platinium pisze:Podajesz jako przykład miesiąc pełnego lockdownu i miesiąc gdzie ludzie dopiero w połowie miesiąca zaczęli wychodzić z domów. To naturalne że w tych miesiącach udzielono mniej kredytów, mniej ludzi kupiło mieszkanie i mniej ludzi poszło na premierę filmu w cinema city
BIK nie opublikował jeszcze danych za czerwiec, ale i bez tego nie da się nie zauważyć, że trend jest rosnący, tj. w maju liczba i wolumen odrzucanych wniosków wzrósł jeszcze bardziej. Jeżeli miałoby tu chodzić wyłącznie o bariery fizyczne to powinno być na odwrót, przecież od ok. połowy maja nie ma już takiej paniki związanej z wirusem.
krakus1891 pisze:Mam takie wrażenie że cześć forumowiczów wieży że cenami sterują jakieś magiczne czynniki.
Tak naprawdę na zrównoważonym rynku są tylko 3 czynniki mające ralnie wpływ na ceny .
1. Poziom zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych
2. Wysokość zarobków
3. Dostępność kredytu , wysokość zdolności kredytowej
Cena jest wypadkową tych 3 czynników.
W krakowie zaraz dojdziemy do 600 mieszkań /1000 mieszkańców więc niedoboru nie ma, co z reszta widać po liczbie ogłoszeń ... W Polsce zbliżamy się do 400 /1000 mieszkańców unijna średnia to 430 , przy czym jest mocno zawyżona przez kraje śródziemnomorskie i domy letniskowe. Biorąc pod uwagę demografie i nawet spadek podaży nowych mieszkań dziura mieszkaniowa zasypie się w ciągu 5-10 lat.
Wysokość zarobków ... , idzie kryzys zaczyna się rynek pracodawcy , więc pensje raczej nie będą rosły, a jest szansa że będą spadać ...
Dostępność kredytu ... , drastycznie spadła tak jak i zdolność kredytowa.
Polecam popatrzeć na poprzedni kryzys ... , pensje w nim rosły, bezrobocie nieznacznie wzrosło, jedyne co drastycznie się zmieniło to zdolność kredytowa i dostępność i to wystarczyło do 30 % spadków.
Do 2017 r ceny podążały za wzrostem wynagrodzeń , ale od 3 lat mocno się od tego urwały , ze względu na to że rynek był niezrównoważony a popyt przerastał podaż. Od 2015 r inwestycje prywatne szorują po dnie przy rekordowym wzroście gospodarczym, co wygenerowało niemałe nadwyżki kapitału , które swoje ujście miały m.in w nieruchomościach, dodatkowo zapanowała moda na dochód pasywny.
Na horyzoncie czają się europejskie ograniczenia najmu krótkoterminowego , oraz podatek katastralny, ten pierwszy doprowadzi do znacznej nadpodaży mieszkań na wynajem /sprzedaż w krk , zaś kataster ograniczy zamrażanie kapitału w nieruchomościach.
Fundamenty do spadków cen są ... , ale sytuacja jest mocno nieprzewidywalna
Generalnie zgadzam się z tą diagnozą z taką uwagą, że są to czynniki części konsumenckiej. W Krakowie, wg. szacunków banków, ok. 70% zakupów stanowił rynek spekulacyjno-inwestycyjny, którego teraz nie ma. I to jest dodatkowy, potężny katalizator spadków cen. Lwia część strony popytowej zwyczajnie uciekła, tak z dnia na dzień i deweloperzy zostali z tworami jak np. Bagry Park (
https://www.bagrypark.pl/), z którymi nie wiadomo co teraz zrobią.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF
Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022