
Zdaje się, że poleciał szef sądeckiego oddziału urzędu Małopolskiego Konserwatora Zabytków, który chciał wydać (albo wydał?) zgodę na rozbiórkę tego budynku.

A widać, że komuś wadzi, bo o obu jego stronach pobudowały się "świetnie" do niej nawiązujące informacje, zwłaszcza ta przyklejona do zabytkowego budynku robi "wrażenie".