w Krakowie grodzić osiedli mieszkaniowych, a tam ewidentnie dosyć wysoki płot się pojawił. Ciekawe co z nim zrobią finalnie.

Widziałem, że sprawy nadal nie udało się rozwiązać. Inna sprawa, że ta furtka faktycznie była " z czapy", wychodziła wprost na ulicę. Mógł deweloper zrobić tam chodnik ogólnodostępny i dopiero za nim płot. Oczywiście chodnik dowiązany do innych chodników w okolicy. Wtedy może miałoby to jakiś sens.

lotny pisze:Widziałem, że osiedle niedaleko ma swoją furtkę od strony Parku Lotników Polskich, ciekawe czy też postawią tam płot. Swoją droga, to chyba już nie można w Krakowie grodzić osiedli mieszkaniowych, a tam ewidentnie dosyć wysoki płot się pojawił. Ciekawe co z nim zrobią finalnie.

Tam chyba sprawa jest w sądzie i deweloper dowodzi, że miał prawo postawić to ogrodzenie, przedstawiciele miasta mają inne zdanie. Ciekawe, jak się skończy, ale jest tu potencjał do takiego samego rozwiązania, jak powyżej.

O ile oczywiście mamy na myśli to samo osiedle.