Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[ralf]

Generalnie rzecz biorac w Krakowie wg mnie nie ma wogole aktualnie ciekawych ofert ktorymi bym sie zainteresowal. Nie w tych lokalizacjach i nie w tych cenach. 2-3 lata za pozno na zakupy. Przykre , ale prawdziwe.

Nie tylko ty tak uważasz, dlatego sprzedaż spadła o 40%

[Glapa]

Kilka miesięcy i wszyscy przyzwyczają się do nowych liczb.
W skali czasowej deweloperki mała pauza nie będzie problemem.
Zwłaszcza w zimie.

[anubis]

Stopy przekroczyły poziomy sprzed pandemii dopiero w grudniu. Myślę, że w październiku i listopadzie jeszcze jakiś tam handel był.

Giełdowi deweloperzy mieszkaniowi opublikowali dane sprzedaży mieszkań za 4Q'21 i jest to pierwszy kwartał od 10 lat gdy wolumeny w 4 kwartale były niższe niż w 3 kwartale i to aż o 13.8%.

Przez ostatnie 10 lat sprzedaż mieszkań w 4 kwartale była średnio wyższa o 10% niż w Q3

Wig nieruchomości się odbił to trzeba znaleźć nowy wykres xD

Jak to mówią na giełdzie? Jak zdechły kot.

"Dead Cat Bounce"

Teraz czekamy jeszcze na panic sell.

[Mateuszkrk93]

Od dawna pisałem, że przełom będzie jesień zima 2021.
Hamulec zaciśnięty, teraz będzie jeszcze ciekawiej w związku z rosnącymi stopami kredytowymi i mega ograniczoną w ciągu najbliższego kwartału zdolnością kredytową.
Spadki cen w Krakowie do końca pierwszego kwartału są faktem.

[anubis]

To stwierdzenie idealnie oddaje belkot twojej wypowiedzi.

Zaczyna się powoli zaklinanie rzeczywistości jak w kwietniu-maju 2020. Wtedy obniżenie stóp i helicopter money ostatecznie uratowały rynek. No i Morawiecki krzyczący w lipcu, że nie ma już żadnej pandemii i tego wirusa nie trzeba się bać. Ciekawe czy i co uratuje rynek tym razem. Pamiętam, że na początku pandemii też był wysyp agresywnych i nawet wulgarnych komentarzy od inwestorów w mieszkania inwestycyjne.

Fakty na razie są takie, że popyt zdechł, nagle i "niespodziewanie".

[SmokWawelski]

To stwierdzenie idealnie oddaje belkot twojej wypowiedzi.

Zaczyna się powoli zaklinanie rzeczywistości jak w kwietniu-maju 2020. Wtedy obniżenie stóp i helicopter money ostatecznie uratowały rynek. No i Morawiecki krzyczący w lipcu, że nie ma już żadnej pandemii i tego wirusa nie trzeba się bać. Ciekawe czy i co uratuje rynek tym razem. Pamiętam, że na początku pandemii też był wysyp agresywnych i nawet wulgarnych komentarzy od inwestorów w mieszkania inwestycyjne.

Fakty na razie są takie, że popyt zdechł, nagle i "niespodziewanie".

Popyt na co? Przeciez aktualnie nie ma co kupowac? Podaz w Krakowie praktycznie nie istnieje...co powoduje tylko rosnace ceny z kwartalu na kwartal. Kupuja juz tylko frustraci, Ci co musza a jeszcze moga, i nie kupili wczesniej. Polecam przypomniec sobie tabelki z cenami transakcyjnymi w naszym zacnym miescie...

[inwestorzzagranicy]

Jeśli globalne spowolnienie gospodarcze jest faktem (inflacja przewyższająca wzrost pkb, przy jednocześnie globalnie nadal niskich stopach) to zwiększone bezrobocie i być może kryzys jak nigdy dotąd mieć miejsce.

[inwestorzzagranicy]

To stwierdzenie idealnie oddaje belkot twojej wypowiedzi.

Zaczyna się powoli zaklinanie rzeczywistości jak w kwietniu-maju 2020. Wtedy obniżenie stóp i helicopter money ostatecznie uratowały rynek. No i Morawiecki krzyczący w lipcu, że nie ma już żadnej pandemii i tego wirusa nie trzeba się bać. Ciekawe czy i co uratuje rynek tym razem. Pamiętam, że na początku pandemii też był wysyp agresywnych i nawet wulgarnych komentarzy od inwestorów w mieszkania inwestycyjne.

Fakty na razie są takie, że popyt zdechł, nagle i "niespodziewanie".

Popyt na co? Przeciez aktualnie nie ma co kupowac? Podaz w Krakowie praktycznie nie istnieje...co powoduje tylko rosnace ceny z kwartalu na kwartal. Polecam przypomniec sobie tabelki z cenami transakcyjnymi w naszym zacnym miescie...

Sugerujesz, że zwiększona podaż (której również sie spodziewam w drugim kwartale roku, i to znaczącej zwyżki) wpłynie wzrostowo na ceny?

[SmokWawelski]

Sugerujesz, że zwiększona podaż (której również sie spodziewam w drugim kwartale roku, i to znaczącej zwyżki) wpłynie wzrostowo na ceny?

O jakiej zwiekszonej podazy mowisz....? Chodzi Ci o limonki?

[anubis]

Popyt na co? Przeciez aktualnie nie ma co kupowac? Podaz w Krakowie praktycznie nie istnieje...co powoduje tylko rosnace ceny z kwartalu na kwartal.

Częściowo się zgadzam, tzn. nie widzę specjalnie wysypu ofert na wtórnym. Coś tam jest, ale to zdecydowanie nie to co było na początku pandemii. Rynek jeszcze wstrzymał oddech, ale myślę, że zaraz zacznie się wystrzeliwanie z ofert, szczególnie jak w lutym znowu podniosą stopy.

Do dołka jeszcze daleko, bo na razie @Mar G nie wystawił do sprzedaży swojego mieszkania.

Za to biorąc pod uwagę ile oferty zagarnięto pod inwestycje, cesje itd. to wydaje mi się, że do punktu pt. "panic sell" daleko już nam nie brakuje. Kto mądry, wystawi ofertę teraz. Kto wierzy, będzie czekał do końca. Zupełnie jak na spadkach na giełdzie, tylko tak bardziej rozciągnięte w czasie.