Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[Rak]

no jest pytanie kto w ogóle chciałby sprzątać w takim mieszkaniu .. jest to conajmniej dobry pretekst do podwyższenia stawki za taką usługę, aby mogło stać puste, tanie, lecz drogo wysprzątane.

[budfen]

co myślicie o obecnej sytuacji na rynkach i związku z cenami mieszkań? Raczej nastroje są kiepskie, WIG, DAX, inne giełdy, lecą... najem krótkoterminowy też może siąść na pare(?) miesięcy.

[aro_kr]

co myślicie o obecnej sytuacji na rynkach i związku z cenami mieszkań? Raczej nastroje są kiepskie, WIG, DAX, inne giełdy, lecą... najem krótkoterminowy też może siąść na pare(?) miesięcy.

Najem krótkoterminowy na pewno siądzie, na jak długo to zobaczymy.

Myślę, że sytuacja w kraju i na świecie będzie miała większe konsekwencje, obstawiam, że ceny zakupu mieszkań zatrzymają się

[mac_kow]

co myślicie o obecnej sytuacji na rynkach i związku z cenami mieszkań? Raczej nastroje są kiepskie, WIG, DAX, inne giełdy, lecą... najem krótkoterminowy też może siąść na pare(?) miesięcy.

Nie ma osoby, która by nie myślała o wpływie obecnej sytuacji na gospodarkę, zatem też na ceny nieruchomości. Odpowiedź jest jedna: nie mamy pojęcia, nie wiemy.
To sprawa bezprecedensowa w skali de facto świata.

Na "chłopski rozum" ściera się mnóstwo teorii: ucieczka kapitału z giełdy + niskie stopy i ich awaryjne obniżanie = znów wejście w nieruchomości.
Pytanie o wpływ kryzysu na długotrwałe efekty dla zatrudnienia w Krakowie w wysokopłatnych branżach, bo tutaj ja znowu będę mówił swoje, że na ceny ma wpływ w Krakowie to, że dużo ludzi świetnie tu zarabia. Czy tak pozostanie, jeśli firmy-matki dostaną w kość?
Wpływ na długotrwały ruch turystyczny. Jak długo potrwają ograniczenia. Wpływ efektu psychologicznego na nastawienie i optymizm konsumentów w Polsce. Może ludzie po prostu przestaną chcieć wydawać pieniądze na cokolwiek.

Ostatecznie, moim zdaniem, znaczenie będzie mieć przede wszystkim to, czy uda się obronić krakowski rynek pracy. W nieruchomościach i tak wszystko postępuje "wolno"; deweloperzy na pewno nie muszą ulegać panice z racji charakterystyki branży i mogą wytrzymać nawet kilka miesięcy bez jednego sprzedanego mieszkania. Pytanie- co dalej.

[Rak]

Na pewno część osób wystawi po jeszcze dobrej dla siebie cenie mieszkanka, które już nie rokują no i sobie będą wisieć w tych cenach długo.

[WPaszkow]

Na pewno warto obserwować rynek najmu. Jeśli część wynajmujących mieszkania krótkoterminowo postanowi przerzucić się na najem długoterminowy (co ma sens – zredukuje straty), to niechybnie większa podaż obniży ceny najmu. A to już bezpośrednio wpływa na zwroty z inwestycji. Jak te zaczną topnieć, to jest szansa że przynajmniej ceny mieszkań przestaną rosnąć – a to wystarczy żeby wycofać z rynku popyt spekulacyjny, który stanowi dużą część aktualnego popytu.

Ogółem wystarczy, że skruszeje wiara w nieuchronność wzrostu cen mieszkań. Wtedy część posiadaczy może zdecydować, że to najlepszy moment żeby sprzedać.

[mac_kow]

Sytuacja z koronawirusme przewartosciuje ludziom życie. Ludzie zaczną sie zastanawiać nad śmiercią, nad nagłym pogorszeniem sytuacji rodzinnej, zdrowotnej, społecznej czy ważniejsze jest mieć czy życ. Po co wynajmowac mieszkanie za 2000 zł, jak mozna wynając gorsze za 1000? Po co czekać 3 lata na zbudowanie bloku, a w tym czasie umrzec, może lepiej kupić gotowe mieszkanie lub rynek wtórny? Czy jest sens brac kredyt na 700 k, gdy bank właduje hipotekę na 1,2 miliona? Czy jest sens inwestowac w mieszkania, skoro byle wirusik wywraca wszystko do góry nogami?

Chyba troszkę rodaków przeceniasz

Wszyscy zapomną o tym minutę po ogłoszeniach, że kryzys minął i rzucą się wygłodniali na zakupy, na kina, teatry. A kto myślał o mieszkaniu- ten na pewno umówi się u dewelopera.

Pod jednym wszakże warunkiem- że dalej będą mieli pracę. I tego właśnie nie wiadomo.

Ba- nawet dziś spora część ludzi "żyje jak zwykle". Tam, gdzie nie jest zamknięte, tłoczą się tłumy a Agata Meble robi promocję na raty 0% obowiązującą akurat w dni zamknięcia szkół.

[trabel]

Buda ma pobozne zyczenie ze ceny spadna wiec cokolwiek sie wydarzy argumenty bedzie przedstawial takie, ktore prowadza do spaDkow. To samo sie tyczy osob ktore spodziewaja sie wzrostow - widza tylko argumenty ktore wskazuja na wzrosty. To sie nazywa myslenie zyczeniowe.

[pozdro]

Oj to mieszkania straciły na atrakcyjności. Ja czekam do wakacji i kupuje APPLe, GOOGLE, NETFLIXY, UBEry, TESLE i CDREDProjekty na promocji za pół ceny!

[Pepeg]

To było do przewidzenia, wszyscy rzucili się z gotówką w ręku żeby zaklepać ostatnie wolne mieszkania u dewelopera. Krach na giełdzie jest spowodowany masową ucieczką inwestorów w nieruchomości. A tak na poważnie, mam tylko nadzieję że to irracjonalne wybieranie gotówki nie spowoduje jakiejś katastrofy w systemie bankowym.