Postautor: HSD buduje jak chce » 26 gru 2018, 23:07
Witam wszystkich.
Na wstępie chciałem powiedzieć, że już od jakiegoś czasu przyglądam się temu forum i niestety dopiero teraz znalazła się "chwila" by się wypowiedzieć. Sądzę, że jest sporo takich osób jak ja, więc chciałbym gorąco zachęcić do wypowiedzenia się przez nie.
Wracając do tematu dyskusji, podzielam zdanie Pani "Dorota.44", jak i "nie_hsd".
Nie jest to wyjątkowy przypadek. Balkony we wszystkich mieszkaniach w pierwszym etapie posiadają paskudny "próg" ( w moim mieszkaniu 16cm ), mimo iż w planach jest 10cm i pierwotnie miał się tam znaleźć schodek :O ( co projektant miał w głowie myśląc o tym? ). Miałem okazję zobaczyć co najmniej kilkanaście mieszkań na własne oczy. Niestety nie jesteśmy w stanie z tym zrobić nic! Z całą pewnością jest to fuszerka, wynikająca z chęci "wciśnięcia" jak największej ilości pięter na dopuszczalnej maksymalnej wysokości bloku, wynikającej z pozwolenia na budowę. Co za tym idzie wysokość pomieszczeń od poziomu wylewki to 252cm. Wylewka powinna mieć 6cm + 0,5cm steropian/mata pod nią (zastosowano tu specjalnie cieńszą wersję od klasycznego rozwiązania oszczędzając przy tym jakieś 3-4cm wysokości) - w praktyce łącznie ma od 4,5 do 5,5cm. Cały ten zabieg po to aby zmieścić się minimalnymi wysokościami pomieszczeń na poziomie 250cm z podłogą "na gotowo". Co za tym idzie musiał powstać wyższy próg niż w projekcie. Na domiar złego każde obniżanie sufitów, wiąże się ze zmniejszeniem wysokości poniżej komfortowej:/
Każdy może sprawdzić na swoim planie, który otrzymał przy podpisywaniu umowy jaki powinien być u niego próg. Zapis na wysokości drzwi balkonowych "hp=..." świadczy o wysokości progu/parapetu od podłogi. ( w moim przypadku hp=10cm )
Drugą istotną fuszerką jest wystawanie rur powyżej poziomu wylewki. I również problem ten pojawia się w każdym mieszkaniu, w mniejszym lub większym stopniu. Wynika to dokładnie z tego samego powodu, czyli maksymalnego obniżenia wysokości mieszkań, co za tym idzie wylewka jest za mała, aby rury się w niej schowały. Ledwo rury z wodą w otulinie zdołały się tam zmieścić ( widać to bardzo dobrze w rejonie skrzynki z nimi w mieszkaniach ).
Deweloper umywa ręce. Tłumaczą się każdemu w inny sposób. O ile z progiem balkonowym nie można zrobić za wiele, o tyle rury można było by schować, chociażby w ścianie bądź głębiej w podłogę.
Dla mieszkańców II etapu, mam istotną informację, iż u Was problem będzie najprawdopodobniej identyczny. Wiem na pewno że wysokość progu w Waszych mieszkaniach na chwilę obecną wynosi 20cm do ramy okna. Nie ma jeszcze wylewek, ale jeśli będą miały tak jak w I etapie około 5-5,5cm to powstaje próg ok. 15cm. Pamiętam jak byliśmy na mieszkaniach na etapie zmian elektrycznych i kanalizacyjnych i widziałem dokładnie to samo, łudząc się wtedy, że dojdzie wylewka, podłoga i będzie elegancko. Niestety nie!
Jest, jeszcze naprawdę wiele ciekawostek i faktów związanych z tą inwestycją, jednak na osobną historię.
Deweloper ma czas na przekazanie mieszkań do końca marca 2019r. i zapewne się wyrobi. Oby nie kosztem jakości. Mam też nadzieję, że klatki zostaną całkowicie odmalowane, gdyż wygląda to obecnie tragicznie, a jeszcze nikt tam teoretycznie nie może zamieszkać.
Nawiązując do "Łukasz_ebe",w pojedynkę ciężko coś zdziałać, wspólnie możemy więcej.
Pozdrawiam i czekam na dalsze wpisy i informację.
HSD buduje jak chce!!!