Krowodrza Park Kraków (Lea / Kijowska) opinie i forum (Tętnowski Development)

[iti]

Tak czy inaczej, prace rozbiórkowe zapowiadają się dosyć widowiskowo, bo budynek spory, a już dziura w nim niemała zrobiona. Pewnie będzie z tego sporo kurzu w okolicy. Nie żal tego starego szpitala, raczej nic ładnego i wartościowego pod względem architektonicznym w nim nie było.



Ciekawe co deweloper Tętnowski Development zaproponuje w zamian na tych działach, ale chyba można się tam spodziewać dużego budynku. Ktoś może kojarzy jakieś wizualizacje? Jak obstawiacie cenę m2 mieszkania?

[pozdro]

Tylko wlasnie o to mi chodzi. Stali mieszkancy, rodziny z autem zwykle wybieraja przedmiescia. Najmujacy w centrum tymczasowi pracownicy, jak wynajmuja w centrum to nie potrzebuje w wiekszosci przypadkow auta i miejsca postojowego. 15 tys to sa normalne zarobki dla seniora z powiedzmy 3-4 letnim stazem w IT. Od tych 15 k placisz 1300zl zus i 19% dochodowego. Ja przykladowo auta nie potrzebuje i tak wiekszosc czasu pracuje. Jak nie pracuje to siedze na internecie. Jak wychodze w domu to w sumie mam ochote sie poruszac wiec wole sie na rynek na piechote przejsc niz nawet tramwajem jechac. Czy do sklepu na zakupy. Mysle ze takich osob jest sporo co po pracy nie majac innych okazji zeby sie troche poruszac, wola wlasnie na piechote czy rowerkiem. Tez nie widze sensu kupowac miejsce postojowe za 35 tys. zl Do tego samochod za 100 tys. zl, potem paliwo itd. Po to zeby kilkadziesiat minut tygodniowo go uzyc. Totalnie nie oplacalne. Rozumiem wydac na laptop 15 tys zl czy na telefon 5 tys bo korzystam pare godzin dziennie. Tyle, ze samochod ktory by stal i tracil na wartosci. Jaki to ma sens? Wydaje mi sie ze sporo jest takich ludzi. Sam znam pelno osb ktore maja kolo 30, nie maja rodzin pracuja. Czesc jezdzi autem, ale to glownie jak kupili sobie mieszkanie poza centrum bo np. tansze i wieksze. Ci co mieszkaja w centrum lub w miare blisko pracy to raczej wola inne formy dojazdu. Niektorzy tez kupuja jak musza np. Na wies do rodziny pojechac. Tylko kupowac zlom za 20-30 tys zl i do tego drozsze od tego zlomu miejsce postojowe to dla mnie bez sensu. Ogolnie musialbym chyba zawod zmienic zeby widziec sens posiadania samochodu. No, moze jakbym mial rodzine dzieci itd. To faktycznie rozwazalbym auto. Tylko, wtedy nie rozwazalbym kupna 30m2 mieszkania na Kijowskiej w cenie 12 tys. zl/m2 Tylko predzej cos pod Krakowem w cenie 5tys. zl/m2 i w metrazu minimum 100m2. Bo jak i tak bede autem jechal to co za roznica czy bede mieszkal na kijowskiej czy gdzies w polach.

Wiec tu jest moje uzasadnienie ze 0.65 miejsc na mieszkanie wystarcza w zupelnosci w centrum.

[pozdro]

Podobno dominanty nie bedzie i to mnie najbardziej smuci wyobrazalem sobie taki widok idac przez Jana Kazimierza 3 dominant w ciagu Kijowskiej. Ktos wrzucal rzuty i wyglada ze bedzie chyba takie F. Niby do 10 pieter sasiedniego budynku nad Carrefourem. Choc Tetnowski zrobil fajna dominante np. na budynku na Wroclawskiej na przeciwko SKA Lobzow. Wiec moze wyniesie w gore do 20 pieter ten budynek. Miejmy nadzieje, ze wyjdzie cos fajnego z tego budynku. Choc takie rozbiorki to troche potrwaja. Pewnie do wakacji. Koszty prac rozbiorkowych pewnie tez wplyna na cene m2 siec moze byc jedna z drozszych inwestycji w Krakowie.

[Marecki67]

Przeciez mowie o liczbie stale zamieszkalych osob, nie o liczbie faktycznie zamieszkalych. Nie wiem czym to sie rozni na wikipedii bo niektorzy to nawet 1.2mln wyliczaja.
Ja bym raczej zachowawczo do tych wszystkich danych podchodzil. Bo mowi zie ze wiele osob sie nie melduje jak przyjezdza. Jednoczesnie w druga strone to dziala tak samo jak uciekaja do Warszawy, Londynu, wyprowadzaja sie na wies to tez sie nie wymeldowuja np. Po to zeby korzystac z 10zl/mc w strefie platnego parkowania.

Tutaj masz te dane z wikii
2004 – 706 806
2005 – 706 381 
2006 – 704 859 
2007 – 705 408 
2009 – 703 357
 2011 – 704 822
 2012 – 704 622 
2013 – 704 228 
2014 – 704 532 
2015 – 703 746 
2016 – 702 947 

Nie wiem jak to teraz wyglada, ale podobno obecnie mozna sie bezproblemowo dostac na kierunki studiow bo tak malo kandydatow, ktore dawniej byly oblegane. W liceach sa klasy 20 osobowe, a za moich czasow byly 40 osobowe. Wiec depopulacja jest jednak faktem w Polsce. Realnie w Krakowie buduje sie okolo 100 tys. m2 powierzchni biurowej rocznie. Co daje teoretycznie 10 tys nowych mieszkancow. Pytanie ile wybiera w tym samym czasie domek na wsi, ile wyjezdza za granice, ile do Warszawy lub innego miasta. Liczba studentow napewno spada.

Jeszcze pytanie jak telepraca wplynie na rynek. Choc powoli jednak robi sie ona coraz bardziej popularna. Krakow opiera sie na pracy biurowej, te mozna wykonywac zdalnie w wiekszosci przypadkow. Jedynym ograniczeniem jesy mentalnosc polskich pracodawcow. Stopniowo sporo z tych osob pracujacych moze odpadac to wlasnych home officeow w domku na wsi.

Tu nam przykladowo prognozuja spadek o blisko 50 tys. ludzi do 2050 roku. Ciekawe czy te statystyki zakladaly ze sie pojawi smog psujacy nam wizerunek przez minimum kolejne 10 lat do 2030 roku.

portretymiast.blog.polityka.pl/2016/03/31/depopulacja-przyszlosc-polskich-miast

Niestety, nadeszły takie czasy, że informacje Głównego Urzędu Statystycznego czy zawodowych dziennikarzy są mniej warte niż brednie zaburzonych anonimowych forumowiczów i wikipedia. W Krakowie jest 769,5 tys. mieszkańców, ale co to może takiego pozdro obchodzić

"Dane GUS - I połowa 2018 roku

Liczba ludności: 769 498 (w tym 410 217 kobiet)

Urodzenia: 4 674; zgony: 4 113; przyrost nat.: 561 (1,46‰)

Stopa bezrobocia (30 czerwca): 2,5%

Dane GUS – 2017 rok

Liczba ludności: 767 348 (w tym 409 210 kobiet)

Urodzenia: 9 170; zgony: 7 663; przyrost nat.: 1 507 (1,97‰)

Stopa bezrobocia (31 grudnia): 2,8%"

[slawek]

Jeżeli chodzi o wybór przedmieść przez stałych mieszkańców, to ten trend się odwraca. Coraz więcej osób dochodzi do wniosku, że lepiej kupić większe komfortowe mieszkanie, niż dom pod miastem i oszczędzać każdego dnia 2-3 godziny na dojazdach do pracy / szkoły z dzieckiem. Co ciekawe, większość znajomych, którzy kupili dom pod miastem, dzisiaj przemyśleliby tą decyzję. W Warszawie już dobrych kilka lat temu słyszałem od taksówkarza, że sporo domów jest do sprzedania pod miastem, bo ludzie chcą do niego wrócić.

Natomiast jeżeli chodzi o liczbę mieszkańców Krakowa, to te statystyki są niewiele warte. Mamy w mieście mnóstwo osób, które nie są tu zameldowane. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, ile jest takich osób (większość wynajmujących), a niektóre bloki / osiedla, to w kilkudziesięciu procentach na wynajem były kupowane. A i jeżeli ludzie na własnym już mieszkają, to i tak często długo z meldunkiem zwlekają.

[traker]

Tu jest WZ1 i WZ 2 z tego co wiem zostały zmniejszone wysokości budynków od strony parku im.Polewki obecna nazwa Park św. a Paulo



pozdrawiam

Burzenie ostatniego fragmentu szpitala kolejowego i budowa jak w wz zamieszczonej wcześniej !!

[mac_kow]

Tylko kupowac zlom za 20-30 tys zl i do tego drozsze od tego zlomu miejsce postojowe to dla mnie bez sensu. Ogolnie musialbym chyba zawod zmienic zeby widziec sens posiadania samochodu. No, moze jakbym mial rodzine dzieci itd. To faktycznie rozwazalbym auto
Wiec tu jest moje uzasadnienie ze 0.65 miejsc na mieszkanie wystarcza w zupelnosci w centrum.

Powyżej pewnego poziomu absurdu a poniżej pewnego poziomu wypowiedzi ciężko jest dyskutować poważnie. Powiem tak- może, gdybyś się nieco mniej odrealnił, to miałbyś kandydatki na założenie tej rodziny.

Pieszczotliwa, ironiczna docinka w zamian za Twoją programową chociaż chyba nieświadomą szyderę z wręcz, nie przesadzam, milionów zwyczajnych Polaków.
Nie każdy zarabia te Twoje seniorskie 15k i "złomami za 30k" przejeżdża całe życie.

Na razie sobie żyj singlowo, uznawaj samochody za 30k za złom i nadal nie dowiaduj się, jak wygląda prawdziwe, dorosłe życie. Ech.

W realnym świecie- nawet w 2 osobowej rodzinie i nieco szerszych horyzontach- jest tak, że nawet samochód za 5000zł warto gdzieś wygodnie trzymać i warto go mieć. Począwszy od wygodnych tańszych zakupów w Makro czy Auchan, poprzez wypady w góry / na termy czy w Bieszczady, poprzez Bałtyk, skończywszy na zagranicznych objazdówkach.
Tylko proszę nie pisz mi o autobusach, busach lub Traficarze.

Powyższe nie wyklucza tego, że ktoś woli mieszkać w lepszych lokalizacjach blisko centrum.
Kraków to jednak trzeci świat i zrównoważony rozwój urban sprawla to nie nasza specjalność. Kolejki chętnych na okolice typu "Park Leśny Bronowice" czy inne Złocienie domykają błędne koło beznadziei. Nie wiem, czemu niby myślące rodziny mają być skazane na przedmieścia.

[pozdro]

No bo przy srednim wynagrodzeniu 15k to zakup 100m2 w cenie 12 tys. zl/m2 jest jakas masakra. Ile na to trzeba pensji wydac zeby to kupic. Odkladajac 100 tys rocznie trzebaby odkladadac 12 lat. Zanim dostaniesz pensje seniora to z 3-5 lat przeswedasz sie za nizsza srednio 7k. Czyli kolo 40 lat moglbys zalozyc rodzine. Inna opcja to kredyt, choc nie kazdy lubi brac kredyty na takie kwoty I do emerytury.

[mac_kow]

No bo przy srednim wynagrodzeniu 15k to zakup 100m2 w cenie 12 tys. zl/m2 jest jakas masakra. Ile na to trzeba pensji wydac zeby to kupic. Odkladajac 100 tys rocznie trzebaby odkladadac 12 lat. Zanim dostaniesz pensje seniora to z 3-5 lat przeswedasz sie za nizsza srednio 7k. Czyli kolo 40 lat moglbys zalozyc rodzine. Inna opcja to kredyt, choc nie kazdy lubi brac kredyty na takie kwoty I do emerytury.

Ech marny los człowieczy, że na stare lata się musi z trollami bić. A cudowne czasy Usenetu przełomu wieków przecież uczyły...
Pamięć dobra, ale krótka :>

Naprawdę trollujesz czy masz jakieś zaburzenia poznawcze? Pytam bardziej poważnie, niż sądzisz.

Po pierwsze, to nie każda rodzina musi mieć 100m.
Zniżyłbym się trollingiem i demagogią do Ciebie i napisałbym, że całe pokolenia wychowały się w 2 pokojach ok 40m np. w Nowej Hucie, ale po co.
Otwórz czasem jakiś portal z ofertami deweloperów i przekonaj się, że zdecydowanie- wśród 4 a nawet 5 pokojowych ofert- dominują metraże od 70 do mniej więcej 85 metrów. Powyżej to już rarytas, zwłaszcza w centrum. A targetem nie są rodziny, przynajmniej nie te typowe.

Po te 12 000/m sięgnąłeś też tam, gdzie wzrok nie sięga. A w innych wątkach taki jesteś rzekomo zorientowany w cenach. Ostatnio Wrocławska to było dla Ciebie epicentrum wszechświata. Gdzie tam 12 000 za większe metraże, co, słodziaku? A może Atal Przybyszewskiego? Nie wspominając o jeszcze niedawno oferowanej plejadzie osiedli na "bliskim Podgórzu", typu Konopnickiej, całe Zabłocie itd itp.

Także- inaczej niż w pozdrowionym świecie- realnie, rodzina mogła nabyć 80 metrów w cenie i 7000/m albo 6500. Dziś bliżej 8500-9000 zapewne.

PS- wiesz, słodziaku, że o IT i o pensjach nie masz zielonego pojęcia a Twoje uporczywe brnięcie w totalną kompromitację o "seniorach" przestało być śmieszne a robi się naprawdę nudne. Skończ już zatem, please.

[Marecki67]

On nie skończy. Nie ma nikogo, więc podczas urlopu siedzi cały czas przed ekranem. Sam przecież na narty na ferie nie pojedzie, zresztą w sprawie nart musiałby się na stoku czymś konkretnym wykazać, żeby się nie połamać. Tu nie musi, może cały boży dzień snuć swe chore teorie o tłumach „seniorów” w IT za 15 tysi oraz o wyludniającym się Krakowie. Lecę do pracy