Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[rydler32]

Doktoryzujesz się nad tematem jak nie wiem co, gdzie ponoć kupujesz na własny użytek. Masz pieniądze, kupisz mieszkanie i pieniędzy nie będziesz miał a Ci co kupowali kolejne mieszkania cały czas są na plusie. Jak sie kupuje na własny użytek to kupujesz to co Ci pasuje i na co Cię stać, urządzasz takie mieszkanie również pod własny gust a nie co sie lepiej sprzeda.

Jak widać po tym ogłoszeniu za 800k potem za 1mln, potem znowu za 800k ten plus jest wirtualny.

Jestem w 100% odp.orny na mity ulicy, że każdy moment na zakup jest dobry i takie tam. Uważam, że są okresy, kiedy bardziej opłaca się najmować. Uważam też, że w przeddzień skokowych podwyżek stóp i podatku od pustostanów warto poczekać i zobaczyć co się stanie.

Narasta napięcie wśród inwestorów w mieszkania. To już widać, argumenty za wzrostami są coraz głupsze. Można wręcz poczuć się w takim gronie jak przy wigilijnym stole, gdzie grupa wujków i ciotek prawi swoje życiowe mądrości, które nie mają oparcia w niczym poza przesądami.

pokaż liczby, czekasz co najmniej od 03.2020, czyli kilkanaście miesięcy, ceny skoczyły o ile? i ile $ poszło na najem ?
potrafisz to policzyć, czy bazujesz na "przeczuciach" ,które brzmią jak uprzedzenia

[anubis]

Anubis, nie daj się prowokować tym hybrydowym działaniom tutejszych naganiaczy nasłanych przez flipperów.

Na mieście większość rozmawia juz o załamaniu sprzedaży i krachu w 2022.

Nie tylko na mieście. Wystarczy spojrzeć na WIG NIERUCHOMOŚCI. Akcje deweloperów lecą w dół. Rynki już praktycznie oficjalnie ogłosiły minięcie szczytu i koniec hossy.

Przeczytaj sam swoje posty bo to Ty wielokrotnie piszesz jak to będzie super jak odkupisz po taniości mieszkania od ludzi którym się podwinęła noga.

Jaka podwinięta noga. Ma mi być żal tych osób, czy co? Ludzie w pierwszej połowie roku pakowali oszczędności trzech pokoleń w jakieś betonowe klitki na Grzegórzkach. Każdy sam zapłaci za swoje decyzje inwestycyjne. Ja, spoko, mogę odkupić taki penthouse za pół ceny jak komuś będą potrzebne pieniądze na życie lub ratowanie biznesu. I nie widzę w tym niczego złego.

[rydler32]

Anubis, nie daj się prowokować tym hybrydowym działaniom tutejszych naganiaczy nasłanych przez flipperów.

Na mieście większość rozmawia juz o załamaniu sprzedaży i krachu w 2022.

Nie tylko na mieście. Wystarczy spojrzeć na WIG NIERUCHOMOŚCI. Akcje deweloperów lecą w dół. Rynki już praktycznie oficjalnie ogłosiły minięcie szczytu i koniec hossy.

Przeczytaj sam swoje posty bo to Ty wielokrotnie piszesz jak to będzie super jak odkupisz po taniości mieszkania od ludzi którym się podwinęła noga.

Jaka podwinięta noga. Ma mi być żal tych osób, czy co? Ludzie w pierwszej połowie roku pakowali oszczędności trzech pokoleń w jakieś betonowe klitki na Grzegórzkach. Każdy sam zapłaci za swoje decyzje inwestycyjne. Ja, spoko, mogę odkupić taki penthouse za pół ceny jak komuś będą potrzebne pieniądze na życie lub ratowanie biznesu. I nie widzę w tym niczego złego.

poza łudzeniem się to też nie widzę nic złego

[pozdro]

On tu siedzi oś kilku lat spokojnie ceny mieszkań w tym czasie wzrosły o 50%, a sam wydał 50 tys na wynajem. Pewnie kiedyś będzie korekta no w 2027 z 20k na 17k

[anubis]

Widzę, że strach uderzył nawet w @pozdro, który postanowił wylać jakieś głupoty na forum.

Jestem tu od czerwca 2020, co widać pod dacie rejestracji z prawej strony. Myślałem wtedy, że rynek w ciągu roku czeka korekta, podobnie jak praktycznie wszyscy analitycy. Tak się nie stało, bo obniżono do zera stopy procentowe no i strach przed pandemią minął szybciej niż się ludzie spodziewali. Po roku pandemicznego wstrzymania napisałem tutaj, że ok, w takim razie mamy dwa scenariusze: albo NBP zacznie podnosić stopy, poczynając od podwyżki sygnalnej już przed wakacjami, albo impreza będzie jeszcze chwilę trwać, ceny trochę wzrosną, ale kosztem gwałtownego wybuchu inflacji na jesieni i skokowych podwyżek stóp procentowych. Rynek miał okazję na korektę - nie skorzystał. To gospodarka wyreguluje się sama. No i co się dzieje? Inflację wybiło poza skalę, a RPP rozpoczyna cykl podwyżek stóp procentowych. A żeby było mało to rząd właśnie dorzuca do pieca podatkami od flipów i pustostanów.

No więc wybaczcie, że nie biorę co leci. Poczekam.

[rydler32]

Widzę, że strach uderzył nawet w @pozdro, który postanowił wylać jakieś głupoty na forum.

Jestem tu od czerwca 2020, co widać pod dacie rejestracji z prawej strony. Myślałem wtedy, że rynek w ciągu roku czeka korekta, podobnie jak praktycznie wszyscy analitycy. Tak się nie stało, bo obniżono do zera stopy procentowe no i strach przed pandemią minął szybciej niż się ludzie spodziewali. Po roku pandemicznego wstrzymania napisałem tutaj, że ok, w takim razie mamy dwa scenariusze: albo NBP zacznie podnosić stopy, poczynając od podwyżki sygnalnej już przed wakacjami, albo impreza będzie jeszcze chwilę trwać, ceny trochę wzrosną, ale kosztem gwałtownego wybuchu inflacji na jesieni i skokowych podwyżek stóp procentowych. Rynek miał okazję na korektę - nie skorzystał. To gospodarka wyreguluje się sama. No i co się dzieje? Inflację wybiło poza skalę, a RPP rozpoczyna cykl podwyżek stóp procentowych. A żeby było mało to rząd właśnie dorzuca do pieca podatkami od flipów i pustostanów.

No więc wybaczcie, że nie biorę co leci. Poczekam.

luz, tylko nie wiem, czemu uparcie zakładasz, że Ci się to będzie opłacać ...

[Martab]

Widzę, że strach uderzył nawet w @pozdro, który postanowił wylać jakieś głupoty na forum.

Jestem tu od czerwca 2020, co widać pod dacie rejestracji z prawej strony. Myślałem wtedy, że rynek w ciągu roku czeka korekta, podobnie jak praktycznie wszyscy analitycy. Tak się nie stało, bo obniżono do zera stopy procentowe no i strach przed pandemią minął szybciej niż się ludzie spodziewali. Po roku pandemicznego wstrzymania napisałem tutaj, że ok, w takim razie mamy dwa scenariusze: albo NBP zacznie podnosić stopy, poczynając od podwyżki sygnalnej już przed wakacjami, albo impreza będzie jeszcze chwilę trwać, ceny trochę wzrosną, ale kosztem gwałtownego wybuchu inflacji na jesieni i skokowych podwyżek stóp procentowych. Rynek miał okazję na korektę - nie skorzystał. To gospodarka wyreguluje się sama. No i co się dzieje? Inflację wybiło poza skalę, a RPP rozpoczyna cykl podwyżek stóp procentowych. A żeby było mało to rząd właśnie dorzuca do pieca podatkami od flipów i pustostanów.

No więc wybaczcie, że nie biorę co leci. Poczekam.

Narazie mimo bardzo wysokich podwyżek stóp to Twoje teorie sie nie sprawdzają

[Pixi]

Jak widać po tym ogłoszeniu za 800k potem za 1mln, potem znowu za 800k ten plus jest wirtualny.

Jestem w 100% odp.orny na mity ulicy, że każdy moment na zakup jest dobry i takie tam. Uważam, że są okresy, kiedy bardziej opłaca się najmować. Uważam też, że w przeddzień skokowych podwyżek stóp i podatku od pustostanów warto poczekać i zobaczyć co się stanie.

Narasta napięcie wśród inwestorów w mieszkania. To już widać, argumenty za wzrostami są coraz głupsze. Można wręcz poczuć się w takim gronie jak przy wigilijnym stole, gdzie grupa wujków i ciotek prawi swoje życiowe mądrości, które nie mają oparcia w niczym poza przesądami.

To jak czekanie na promocje na masło. Jasne kiedyś będzie promka bo w końcu jest cyklicznie ale jak się go nie ma a chce się kromkę z masłem nie olejem to kupujesz.

Logic thinking experiminet: no ale jak placisz za maslo 4zl, a miesiac pozniej ktos za to masło w konkretnym sklepie nagle chce 20zł, mimo, że jego koszt wytworzenia dalej wynosi 4zł-5zł to biegniesz do tego sprzedającego i kupujesz od razu 40 kostek masła po 20zł ?

Ja pisze o kupnie dla siebie nie inwestycyjnie. Czy będzie taniej niż 2 lata temu, osobiście wątpię. Ceny wyleciały w kosmos bo 24 tys za Borowego to gruba przesada. Będzie promka -50% i masz cenę sprzed 2 lat dla tej ulicy.

[Mar G]

Widzę, że strach uderzył nawet w @pozdro, który postanowił wylać jakieś głupoty na forum.
.

@pozdro dobrze podsumował twoją aktywność 2 letnią niemal - odjechał ci nie tylko pociąg, ale już nawet peron.

a kto plecie głupoty kolejny rok - wszyscy widzimy

argumenty w rodzaju - "miałem rację bo gdyby nie ...... " są dziecinne

[anubis]

@Mar G, co Ty pleciesz. To tak jak w wątku ze zgadywanką stóp procentowych nie dałeś żadnego zakładu, ale natychmiast napisałeś, że anubis się mylił, bo zakładał wzrost 0,5 pp, a było 0,75 pp.

Weź na moment przestań wykładać kafelki na tych 40 metrach w P64, wyjdź na balkon, spójrz na kopiec, głęboki wdech i odpowiedz na pytanie: ile wyniesie grudniowy odczyt inflacji CPI? Te stopy, co mamy teraz to jest rozgrzewka.

W USA też już wywaliło inflację. Zaraz FED pewnie będzie szykował podwyżki. Cały projekt pt. QE powoli okazuje się światową klapą za który wszyscy zapłacą, a najwięcej ci co mają długi, czyli kredytobiorcy. Myślałem jednak, że taki stary pryk wie z autopsji, że komunizm nie działa oraz jak komunizm się kończy.

To się w głowie nie mieści, trudno to sobie wyobrazić, ale zaraz możemy mieć inflację CPI powyżej 10% i skokowe podwyżki stóp na 6-8%. Czy to się wydarzy? Nie wiem, ale scenariusze dla nieruchomości na najbliższy czas to od źle do bardzo źle. Podatki od pustostanów to już tylko kopanie leżącego.