Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[ralf]

Fajny news w zestawieniu z planowanym podatkiem od pustostanów.

Nie będzie takiego podatku bo nie ma szans na weryfikację stanu faktycznego. Jeżeli będzie to wyłącznie na podstawie ilości posiadanych mieszkań lub terminów odsprzedaży - tak jak obecnie zwolnienie z podatku po 5 latach.

[Peace]

Fajny news w zestawieniu z planowanym podatkiem od pustostanów.

Nie będzie takiego podatku bo nie ma szans na weryfikację stanu faktycznego. Jeżeli będzie to wyłącznie na podstawie ilości posiadanych mieszkań lub terminów odsprzedaży - tak jak obecnie zwolnienie z podatku po 5 latach.

Mąż + żona + niepełnoletnie dzieci liczeni jako jedno gospodarstwo domowe, każde dodatkowe mieszkanie, które nie jest w US jako wynajęte liczone jako pustostan. Gdzie tu problem z weryfikacją?

[sadpol]

FED nie podniesie stóp, bądź zrobi to o symboliczną wartość - to wszystko na przestrzeni przyszłego roku. Oni już zdecydowali, że cały kapitał pompują w Wall Street, kosztem rosnącej inflacji.

Słaba złotówka jest w interesie NBP (eksport netto na + pierwszy raz w historii).

Rynek już zdyskontował podwyżki stóp w Polsce - GPW na górce. Kolejne skokowe podwyżki w Polsce to kwestia czasu, grudzień oraz Q1/Q2, podwyżki powinny zatrzymać się w okolicy 3%.

Nieprawdą jest, że za powyższymi zmianami stóp procentowych w Polsce, pójdą stopy depozytowe, banki mają dużo gotówki, nie potrzebują zwiększać oprocentowania lokat i depozytów. Owszem - to będzie postępowało ale z dużym opóźnieniem i symbolicznie. Jak oprocentowanie lokat w przyszłym roku dojdzie do 2 % to będzie sukces. Podwyżka stóp w PL również nie przyniesie jakiegoś wielkiego umocnienia złotówki, gdyż w 70 % wartość naszej złotówki jest zależna od Dolara a nie od naszych stóp %

Jeśli kupujesz mieszkanie dla siebie - zawsze będzie dobry moment do jego kupna.
Utopią jest jakaś masowa obniżka cen mieszkań w Krakowie. Co najwyżej konsolidacja cen i ich stabilizacja i wolniejszy wzrost.
"Inwestorzy" obracający mieszkaniami na wynajem za kredyty muszą mocno się sprężyć, żeby wyjść na swoim.

[sadpol]

Trudno tu mówić o jakiejś bańce. Podaż ciągle nie zaspakaja popytu. Ludzie ciągle potrzebują mieszkań i nadal będą je kupować. Chyba już każdy przełknął i przyjął do wiadomości cenę wyjściową 10k/metr - teraz problemem jest jakość tych mieszkań i lokalizacja. Tutaj faktycznie wybór jest słaby.
Obecna światowa inflacja (również w Polsce) ma charakter podażowy, a podwyżki stóp w PL zneutralizują co najwyżej inflację popytową i taki jest też cel NBP.

[anubis]

To działa w odwrotną stronę jak FED podniesie stopy, to my nie będziemy musieli.

Jak FED podniesie stopy to umocni się USD. Wtedy my będziemy musieli podnieść trochę wyżej. Zresztą już na ten moment dolar kosztuje 4,08.

Trudno tu mówić o jakiejś bańce. Podaż ciągle nie zaspakaja popytu. Ludzie ciągle potrzebują mieszkań i nadal będą je kupować.

A co się składa na ten popyt? Ludzie wykupywali całe budynki nie żeby mieszkać, tylko żeby "ratować pieniądze przed inflacją". A żeby było ciekawiej to oczywiście brakującą cześć dobierali z kredytów, które miały być śmiesznie tanie jeszcze przez parę lat. Dosłownie 4 miesiące temu Credit Agricole szacował, że pierwsza, jakakolwiek podwyżka stóp procentowych będzie w 2023.

W Krakowie zdecydowanie przekraczamy średnie unijne jeśli chodzi o ilość mieszkań na mieszkańca. Było wiele razy w tym wątku. A można odnieść wrażenie, że co kilometr jest jakaś inwestycja. Tu się aż prosi, aby przekłuć balonik, taka Hiszpania w pigułce.

[krakus1891]

Trudno tu mówić o jakiejś bańce. Podaż ciągle nie zaspakaja popytu. Ludzie ciągle potrzebują mieszkań i nadal będą je kupować.

A ile mieszkań to już jest taki stan że nie będą więcej potrzebować ?? Ja od 13 lat słyszę że brakuje 2 mln , w tym czasie wybudowano 2,5 mln i dalej 2 mln brakuje ... , Ja zaryzykowałbym stwierdzenie że obecnie to już tak nie do końca że ich potrzebują i musza kupować, a raczej kupują bo mogą ... , a to będzie drastyczna różnica dla tempa i skali korekty która nas czeka.

Chyba już każdy przełknął i przyjął do wiadomości cenę wyjściową 10k/metr - teraz problemem jest jakość tych mieszkań i lokalizacja. Tutaj faktycznie wybór jest słaby.

Ludzie to może i przełkneli te 10k/m2 , Banki to juz nie do końca bo im te 10k/m2 zaczeło stawać w gardle zdolności kredytowej.
Poziom cen dopasował się do zdolności kredytowej przy 0 stopach , stopy poszły w dół o 1,5 % a zdolności ludziom wzrosły o 15 % .
Ceny będą rosły jeszcze pewnie cały przyszły rok, przynajmniej w statystykach , ale tylko dla tego że będą odpadać osoby z niskimi zdolnościami kredytowymi których jest najwięcej , czeka nas klasyczny obraz rosnących i cen i spadającego wolumenu...

Obecna światowa inflacja (również w Polsce) ma charakter podażowy, a podwyżki stóp w PL zneutralizują co najwyżej inflację popytową i taki jest też cel NBP.

No nie do końca ... Jeśli inflacja miałaby tylko charakter podażowy, to wszędzie w na świecie byłaby taka sama , a widzimy dość spore rozbieżności . Połowa naszej inflacji to owszem jest podażowa ale druga połowa fiskalna ... Jako że idą wybory, a jeszcze przykręcił się dotacyjny kurek to szans na zacieśnianie polityki fiskalnej raczej nie ma, a już na pewno nie po stronie wydatków , prędzej po stronie wpływów do budżetu ... PIS jak zwykle puścił przeciek o podatku katastralnym i robi sondaże ....

W tym momencie to nie jest pytanie czy na skutek podwyżek stóp % ceny spadną , ale ile i kiedy ... . Jako że nie wiemy jakie będzie tempo i skala podwyżek stóp , to podawanie jakichkolwiek wartości to wróżenie z fusów . Póki co giełda przeceniła deweloperów o 10 %, a od końca października niemal każda sesja kończy się na minusie ....

[ralf]

Fajny news w zestawieniu z planowanym podatkiem od pustostanów.

Nie będzie takiego podatku bo nie ma szans na weryfikację stanu faktycznego. Jeżeli będzie to wyłącznie na podstawie ilości posiadanych mieszkań lub terminów odsprzedaży - tak jak obecnie zwolnienie z podatku po 5 latach.

Mąż + żona + niepełnoletnie dzieci liczeni jako jedno gospodarstwo domowe, każde dodatkowe mieszkanie, które nie jest w US jako wynajęte liczone jako pustostan. Gdzie tu problem z weryfikacją?

Ale jakie jedno gospodarstwo, prawo zabrania mieszkać osobno? Tak jak pisałem wtedy meldowaliby się czasowo w kolejnych 2 lub więcej mieszkaniach. Albo powstałyby rynek z fikcyjnym meldowaniem.

[anubis]

ile straciles w oczekiwaniu

Ja to liczyłem. Ceny mieszkań, które mnie interesują wzrosły od początku pandemii o ok. 6% z hakiem. Na bieżąco notuję sobie co oglądałem, ile miało metrów i jaka była finalnie oferta to rozmowie z właścicielem lub pośrednikiem. To jest stan na połowę września, bo potem nic nie oglądałem, więc nie mam nowszych, własnych statsów.

Oczywiście wydałem też na wynajem, ale niespecjalnie dużo, bo mam tani najem. Niektórzy to w ogóle mają własne mieszkania i szukają tylko czegoś innego - no to tacy nie płacą za najem w ogóle.

Za to kapitał urósł bardzo, wręcz zaskakująco dużo, bo absolutnie wszystko dało zarobić. Nie wspominając już o nowych środkach, które zarobiłem. Generalnie wzrost majątku najbardziej zawdzięczam temu, że nie kupiłem mieszkania dla siebie - bo gdybym kupił to kapitał by nie pracował.

Dlatego możecie sobie naganiać, straszyć, rzucać tezami z powietrza. Myślę, że takich ludzi jak ja trochę jednak jest i to naganianie wygląda serio śmiesznie. Szczególnie teraz, jak nawet taki głupi rachunek w Nest Banku oprocentowany wiborem 3M zaczął wypluwać jakieś odsetki.

[sadpol]

Trudno tu mówić o jakiejś bańce. Podaż ciągle nie zaspakaja popytu. Ludzie ciągle potrzebują mieszkań i nadal będą je kupować. Chyba już każdy przełknął i przyjął do wiadomości cenę wyjściową 10k/metr - teraz problemem jest jakość tych mieszkań i lokalizacja. Tutaj faktycznie wybór jest słaby.
Obecna światowa inflacja (również w Polsce) ma charakter podażowy, a podwyżki stóp w PL zneutralizują co najwyżej inflację popytową i taki jest też cel NBP.

Pozdrawiamy świeżo założone konto.
Nie damy sie juz nabrac na te mądralińskie marketingi flipperow.

Nie odniosę się do tego. Konto założyłem bo jestem tu nowy

Jestem osobą poszukującą mieszkania dla siebie, nie pod inwestycję. Mam sporo gotówki ale też musiałbym wesprzeć się kredytem. Nie dokonuję zakupu mieszkania, nie z uwagi na pobożne życzenie przeceny mieszkań w Krakowie, tylko z uwagi na fakt, iż jakość/lokalizacja obecnych mieszkań na rynku odbiega od moich preferencji. Jednocześnie udaje mi się wynajmować duże mieszkanie 60 m w dobrej lokalizacji (Podgórze), za 1400 zł (z rachunkami). Mieszkanie trochę w stylu PRL, ale coś za coś .

Pisząc, że bańki nie ma - miałem na myśli, że osób poszukujących mieszkania jest ciągle dużo i ten popyt jeszcze nie będzie zaspokojony przez 2-3 lata. Inwestycyjnie - tutaj faktycznie stosunek: realne stopy zwrotu/ryzyka widać, że będzie się zmniejszał na niekorzyść inwestujących.

[anubis]

Pisząc, że bańki nie ma - miałem na myśli, że osób poszukujących mieszkania jest ciągle dużo i ten popyt jeszcze nie będzie zaspokojony przez 2-3 lata. Inwestycyjnie - tutaj faktycznie stosunek: realne stopy zwrotu/ryzyka widać, że będzie się zmniejszał na niekorzyść inwestujących.

Ależ właśnie o to chodzi, że popyt mieszkaniowy w Krakowie jest już zaspokojony od ładnych paru lat. Skoro w 2019 było 517 mieszkań na 1000 mieszkańców to ile jest teraz? To jest prawie dwa razy więcej niż średnia w Polsce.

Popyt ma charakter spekulacyjno-tezauryzacyjny. Są całe osiedla, które prawie w całości zostały opanowane przez inwestorów. 29 Aleja, KW51, Piastowska Residence, osiedle KRK od Echo... to było widać na początku pandemii jak np. połowa 29 Alei fruwała po OLX-ie.

W Krakowie problemem nie jest brak strukturalnej podaży, tylko to, że musisz się rozpychać łokciami z inwestorami. Nawet w tym wątku to widać - połowa uczestników dyskusji ma jakieś inwestycje.

Pytanie jak to będzie wyglądało po cyklu podwyżek stóp procentowych i bonusach typu podatek od pustostanów i brak możliwości amortyzacji od 2023.

Przy obecnych cenach:

- rentowność inwestycji, tj. zwrot z najmu wynosi ok. 3-4%

- zaraz stopy procentowe też będą ok. 3-4%

Czyli finalnie w przeciągu paru miesięcy możemy mieć sytuację, w które proste konto oparte o wibor 3m da większy zwrot niż mieszkanie (!). A to dopiero początek imprezy, pierwszy taniec.