Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
pozdro
Posty: 2713
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 09 lut 2019, 20:15

Ale ty umiesz czytac. Nie pisze ze srednie zarobki sa tylee bo srednie sa 5500 brutto w Krakowie. Tylko to obejmuje pelny zakrea ludzi. Tubylcow, slabi oplacanych nauczycieli, pielegnirki tuz przed emerytura. Mase ludzi tak 60% spolecznosci Krakowskiej ktora zarabia 2500-3500 netto i nie jest targetem deweloperow. Sa to osoby starsze lub slabiej wyksztalcone. Mowie o sredniej wsrod mlodych osob wchodzacych na rynek pracy po Krakowakich uczlniach, przedsiebiorcow. Ktozy maja juz jaka specjalizacje, osiedlaja sie w Krakowie, zakladaja rodziny i sa potencjalnym targetem dewelopera. Pielegniarka przed emerytura czy nauczycielka z 2500 netto nie jest w grupie klientow. Chodzi o np. 100 tys pracownikow krakowskich korpo, lekarzy, prawnikow, fryzjerow, prowadzacych restauracje, niewielkie biznesy, dentystow, duza grupe szeroko pojetych spacjalistow i potencjalnych klientow. Oni takie kwoty w okolicach 15 tys na rodzine zarabiaja bez problemu. Nie opowiadajcie mi ze dobra fryzjerka 35 lat nie zarobi 10 tys w Krakowie prowadzac wlasna praktyke.
5000 brutto to zarabia juz zwykly robotnin budowlany typu zbrojarz. Czesto imigrant z ukrainy. W lidlu zarobki dobijaja do 4000 brutto.

Dobra wracajac do rynku mieszkaniowego. Widze ze ktos placi za reklame ktora ma zniechecac do inwestowania w kupno mieszkan. To jest nowe zjawisko. Ktos gra na spadek cen mieszkan w Krakowie? Ogarnia ktos komu moze zalezec na wykreowaniu banki i zachwianiu rynkiem budowlanym w Krakowie. Wiadomo efekt to wzrost bezrobocia w branzy, spadek wynagrodzen, zastoj w Krakowie hehe, podrozenje najmu itd

dom-dla-rodziny.pl/czy-nabywajac-nowe-mieszkanie-pod-najem-w-krakowie-mozna-stracic


pozdro
Posty: 2713
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 09 lut 2019, 20:22

No wlasnie jeszcze jak ktos zauwazym sa ludzie w wielkiej brytani czy niemczech. Ktorzy zarabiaja w euro funtach. Jest brexit. Sporo sobie asekuracyjnie kupuje mieszkania jakby musialo wracac czy na emeryture. Jak ktos zarabia tam lacznie 4 tys funtow 2 doroslych. To sobie kupuje w polsce bez problemu z oszczednosci. Gdzie ma kupowac u siebie na wsi czy w Krakowie gdzie wynajmnie obleci raz na rok tania linia lotnicza zalatwi formalnosci i sobie spokojnie zarabia. W bajki o spadajacych cenach nie wierzy. Wie ze tam wynajmuje w londynie za gruba lase i nic nie tanieje. Wie ze z emerytura nic nie wiadomo. Wiec kupuje jak cos to na emeryturke sobie wroci so polski mieszkac i przynajmniej bedzie sie tylko o jedzenie i leki martwil. Tak ze grupa potencjalnych klientow jest duza. I w zupelnosci wystarczy ze jest to 33% Krakowian i jakis odsetek polonii za granica zeby rynek napedzac i zapewniac stabilna podaz na mieszkania.

mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: mac_kow » 10 lut 2019, 16:23

pozdro pisze:No wlasnie jeszcze jak ktos zauwazym sa ludzie w wielkiej brytani czy niemczech. Ktorzy zarabiaja w euro funtach. Jest brexit. Sporo sobie asekuracyjnie kupuje mieszkania jakby musialo wracac czy na emeryture. Jak ktos zarabia tam lacznie 4 tys funtow 2 doroslych. To sobie kupuje w polsce bez problemu z oszczednosci.


A byłeś/żyłeś w UK i zarabiałeś tam nawet te 4000 GBP na miesiąc? Wiesz, ile z tego realnie można odłożyć, jeśli chce się tam żyć po prostu normalnie? Zwłaszcza, jeśli chcesz w normalny sposób wychowywać DZIECKO w UK? A sporo Polaków tam- surprise surprise- właśnie na to się decyduje. Pytanie retoryczne.
Oczywiście nie byłeś i nie masz zielonego pojęcia o kosztach utrzymania i życia w UK a zarówno kwotę jak i realne możliwośći oszczędzania rzuciłeś z ksieżyca.


Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Krakus44 » 10 lut 2019, 18:08

No wlasnie. Powiem na przykladzie Szwecji.
Jesli malzenstwo zarobi 4000 euro miesiecznie i maja dzieci to zwykle decyduja sie na zakup domu.
Oplata miesieczna + kredyt na dom to ok 1500 euro.
Zywnosc, srodki codzienne, ubrania 1000 euro,
koszty zajec dla dzieci/szkola ok 500 euro.
Samochod (kredyt) 500 euro,
Zostaje 500 euro na odlozenie na wakacje, i inne wydatki. Na zakup mieszkania w PL nie starczy.
Sa oczywiscie malzenstwa zarabiajace razem do 8000 euro miesiecznie. Wtedy jak najbardziej, ale to mniejszosc..

Mieszkaniec76
Posty: 38
Rejestracja: 05 lis 2017, 8:45

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Mieszkaniec76 » 10 lut 2019, 20:31

Krakus44 pisze:No wlasnie. Powiem na przykladzie Szwecji.
Jesli malzenstwo zarobi 4000 euro miesiecznie i maja dzieci to zwykle decyduja sie na zakup domu.
Oplata miesieczna + kredyt na dom to ok 1500 euro.
Zywnosc, srodki codzienne, ubrania 1000 euro,
koszty zajec dla dzieci/szkola ok 500 euro.
Samochod (kredyt) 500 euro,
Zostaje 500 euro na odlozenie na wakacje, i inne wydatki. Na zakup mieszkania w PL nie starczy.
Sa oczywiscie malzenstwa zarabiajace razem do 8000 euro miesiecznie. Wtedy jak najbardziej, ale to mniejszosc..

EUR? Czemu przeliczasz na euro?

Mieszkaniec76
Posty: 38
Rejestracja: 05 lis 2017, 8:45

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Mieszkaniec76 » 10 lut 2019, 20:37

mac_kow pisze:
pozdro pisze:No wlasnie jeszcze jak ktos zauwazym sa ludzie w wielkiej brytani czy niemczech. Ktorzy zarabiaja w euro funtach. Jest brexit. Sporo sobie asekuracyjnie kupuje mieszkania jakby musialo wracac czy na emeryture. Jak ktos zarabia tam lacznie 4 tys funtow 2 doroslych. To sobie kupuje w polsce bez problemu z oszczednosci.


A byłeś/żyłeś w UK i zarabiałeś tam nawet te 4000 GBP na miesiąc? Wiesz, ile z tego realnie można odłożyć, jeśli chce się tam żyć po prostu normalnie? Zwłaszcza, jeśli chcesz w normalny sposób wychowywać DZIECKO w UK? A sporo Polaków tam- surprise surprise- właśnie na to się decyduje. Pytanie retoryczne.
Oczywiście nie byłeś i nie masz zielonego pojęcia o kosztach utrzymania i życia w UK a zarówno kwotę jak i realne możliwośći oszczędzania rzuciłeś z ksieżyca.

Jakie są realne zarobki w Uk? Czy 2k to to zarobki osiągalne dla każdego na stanowisku niespecjalisty?

Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Krakus44 » 10 lut 2019, 22:01

Mieszkaniec76 pisze:
Krakus44 pisze:No wlasnie. Powiem na przykladzie Szwecji.
Jesli malzenstwo zarobi 4000 euro miesiecznie i maja dzieci to zwykle decyduja sie na zakup domu.
Oplata miesieczna + kredyt na dom to ok 1500 euro.
Zywnosc, srodki codzienne, ubrania 1000 euro,
koszty zajec dla dzieci/szkola ok 500 euro.
Samochod (kredyt) 500 euro,
Zostaje 500 euro na odlozenie na wakacje, i inne wydatki. Na zakup mieszkania w PL nie starczy.
Sa oczywiscie malzenstwa zarabiajace razem do 8000 euro miesiecznie. Wtedy jak najbardziej, ale to mniejszosc..

EUR? Czemu przeliczasz na euro?

A jakie to ma znaczenie...??? :lol:
Z respektu dla czytajacych...nie kazdy wie ile jest warta korona szwedzka... :D

krakus1891
Posty: 465
Rejestracja: 07 maja 2018, 12:07

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: krakus1891 » 10 lut 2019, 23:00

pozdro pisze: Mowie o sredniej wsrod mlodych osob wchodzacych na rynek pracy po Krakowakich uczlniach, przedsiebiorcow. Ktozy maja juz jaka specjalizacje, osiedlaja sie w Krakowie, zakladaja rodziny i sa potencjalnym targetem dewelopera. Pielegniarka przed emerytura czy nauczycielka z 2500 netto nie jest w grupie klientow.
.

Czyli mówisz o wyciaganiu sredniej z najlepiej zarabiających, orginalne podjeście ale postarajmy się to oszacować :
bankier.pl/wiadomosc/Najlepiej-zarabiajacy-w-Polsce-Kim-sa-i-jakie-pensje-dostaja-7571264.html
3 krotność średniej krajowej czyli te 15 tys zarabia 2,27 % zatrudnionych , Jeśli w krakowie mieszka i pracuje 1 mln ludzi to w wieku produkcyjnym jest 600 tys osób , czyli mamy 13 tys osób które zarabiają 15 tys/ mc, Jako że ludzie pracuja ok 40 lat , to rocznie będzie przybywac takich krezusów w krakowie 320, Mieszkań w krakowie rocznie buduje się jakieś 10 tys, czyli grupa o której mówisz stanowi potencjalnie 3,2 % wszystkich kupców.
Nawet jeśli każda z tych osób kupiła po 3 mieszkania dalej ich wpływ na cały rynek będzie znikomy...
0,02 % polsce zarabia 60 tys miesięcznie. Najdroższy dom w krakowie kosztuje 20 mln zl generacjasmart.pl/2018/10/18/najdrozszy-dom-w-krakowie , czyli te 0,02 pracuje na taki dom 27 lat ...
Dostępność mieszkań wśród krezusów jest jeszce gorsza niż wśród biedoty ... , wyciągajac średnie z wartosci skrajnych wychodzą takie absurdy...
Średnia aby miałą jakikolwiek sens musi być wyciągnieta z jak największej populacji , inaczej nie jest średnią ...
Myślę że sporo osób czytających to forum to osoby które zastanawiają się nad kupnem mieszkania na włąsne potrzeby. Bo podobno kupno wychodzi tanjej niz wynajem.
Mamy dwa mieszkania w tym samym bloku
gumtree.pl/a-mieszkania-i-domy-sprzedam-i-kupie/krakow/nowe-2-pokojowe-mieszkanie-w-okolicach-wroclawskiej-sprzedam/1004233453940910468436709
gumtree.pl/a-mieszkania-i-domy-do-wynajecia/krakow/czyzewskiego+-lobzow-train-station+galileo-newton/1004116932590910471826709
Waraint pierwszy kupujemy je na kredyt, bezpiecznie założyć że średnia stopa % wyniesie przez te 20 lat 5%, bieżemy 420 tys kredytu z czego nasz wkład własny to 40 tys który pozwala je wykończyć i wyposażyć. Średnia miesieczna rata przy stopach na poziomie 5 % wyniesie ok 3.000 zl, dodatkowo trzeba doliczyć z 50 tys na dwa generalne remonty, (ze 3 wymiany pralek, lodówek, zmywarek, telewizorów itp. ), co daje ekstra 200 zl/ mc, czyli nasze mieszkanie przez te 20 lat średno nas kosztować będzie 3200 z/mc
Wariant drugi
Wynajmujemy mieszkanie za te 1800, 40 tys zl z wkładu własnego wkładamy na lokate która przy średnim oprocentowaniu 3,5 %, da po 20 latach 62 tys , dodatkowo co miesiąc zaoszczedzone 1400 zl wkładamy również na lokate, co po 20 latach da 450 tys oszczędności , czyli razem mamy 510 tys kapitału , mając koszty takie same jak przy kredycie.
Biorąc pod uwagę że własnie teraz ceny osiagneły poziom sprzed 10 lat, pytanie za ile uda nam się spzredać 20 letnie mieszkanie po spłacie kredytu, będzie to końcówka wymierania wyżu powojennego, zaś popyt na mieszkania będą generować już 10 rok z rzedu roczniki nizu który rozpoczał się w latch 90 i trwa do dziś. W polsce ubędzie 3 mln osób . W takich warunkach raczej nie ma co się spodziewać że za to mieszkanie dostaniemy więcej niż teraz za nie zapłaciliśmy czyli tak 380-420 tys zl .
Ryzyko kredytu jest ogromne , bo odpowiadamy przed bankiem całym swoim obecnym i przyszłym majątkiem, niestety w polsce nie ma zasady klucze za długi .
Nie kupujac mieszkania i odkłądając zaoszczedzone pieniądze na lokacie w te 20 lat odłożmy 510 tys, sprzedajac za 20 lat to mieszkanie kupione na kredyt najprawdopodobniej uzyskamy 100-150 tys mniej ... niż uzbieramy na lokacie.
Mając 20 letnią perspektywe możemy pobawić się w inwestowania np w fundusze pasywne odzworowujące zachowanie się indeksów giełdowych, nawet taki ETF oparty o wig20 za ostatnie 10 lat dawał 7 % stope zwrotu, to da nam po tych 20 latach kapitał na poziomie 700-800 tys zl.
Ja tu jeśli chodzi o kredty nie widze ani oszczedności ani wygody, ani bezpieczeństwa ...


pozdro
Posty: 2713
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 10 lut 2019, 23:38

Zawsze jest tez pesymistycznu scenariusz. Za 10 lat faktycznie ta sztuczna inteligencja sie rozwinie. Wikeszosc zawodow zostanie wymieciona. Czyli problemy z bezrobociem, wzrost przestepczosci w miastach. Do tego resztk pracujacych beda to robic w koncu zdalnie, bo dla pokolenia xyz bedzie tu juz mentalnie naturalne, ze maja internet i trello i nie potrzebuja siedziec w open spacie. Co wiecej stwierdza ze te wazystkie studia na agh sa na nic im nie potrzebne bo cala wiedze maja w internecie na udemy, youtubach innych stronkach. Dodatkowo potrzbne skille sie tak czesto zmieniaja ze i tak studia to za dlugi proces zeby wykonywac potrzebna prace. Zreszta sztuczna inteligencja wiekszosc zajec zastapi i bedzie bardziej ludzi z inteligencja emeocjonalna potrzeba niz z skillami twardymi nabywanymi na uczelniach. Do tego ta polska depopulacja 1.4 dziecka. Nomadyzm i podrozowanie po swiecie bo wszedzie gdzie jest LTE czy 5G moge pracowac nie musze siedziec w jednym miejscu ciagle. Booming india, china, moze w koncu brazilia i amerykla lacinska zmieni kierunki rozwoju swiata poza europe centralno-wschodnia. Rosjanie tez wymieraja patrzac po wskaznikach dzietnosci. Czyli mieszkania faktyczne beda niepotrzebne, ludzie beda klepac biede itd. Tez mysle ze ten pesymistycznu scenariusz w 2035 roku wcale nie jest taki malo realny. To ze przegonimy Niemcy? Moze i przegonimy ale czy Niemcy nie beda wtedy 20 gospodarka swiata? Jak czlowiek patrzy na poziom edukacji w chinach, indiach krakach afrykanskich. To tam jada od rana do nocy i zakuwaja duze rzesze kapitalu ludzkiego. Nawet jak jakas praca pozostanie to outsourcing bedzie tam udezal. Dlaczego mialby zostac w starzejacej sie malo innowacyjnej Polsce. Gdzie ciagle w szkole chyba ze sie cos zmienilo jest wiecej religii i wosu niz fizyki czy chemii.

Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Krakus44 » 10 lut 2019, 23:54

Troche pofantazjowales. Skad wziales oprocentowanie 3,5%? Takie jest teraz? Jakie bedzie za rok, za 10 lat?
Teraz ja troche pofantazjuje po mojemu....
Obawiam sie z to co zarobisz na lokacie w banku, na jakimkolwiek procencie, to stracisz na inflancji.
Kupujac mieszkanie w dobrej lokalizacji trzeba sobie zadac troche trudu (dobrze skomunikowane, ustawne), ale jesli takie znajdziesz, to zawsze bedzie na niego popyt.
Owszem, ludnosc w PL w wielu miastach bedzie spadac, ale w Krakowie znikomo, o ile wogole. Czas pokaze.
Nowe inwestycje beda powstawaly glownie coraz dalej od centrum. Za 30 lat nasze dzieci beda pewnie juz mogly tylko szukac mieszkan z rynku wtornego, chcac mieszkac w promieniu 5 km od centrum miasta. Kamienice zawsze beda bardzo drogie, zatem mieszkania budowane dzisiaj beda jeszcze dla nich calkiem atrakcyjne. Bloki z plyty z lat 70-tych prawdopodobnie nie beda cieszyly sie juz duzym wzieciem za 3 dekady.
Oczywiscie, ze kredyt na mieszkanie to ryzyko, ale trudno przezyc zycie nie ryzykujac. Jestem pewien ze ryzyko zainwestowania w mieszkanie jest najrozsadniejszym ryzykiem jakie mozna podjac.
Wybierajac atrakcyjne mieszkanie wartosc jego moze wzrosnac byc moze o kilkadziesiac albo ...o kilkaset procent. Ludzie moga nie miec samochodow, moga nie brac lekow, moga oszczedzac na wakacjach, jedzeniu, ubraniach, ale musza zawsze gdzies mieszkac...
Przezycie zycia wynajmujac mieszkanie to czysta strata z definicji..Jesli kogos nie stac na kredyt to jedyne co mu zostaje ,
w przeciwnym razie to pieniadze wyrzucone w bloto.
W Polsce w ciagu ostatnich lat kupilem 2 mieszkania. Wartosc pierwszego wzrosla 3-krotnie, drugiego 2-krotnie.
W Szwecji 15 lat temu wydawalo mi sie drogo, poza tym nie wiedzialem jak dlugo tu bede. Wynajmuje tu mieszkanie, i to blad.
Ceny wzrosly prawie 2-krotnie, a jestesmy tu na dolku...
Ku refleksji pozostawiam..



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości