Detal architektoniczny / murale, zdobienia i płaskorzeźby na elewacji krakowskich kamienic i bloków

[Nowy]

Coś z trochę innej beczki, ale chyba też jak najbardziej zasługujące na to, żeby znaleźć się w tym zestawieniu.



Takie płaskorzeźby znajdują się na jednym z bloków stojących w okolicy ul. Meissnera.

[Nowy]

O ile oczywiście wciąż się tam znajdują, bo zdjęcia robiłem sporo czasu temu, ale jakoś nie było czasu, żeby je dodać.



A widać, że materiał, z którego zostały wykonane te elementy, nie jest zbyt trwały i butwieje, bo to drewno, a tu chyba gdzieś woda się na to leje.

[Nowy]

Każda klatka ma inną rzeźbę, chyba po to, żeby się to żeby się mieszkańcom nie myliło, bo ktoś mieszka przy rybie, a ktoś przy motylku.



Pomysł jest całkiem dobry i też efektownie zrealizowany.

[Nowy]

Jest to zdecydowanie coś, czymś się ten stary blok wyróżnia, mimo tego, że to PRL-owska wielka płyta, która zazwyczaj jest dosyć nudna.



Jak się Wam podoba?

[tonyxxl]

Jak się Wam podoba?

Szczerze to trochę kicz lat słusznie minionych. Ale doceniam fantazję i lepsze to niż nic.

[Nowy]

Zdecydowanie jest to kiczowate, ale jest w tym pewien urok.

[Nowy]

Za to mnie urzekają płaskorzeźby nad wejściami do modernistycznych kamienic.



Np. taki smok, gdzieś z okolic nowego kleparza albo Krowodrzy. No jest to klasa.



Albo taki, jak ktoś woli bardziej azjatycką stylistykę i szczuplejsze modele.

[Nowy]

A może taka secesyjna czy młodopolska postać?



Jest klasa w tych rzeźbach, szkoda, że dzisiaj się bez takiego polotu buduje większość mieszkaniówki.

[Nowy]

Ta płaskorzeźba nad wejściem do kamienicy też robi wrażenie.



Mieli rozmach, szkoda, że dzisiaj deweloperzy tak się boją dobrego detalu, rzeźby na elewacji czy czegoś podobnego, co by ich jakoś wyróżniało na tle konkurencji.