Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Mar G]

To oczywista sprawa, ze za obecnym wzrostami stało wszechobecne naganianie i straszenie wzrostami. Dlatego czekam i kupię w odpowiednim momencie
Albo i w tym roku jak pojawi się jakaś dobra oferta, a nie byle co i byle gdzie za 10k/metr.

jakimi wzrostami ? od roku powtarzacie że spada, tylko nie tyle ile prorok obiecał - przypomnijmy 50%

[ziomek_szuka]

Ja tylko piszę jaką papkę robią media z mózgów kupujących, Mateusz zdziwiłbyś się ile osób nie wie o tym matematycznym fakcie

[anubis]

Kurde, to dziwne, bo ja rozmawiałem z dwoma koleżankami co prawda z mniejszych biur nieruchomości, które pośredniczą tylko w naprawdę fajnej, aczkolwiek ograniczonej ofercie i powiedziały, że sprzedaż mocno spowolniła, a wczoraj dostali informacje od kilku deweloperów, że po weekendzie część osób wycofuje się z rezerwacji w związku z weekenowymi rewelacjami.
Kolega, który przez ostatnie lata flipowal na pierwotnym z kolei rozważa ograniczenie inwestycji i być może zainwestowanie w kilka małych domow pod miastem jak będą znane szczegóły tych budow do 75 z ograniczonymi kosztami.

Mój kolega flipero-inwestor wyprzedał się ze wszystkiego, co było wcześniej najmowane studentom i pokupował grunty w Modlnicy. A pośrednicy, z którymi gadałem oglądając mieszkania mówili, że było spore ożywienie w okresie styczeń - marzec, ale w kwietniu i maju już się uspokoiło. W weekend pewnie znowu umówię się na oglądanie to wysonduję jak na chęci zakupów wpłynęły rewelacje z Polskiego Ładu, ale tu nie trzeba być wybitnym ekonomistą, aby dojść do wniosku, że sporo ludzi wstrzyma się z zakupami, bo będą chcieli poznać szczegóły programu.

[Martab]

Kurde, to dziwne, bo ja rozmawiałem z dwoma koleżankami co prawda z mniejszych biur nieruchomości, które pośredniczą tylko w naprawdę fajnej, aczkolwiek ograniczonej ofercie i powiedziały, że sprzedaż mocno spowolniła, a wczoraj dostali informacje od kilku deweloperów, że po weekendzie część osób wycofuje się z rezerwacji w związku z weekenowymi rewelacjami.
Kolega, który przez ostatnie lata flipowal na pierwotnym z kolei rozważa ograniczenie inwestycji i być może zainwestowanie w kilka małych domow pod miastem jak będą znane szczegóły tych budow do 75 z ograniczonymi kosztami.

Mój kolega flipero-inwestor wyprzedał się ze wszystkiego, co było wcześniej najmowane studentom i pokupował grunty w Modlnicy. A pośrednicy, z którymi gadałem oglądając mieszkania mówili, że było spore ożywienie w okresie styczeń - marzec, ale w kwietniu i maju już się uspokoiło. W weekend pewnie znowu umówię się na oglądanie to wysonduję jak na chęci zakupów wpłynęły rewelacje z Polskiego Ładu, ale tu nie trzeba być wybitnym ekonomistą, aby dojść do wniosku, że sporo ludzi wstrzyma się z zakupami, bo będą chcieli poznać szczegóły programu.

Według mnie jak ktoś to na chłodno przekalkuluje to zakładając że ma wkład własny to woli kupić zanim ta dzicz się żuci na kredyt bez wkładu

[Rak]

To prezent dla banków, wspaniała wysoka marża przy 0 wkladu i gwarancje od państwa. Za 4-5 lat jeśli się to wszystko pobuduje po wprowadzeniu ustaw za rok, może obniży to najem nie studencki bo taki ulokowany na obrzeżach.

[JanuszBiznesu]

To prezent dla banków, wspaniała wysoka marża przy 0 wkladu i gwarancje od państwa. Za 4-5 lat jeśli się to wszystko pobuduje po wprowadzeniu ustaw za rok, może obniży to najem nie studencki bo taki ulokowany na obrzeżach.

Według mnie na rynku nieruchomości pojawia się podwójne roczniki. Ci co od kilku lat zbierają na wkład własny (i już go mają albo prawie mają) oraz Ci którzy dopiero by zaczęli na niego zbierać (ale go nie potrzebują).

[ziomek_szuka]

Gwarancja wkładu własnego nawet do 40 proc. wartości mieszkania, umarzanie części kredytu hipotecznego rodzinom wielodzietnym – zapowiada rząd.
Polityka mieszkaniowa jest jednym z filarów zaprezentowanego dziś programu PiS „Polski Ład". Państwo chce wspierać zakup mieszkań, udzielając kredytobiorcom w wieku do 40 lat gwarancji bankowej do 100 tys. zł. Ma też umarzać część kredytu mieszkaniowego (do 160 tys. zł). Na takie wsparcie będą mogły liczyć rodziny wielodzietne.

Czy to oznacza, że takie mieszkanie musiałoby kosztować 100/0.4 = 250 000zł, żeby było kupowane bez wkładu ? Przy takich kwotach w krakowie, raczej będzie ciężko znaleźć takie mieszkanie, żeby narobić w nim jeszcze 1500+... no chociaż jakby się uprzeć Ktoś na innym forum już słusznie powiedział, że dla większości ludzi korzystających z tych programów to zdolność kredytowa jest problemem, więc wpływ tego programu może nie być pro-wzrostowy a wręcz przeciwnie trzeba będzie budować na zadupiach i po taniości, żeby się dostosować do możliwości odbiorców programu.

[Rak]

No przecież..w Krakowie jedynie Złocień się załapie na limity. To szybko ucywilizuje tamten rejon a później wyrośnie obok stadko wieżowców i okej.

To będzie scenariusz legalizujemy związek i dostajemy gwarancje wkładu i bierzemy mieszkanie. O to w tym zdaje się chodzi ?

A gdyby tak postawić 90m2 gospodarczym a później przylegający do niego drugi 90m2 z przypadkowym przejściem.. odreagowuje nowe podatki :/

[ziomek_szuka]

No przecież..w Krakowie jedynie Złocień się załapie na limity. To szybko ucywilizuje tamten rejon a później wyrośnie obok stadko wieżowców i okej.

To będzie scenariusz legalizujemy związek i dostajemy gwarancje wkładu i bierzemy mieszkanie. O to w tym zdaje się chodzi ?

A gdyby tak postawić 90m2 gospodarczym a później przylegający do niego drugi 90m2 z przypadkowym przejściem.. odreagowuje nowe podatki :/

youtu.be/I6YWwANr8JM?t=42

lepiej 3 połączone systemem tuneli podziemnych

[anubis]

Moim zdaniem na razie utworzą się dwie grupy:

1. grupa, która wstrzyma się z zakupami i będzie czekała na program, 100k gwarancji, dopłaty do max 160k itd. to jednak działa na wyobraźnię

2. grupa, która przestraszy się, że program wywinduje i tak już wysokie cen oraz ruszy do zakupów

Wydaje mi się, że w Polakach silniejsza jest jednak chciwość niż strach.

A im większy lament w mediach, że to napompuje kabzę deweloperom i w ogóle będzie z tego porażka, tym silniej rząd będzie przekonywał, że właśnie nie i wręcz ceny obniży przez te limity za metr. W tym momencie to jest temat polityczny, więc trudno przewidzieć jak ukształtują się przekonania ludzi.