Consbid pisze:Dewagujecie nad sensem i opłacalnością zakupu mieszkania w zmasakrowanej lokalizacji za cenę powyżej 10 tys/m2. piszecie że to lepsza opcja niż Kazimierz

.
Ewidentnie Tętnowski robi tu klimat pod "promocję". PKO BP prognozuje spadek 15% jeszcze w tym roku.
biznes.interia.pl/nieruchomosci/news-rynek-nieruchomosci-ceny-mieszkan-czeka-ostry-spadek,nId,4537945Dlatego też pisałem, że można być na tej inwestycji w plecy do 50%. Podkreślam "do".

A liczę to tak, że nieruchomość na starcie jest przeszacowana 20-30% (biorąc pod uwagę ceny transakcyjne okolicy i korektę na nowy budynek) a kolejne tyle to mogą wynosić spadki cen nieruchomości.
Swoją drogą, jak w zeszłym roku rozmawiałem o możliwych cenach to od dosyć dobrze zorientowanego w rynku biura usłyszałem "no, nie zdziwiłbym się gdyby tu cena metra wynosiła
nawet 12 tys". Nawet.

Te "nawet" wynosi tutaj mieszkanie, które jest wyceniane najniżej w całym budynku.
Tak więc ok, być może się nie znam, ale próbuję to rozkminić i nie znajduję żadnych racjonalnych przesłanek dla tej wyceny. A jak rozmawiam o tej inwestycji z kimś kto jest zwolennikiem tych cen to wszelkie argumenty sprowadzają się do pustych haseł typu "w Polsce brakuje 2 mln mieszkań", "doskonała ochrona przed inflacją", "wysoki standard kosztuje" i tego typu bzdur.
No więc myślę, że widzą widmo spadków i tak to sobie wymyślili, że wystawią za średnią 14 500, a potem będą schodzić do średniej 12 000. Bo tak znacznie lepiej niż z 12 000 schodzić do 9 500.

Tylko ta taktyka ma ten feler, że to nie jest ustawny budynek o np. konstrukcji tarasowej, gdzie wszystkie mieszkania są w miarę fajne, tylko kolos z 300 lokalami z których ponad połowa się w niczym nie wyróżnia. A dorzućmy tu możliwe elementy deweloperskiego biingo jak np. poranne korki przy wyjeździe z garażu na Kijowską.

No i miało być git, świetna taktyka, szybka sprzedaż, a skończy się tak, że Tętnowski utracił zaufanie potencjalnych klientów bo w jaki by sposób teraz nie zaktualizowali tej wyceny, będzie budzić kolejne podejrzenia. Być może to się sprawdzało w poprzednich latach, w sensie, nowa nieruchomość ceny zawyżone i tak sobie wisiały oferty nawet do dwóch lat, bo ciągłe wzrosty powodowały, że ceny transakcyjne w końcu doganiały oczekiwania dewelopera. Tylko teraz mamy do czynienia z nową sytuacją - to nie wzrosty będą gonić ofertę, tylko oferta powinna wyprzedzić spadki.
Do tego wszystkiego dochodzi ryzyko, które w obecnej sytuacji powinno być uwzględnione w cenie. Buduje to zdaje się spółka komandytowa. Domyślam się, że skoro deweloper najwyraźniej chce pozyskać ok. 300 mln zł to musi to kosztować nie mniej niż 150 mln, być może 200 mln. Nie wiemy jak będzie wyglądał krakowski rynek za rok, ale Kraków zna przecież nie jedną inwestycję, która padła w połowie. I wtedy niby co? Brać to co zostało na funduszu powierniczym, kończyć budynek z syndykiem, czekać do 2025? Nie wierzę, że Tętnowski finansuje to za gotówkę, najpewniej musi sprzedać więcej niż połowę do końca budowy, a przy tej taktyce ofertowej to może być na prawdę różnie.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF
Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022