BudujeSie.pl

Wiecie może jaka jest planowana wysokość opłat za mieszkanie w inwestycji prowadzonej przez Echo Investment przy Rydla 32 i podzielicie się informacjami na forum? Dużo będziemy płacić za metr kwadratowy lokalu? Chodzi tu głównie o utrzymanie części wspólnych, fundusz remontowy itp. Bo wiadomo, że media takie jak prąd, woda, ogrzewanie, będą rozliczane na podstawie rzeczywistego zużycia.

Na osiedlu będzie ochrona? Bo z tego, co kojarzę, to taka przyjemność sporo kosztuje, ale być może ma sens, o ile nie były to emeryt z grupą inwalidzką.

We wstepnych rozmowach z Echo z tego co pamiętam to było 8-9 zł/ metr. Na pewno nie było 10 z przodu.

W ochronę nawet jak by kosztowała 50zł/mc to warto zainwestować. Zawsze jest to ( czasem złudne) poczucie bezpieczeństwa

yyeeoo pisze:We wstepnych rozmowach z Echo z tego co pamiętam to było 8-9 zł/ metr. Na pewno nie było 10 z przodu.

W ochronę nawet jak by kosztowała 50zł/mc to warto zainwestować. Zawsze jest to ( czasem złudne) poczucie bezpieczeństwa

Czynsz wynosi 9,97 za metr ( w tym są zaliczki na wodę, ogrzewanie itp) + niecałe 50 zł za miejsce postojowe.
Ochrona wyjdzie raczej więcej niż 50 zł/mc bo jest 91 mieszkań, więc jeśli całodobowo to raczej bliżej 100 zł/mc niż 50zł.

U mnie na innym osiedlu deweloper też wpadł na pomysł ochrony. Koszt tego wynosił 13k miesięcznie. Tam mieliśmy 110mieszkań tu macie 91. Musicie więc raczej się nastawić na dodatkowy koszt w okolicy 150zł od mieszkania za ochronę. U nas ochrona to były osoby z orzeczeniem niepełnosprawności a i tak koszt wynosił 13k, więc na dużo niższą stawkę chyba bym nie liczył. (Przy minimalnym wynagrodzeniu 2600zł brutto koszty pracodawcy to 3100zł, więc jak by ochrona pracowała by na 3 zmiany z minimalną krajową to same koszty pracy wynoszą 9300zł)

(Moja subiektywna opinia)
Nie wiem jak ekskluzywne jest wasze osiedle, ale jeśli nie należy ono do tych z górnej półki (posiadającej siłownie, saune, i inne dodatkowe udziwnienia wliczane w cenę czynszu) to i z ochrony bym zrezygnował :).
Ochrona w takich małych osiedlach służy tylko do otwieraniu bramy (najpierw ekipom remontowym, później dostawcom pizzy i taksówkarzom). Nie wiem jak wielkie dewastacje musiały by się dziać na waszym osiedlu by ochrona zrekompensowała poniesione koszty (13k miesięcznie).
Samo poczucie bezpieczeństwa jest raczej złudne, a samo ogrodzenie osiedla już odsiewa osoby podejrzane (głównie lumpów :D ), a jak ktoś ma wejść na teren osiedla to i tak wejdzie.

Dla mnie ochrona powinna zostać. 150 zł to czasem na obiad na mieście wydajesz, a zawsze ktoś patrzy co się dzieje.

Zwlaszcza, ze ten monitoring zrobili na grubo i całe osiedle jest otoczone praktycznie kamerami. Bardziej obawiałbym się jakiś szpetnych grafitti z przodu na elewacji w części usługowej niż włamań i dlatego dobrze, żeby jednak monitoring był.

Sam ostatnio wieczorem oglądałem z boku okolice wjazdu i od razu gość wyszedł z pytaniem co tu robię i po co.

Także warto

odnośnie ochrony - mam nadzieje, że to incydent, ale wczoraj bardzo późnym wieczorem zastałem w kanciapie na krześle chrapiącego Pana Ochroniarza
postanowiłem go nie budzić, ale następnym razem nie omieszkam wyrwać go z objęć morfeusza
tak, że trochę boli za te 150 PLN miesięcznie ... bo to dość duży % czynszu.

Witam, czy sprawa utrzymania ochrony podlega dyskusji, czy to juz sprawa przesądzona? Ja osobiście nie widzę potrzeby jej funkcjonowania.

Dzień dobry Wszystkim,
Cieszę się, że temat ochrony w naszej inwestycji został tu poruszony, bo myślę, że warto to przedyskutować podczas najbliższego zebrania wspólnoty. Generalnie, jako wspólnota mamy prawo do zrezygnowania z ochrony jeżeli zagłosuje za tym większość, zatem nie jest to temat przesądzony.
Wspólnie z żoną zgadzamy się z opiniami, że obecność ochroniarza na terenie inwestycji nie jest niezbędna, szczególnie biorąc pod uwagę lokalizację (raczej bezpieczna okolica), koszty ochrony i realne możliwości działania ochroniarza.
Zdaję sobie sprawę, że każdy ma swoje zdanie i chętnie posłuchamy opinii osób, które są za utrzymaniem ochrony, więc do zobaczenia na zebraniu.

Co do ochrony - to moim zdaniem warto. 150 zł na miesiąc - czy to mało, czy dużo niech każdy oceni sam. W dzisiejszych czasach to jest często jeden obiad na mieście.

Kluczowa sprawa to kamery - osiedle jest prawie całe nimi naszpikowane i pomimo ,że gość siedzi większość czas w "kanciapie", to na żywo jednak ten obraz ogląda. Sam miałem sytuację, że wieczorem kręciłem się z okolicach wjazdu do garażu - za 2 minuty przyszedł ochroniarz z latarką i pytaniem "co Pan tak tu się szwęda" W innej sytuacji bez kamer, czekasz spokojnie sobie chwilę aż ktoś będzie wjeżdzał, wchodzisz do hali garażowej, potem za sąsiadem i praktycznie masz całe osiedle dostępne dla złodzieja...

Druga sprawa- to dzieciaki i plac zabaw na osiedlu. Facet jednak ma widok na cały dziedziniec i wszelkich podejrzanych gości może od razu wyłapać.

Generalnie to patrząc przez pryzmat znajomych - to wszyscy rezygnują z ochrony do czasu jak fanty zaczynają ginąć z komórek lokatorskich albo do kogoś się włamali. Dla mnie warto "przeżyć" te 150 zł.

rydler32 pisze:odnośnie ochrony - mam nadzieje, że to incydent, ale wczoraj bardzo późnym wieczorem zastałem w kanciapie na krześle chrapiącego Pana Ochroniarza
postanowiłem go nie budzić, ale następnym razem nie omieszkam wyrwać go z objęć morfeusza
tak, że trochę boli za te 150 PLN miesięcznie ... bo to dość duży % czynszu.

Niestety muszę z przykrością stwierdzić że ja już kilka razy widziałam panów śpiących z rana ( w godzinach 6-7)