Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[mac_kow]

OMG, jak ktos tego pozdro nie wywali z forum to ja chyba zwiariuje. Przeciez tych jego bredni nie da sie juz trawic. Ten dzieciak zasmieca tu cale
forum...Czy mozna cos z tym zrobic...???

Da się, da się- to taki folklor.
Branżowy rynek pracy i jego uwarunkowania ocenia "po ofertach" na przypadkowych portalach, całe miasta i oferowaną przez nie jakość życia ocenia po jednej-dwóch krótkich wizytach.
Wszystkie inne Jego poglądy prawdopodobnie cechują się podobnym sposobem ich wytworzenia- "nie mam pojęcia, to się wypowiem".

Ale- prawem statystyki czasem nawet urodzi spod klawiatury coś składnego.

[Krakus44]

OMG, jak ktos tego pozdro nie wywali z forum to ja chyba zwiariuje. Przeciez tych jego bredni nie da sie juz trawic. Ten dzieciak zasmieca tu cale
forum...Czy mozna cos z tym zrobic...???

Da się, da się- to taki folklor.
Branżowy rynek pracy i jego uwarunkowania ocenia "po ofertach" na przypadkowych portalach, całe miasta i oferowaną przez nie jakość życia ocenia po jednej-dwóch krótkich wizytach.
Wszystkie inne Jego poglądy prawdopodobnie cechują się podobnym sposobem ich wytworzenia- "nie mam pojęcia, to się wypowiem".

Ale- prawem statystyki czasem nawet urodzi spod klawiatury coś składnego.

na poczatku nawet mnie bawily te jego komentarze, ale on sie tu coraz bardziej rozkreca.. . Cos tam wie, ale nie do konca, jest . na informacje lub nie potrafi ich odpowiednio interpretowac, mam wrazenie, ze jest po prostu niereformawalny i wszelkie dyskusje z nim po prostu nie maja sensu. Moze zwyczajnie nalezaloby otworzyc nowy watek ''Dla pozdro'' gdzie moglby zamieszczac swoje glebokie przemyslenia i prezentowac swoje alternatywne pojmowanie swiata...Wtedy kazdy kto chce moglby tam wejsc i z nim debatowac, ale niech do licha skonczy juz zasmiecac pozostale watki...

[rmcc]

Co do zanieczyszczenia powietrza to muszę przyznać, że ta zima mnie zaskakuje pozytywnie. Mieliśmy ten 1-2 tygodnie smogu w listopadzie koło 11 listopada. Potem gdzieś w grudniu lekki smog parę dni, ostatnio z 2-3 dni też taki umiarkowany.

Ten ostatni "umiarkowany" to średnio trzy dni po prawie 500% normy dobowej dla PM 2.5 zalecanej przez WHO. Faktycznie drobiazg dla stalowych płuc Polaków.

[Marecki67]

Wiecie co, mnie on też zawsze strasznie denerwował, ale dziś pierwszy raz pomyślałem o nim z sympatią. Nasze forum już nie byłoby tym samym, gdyby pozdro zniknął ze swoimi kosmicznymi wpisami

[pozdro]

No tak tylko, że jak jest taka inwersja termiczna nad połową polski to 500% jest od Wrocławia po Przemyśl i od Zakopanego po Warszawę. Więc to nie jest alternatywa, żeby się z tego powodu wyprowadzić. Natomiast tak na codzień między tymi 2-3dniowymi stanami krytycznymi to raczej są znacząco mniejsze poziomy zanieczyszczenia. typu 2-3 dni mega smogu i miesiąc stanu umiarkowanego zielono/żółto w okolicach 50ug/m3 (zwłaszcza w centrum Krakowa) bo oczywiście bokami Zielonki, Myślenice, Zabierzów jest dalej Czerwono.

[Mieszkaniec76]

No tak tylko, że jak jest taka inwersja termiczna nad połową polski to 500% jest od Wrocławia po Przemyśl i od Zakopanego po Warszawę. Więc to nie jest alternatywa, żeby się z tego powodu wyprowadzić. Natomiast tak na codzień między tymi 2-3dniowymi stanami krytycznymi to raczej są znacząco mniejsze poziomy zanieczyszczenia. typu 2-3 dni mega smogu i miesiąc stanu umiarkowanego zielono/żółto w okolicach 50ug/m3 (zwłaszcza w centrum Krakowa) bo oczywiście bokami Zielonki, Myślenice, Zabierzów jest dalej Czerwono.

Przeczysz sam sobie. Weź poczytaj co wcześniej pisałeś

[pozdro]

Nie przecze, tylko krowa i korwin nie zmienia zdania. Ja jak widze ze sie poprawia to uwazam ze jest sie z czego cieszyc i chwalic wladze Krakowa ze cos w tej kwestii akurat robia.

[krakus1891]

Proponuje aby przytaczać fakty , ciekawe linki i aktualne dane , bo sytuacja na rynku mieszkaniowym cały czas się zmienia ... , zamaist dyskutować na temat wypowiedzi poszczególnych forumowiczów. Znalezione w sieci nie znam autora

[krakus1891]

Wygląda na to że grudniowa zapaść w liczbie udzielonych kredytów hipotecznych to nie tylko kwestia MDM , ale lokaty zaczęły wracać do łask
https://biznes.newseria.pl/news/najwiekszy-wzrost,p416414299

w 2018 roku sprzedaż mieszkań na sześciu największych rynkach w Polsce spadła o 11 proc. do 64,8 tys. Dodatkowo ze względu na coraz wyższe koszty (związane z brakiem robotników i drożejącymi materiałami), część inwestycji została wyhamowana. Na rynek wprowadzono niecałe 66 tys. mieszkań, podczas gdy rok wcześniej było ich 65,7. Mimo to wielkość oferty dostępnej na rynku jest większa (50,7 tys. vs 48,3 tys. w 2017 roku).

Miało być tak pięknie ceny miały rosnąc w nieskończoność.... a jest jak zwykle, spada sprzedaż , rośnie oferta. Pytanie czy mniej oddanych mieszkań to wynik ograniczenia ilości inwestycji deweloperów , czy ponownie wstrzymano się z wystawianiem sprzedaży do momentu ukończenia inwestycji aby uzyskac wyższą cene...
A tak wygląda liczba ofert na portalu rynek pierwotny przez ostatnie pół roku
, trend jest dość wyraźny i blisko 20 % więcej ofert niż pół roku temu
To jest prawie 7 tys mieszkań na rynku pierowotnym z 50 tys ofery w całej polsce ...
Dość dobrze tez widać momenty w których pokazuja się raporty wksazujące spadki sprzedaży , nagle w ciągu tygodnia przybywa 500-600 ofert.
Raczej o to że deweloperzy przestaną budować tez bym się nie martwił , bo co zaczną robić ??, uprawiać ziemniaki ??.
Pamietam rozmowe z 2012 r pewnym klientem który jest sporym dystrybutorem wykładzin PCV do sklepów szpitali itp. opowiadał mi o przetargach do których startował z 10 % marżą, czyli na progu opłacalności i je przegrywał bo były firmy które oferowały niższe od niego ceny, przy czym byli to jego klineci , którzy potem kupowali wykładzine u niego ... , gdy bytał ich o co chodzi mówili wprost że taniej jest im dopłacic do takie przetargu , byle by ludzie coś robili , niż nie robic nic bo pensje i ZUS trzeba płacić .
Przypuszczam że za chwile zaczna się promocje i przeceny byle nie zostać z mieszkaniami wybudowanymi na górce.
Za ostatnie 30 lat nigdy budowa nowych mieszkan nie spadła poniżej 50 tys, obecne rekordy to 130 tys

[pozdro]

Mieszkania w Krakowie mozna spokojnie i zyskowanie sprzedawac w Krakowie po 6999zl/m2.
Klienci tez sie znajada wiec ja bym trz o przewartosciowaniu nie pisal. Chwilowo jest mniejsza oferta i wiecej sie buduje w takich lepszych lokalizacjach to i troche drozej. Natomiast ceny 5999zl-6999zl bez problemu moga wrocic. Tylko czy to bedzie jakis znaczacy spadek. Mysle ze normalnosc. W takiej Warszawie deweloperzy tak nie przy hamowali to i ceny nie wzrosly tak gwaltownie. Spokojnie po 8000zl kupuje sie w fajnych miejscach. W Krakowie z tymi dzialkami jest troche problem i to i to nie tyle ze ich nie ma czy drogie, tylko nie ma takich fajnych wiekszych gotowych do zainwestowania z komunukacja w okolicy. W sumie na takich klinach mozna ciagle kupowac po 5800zl/m2 Wiec tez bym nie przesadzal z ta drozyzna. Napewno jak lekko przychamuje to ceny w tych przewartosciowanych inwestycjach beda musialy sie troche cofnac tak do 1000zl/m2 w dol. Tylko to i tak nie przekresla sensownosci inwestowania w nieruchomosci.
Bardziej martwia najnizsze stawki na airbnb i niski popyt