a ja jestem, za zmniejszeniem wpółczynnika liczby miejsc parkowych do 1,1 na mieszkanie, z jednej strony miasto zniechęca do samochodów, a z drugiej strony daje przepis ze 1,2 miejsca na mieszkanie.
Mieszkasz w mieście 1 auto na mieszanie - proste, po co ci dwa auta w mieście ???, nie mówię o wygwizdowu... , platformy, tak, ale do jednego mieszkania.
Zamiast majstrować, przy miejscach parkingowych, lepiej by się zajęli, współczynnikiem wielkości okien do powierzchni. Bo deweloperzy nam jednostronne ciemne nory budują, rozkładów mogą się z PRLu uczyć...
Jak widzę, że ktoś kupuje mieszkanie za 0,5 mln z oknem w salonie 2x60 lub 2x70 to mnie ściska....

a w pokoikach dają 70 tki, to jest dopiero patologia... ( cena jednego okna to jakieś 1tyś maks, a odpada materiał budowlany) a wy o jakiś chorych współczynnikach 2 samochody na mieszanie...
Zdecydowanie nie jestem na, za 2 drugimi poziomami (które docelowo może wymusić tak ustawa), z drugiej strony fakt - to może wymusić na deweloperce budowę większych mieszkań (a nie klitki) i to się rzeczywiście zaczyna dziać.
Ustawodawca, niech się lepiej zajmie powierzchnią biologiczną - zielone dachy - kpina ! - a po roku pustynia...
Jednym miejscem dla kuriera, budowlańców tzw. awaryjnym czy cuś takiego, a nie że pan Mietek trawnik rozjeżdza...
Jestem za współczynnikiem powierzchni okiem vs powierzchni całkowitej, bo 2x70 to kpina (i to nie kwestia kosztów !)
Dalej, niski współczynnik kawalerek vs mieszkania 2 i 3 pokojowe... na Zachodzie bodaj nasze 2 pokojowej liczy się jak, singel bedroom...

o czymś to świadczy... Ognienie przekrojowo nasze mieszkania to ciasne klatki... vs zachód