JohnnyB pisze:Niestety nie mam jeszcze tak dużych oszczędności, żeby po wpłaceniu połowy za mieszkanie mieć wystarczająco dużą poduszkę finansową. Sytuacja zawodowa też niepewna, dlatego podwyższenie stóp procentowych mogłoby być dla mnie problematyczne.
Jeśli rata przy podwyżce stóp może być problemu, plus nie nie do końca jesteś pewien pracy, to pakowanie się w kredyt jest sposobem na narobienie sobie problemów. Jak mieszkanie zaczyna mieć wskaźnik cena/najmu powyżej 40 , to de facto właściciel tego mieszkania spłaca kapitał a wynajmujący odsetki. Wynajmując nie spłacasz komuś mieszkania a jedynie odsetki od kredytu, kapitał właściciel musi spłacić sam.
Jako że sporo osób ma tez mieszkania na wynajem nie w kredycie to w przypadku wzrostu stóp % , nie uda się przerzucenie tych kosztów na najemców , tak więc Ci którzy się zlewarowali zaczną jeszcze dopłacać do odsetek.
Pamietaj też że w Polsce kredyt hipoteczny jest tylko z nazwy ... , bo to tak naprawdę pożyczka celowa na zakup mieszkania , Banki mogą sobie u nas pozwolić na to aby DTI było na poziomie 50-63 % , ponieważ zabezpieczają się nie tylko na hipotece ale też na całym obecnym i PRZYSZŁYM" majątku kredytobiorcy. Załóżmy wiec skrają sytuacje gdzie stopy wzrastają do poziomów tureckich i rata rośnie 4 krotnie ... , z 2 tys robi się nagle 8 tys , w takiej sytuacji ceny się załamują i mamy spadki o 50-70 % , nie stać Cię na spłacanie kredytu , bank licytuje mieszkanie , które zapłaciłeś 600 tys , za 200, zostajesz bez mieszkania i z długiem wobec banku na 400 tyś. Właśnie z tego powodu mamy tak dobra spłacalność kredytów hipotecznych w PL.
Bank całe ryzyku przerzuca na kredytobiorcę.
W krajach w których banki musza brać na siebie cześć ryzyka , znacznie ostrej liczą zdolności kredytowe i DTI jest na poziomie 30-43 % .
Kupno mieszania na kredyt przy zerowych stopach na historycznej górce jest ... niezłym hazardem ...