Mieszkanie w Krakowie czy dom pod Krakowem / co wybrać - opinie na forum

[55piotras]

Nie no, położenie tej inwestycji jest świetne. No, bardzo dobre - to dla czepialskich. Bagry pod nosem, dwa parki za blokiem, jeden z placem zabaw, drugi ogromny do spacerów. Poza tym świetna komunikacja miejska, blisko miejsca pracy i centrum. To musi kosztować. To już nie jest ten Mały Płaszów co w 2010, bez drogi dojazdowej na Grzegórzeckie, tak jak teraz Lipską. Mimo wszystko, analizuję to z punktu widzenia zwykłego Kowalskiego, jakich więcej. Wzrost cen jest ogromny. Jak kupowałem pierwsze mieszkanko, to nie miałem dużo i na takiej lokalizacje jakoś starczało, teraz z takimi zarobkami to na styk by starczyło na Złocień, a mniemam że i tak większość nie ma na to szans. Moim zdaniem to spowoduje dużą popularność wiosek podkrakowskich. Bo jak ktoś ma na styku 600k, to już naprawdę lepiej męczyć się z dojazdem, niż mieć klitkę za kupę kasy.

Jak kupowałeś kiedyś mieszkanko to pewnie zarabiałeś sporo mniej. Zarobki poszły w górę i ceny mieszkań również. A w tej okolicy jednak trochę szybciej.
Co do wiosek podkrakowskich. Co tam chciałbyś kupić za 600tys?

[Grejfrut]

Jasne, zarabiałem z 5 razy mniej. Jednak zdaję sobie sprawę, że dynamika moich zarobków nie jest dla większości Polaków do osiągnięcia. To nie żadne wywyższanie się, ale realne statystyki. Dlatego mnie na to po prostu stać, ale widzę jak jest po znajomych, dla których 10k na rodzinę netto/miesiąc, to świetne pieniądze. Za 600k kupisz dom około 100-120m2 od dewelopera pod Krakowem. Na spokojnie. W samym mieście, w okolicach lasów nie ma szans, od 1mln w górę. Ale pod Krakowem, ok. Wiesz, dlatego jak ktoś ma 120k wkładu i zdolność na 500k, to wolałbym wybrać taki domek, niż mieszkanie 55m2 od przeciętnego Proinsu. Wiadomo, że ceny nie mogą być takie, jak ja kupowałem w dobrej lokalizacji za 5k, ale mimo wszystko wzrosty są szybsze, niż wypłat.

[55piotras]

Ale naprawdę myślisz że ta sama osoba/rodzina ma taki problem: 50-metrowe mieszkanie w mieście albo 100-120 metrowy dom pod miastem?
Wg mnie to (oprócz wyjątków) zupełnie inny klient. Ktoś kto teraz mieszka na 50-60m szuka 80-90m w mieście albo domek pod miastem. A jak chce kupić owe 50m od Proins to tylko pod wynajem bo raczej nie mieszka teraz na 30m.

[pozdro]

Małych mieszkan sie nie opyla kupować duże 80-100m2 są sporo tansze za 1m2
Dla siebie nikt nie kupuje mieszaknia <50m2 może na start jak nie ma rodziny to koledzy kupowali tak na przemieszkanie w wieku 23-30 lat ale potem kupują albo dom albo mieszkanie 4 pokoje koło 100m2
Po 7000-8000zł taki emieszkania chodżą czyli około 700 tys zł, dom pewnie i za 600 tys zł idzie kupić
Rata kredytu to 2000zł więc nic specjalnego. 2 osoby pracują 15k netto mają i to jest do przełknięcia.

[yyeeoo]

Małych mieszkan sie nie opyla kupować duże 80-100m2 są sporo tansze za 1m2
Dla siebie nikt nie kupuje mieszaknia <50m2 może na start jak nie ma rodziny to koledzy kupowali tak na przemieszkanie w wieku 23-30 lat ale potem kupują albo dom albo mieszkanie 4 pokoje koło 100m2
Po 7000-8000zł taki emieszkania chodżą czyli około 700 tys zł, dom pewnie i za 600 tys zł idzie kupić
Rata kredytu to 2000zł więc nic specjalnego. 2 osoby pracują 15k netto mają i to jest do przełknięcia.

1 - domu za 600 tysięcy nie postawisz i nie wykończysz od nowa. Może działke i kto wie czy stan surowy zamknięty Polecam się dokształcić w temacie.

2 - w atrakcyjnych lokalizacjach nie kupisz też żadnego mieszkania 100 metrowego za 700 tysięcy. 1mln +, a jak mówimy o naprawdę atrakcyjnym mieszkaniu na ostatnim piętrze 100m+ to 1,5 mln.

[robcio]

Tak z obserwacji lata gdy cena metra kwadratowego mieszkania w sposób znaczący zależała od wielkości mieszkania już minęły...

[Master]

Małych mieszkan sie nie opyla kupować duże 80-100m2 są sporo tansze za 1m2
Dla siebie nikt nie kupuje mieszaknia <50m2 może na start jak nie ma rodziny to koledzy kupowali tak na przemieszkanie w wieku 23-30 lat ale potem kupują albo dom albo mieszkanie 4 pokoje koło 100m2
Po 7000-8000zł taki emieszkania chodżą czyli około 700 tys zł, dom pewnie i za 600 tys zł idzie kupić
Rata kredytu to 2000zł więc nic specjalnego. 2 osoby pracują 15k netto mają i to jest do przełknięcia.

1 - domu za 600 tysięcy nie postawisz i nie wykończysz od nowa. Może działke i kto wie czy stan surowy zamknięty Polecam się dokształcić w temacie.

2 - w atrakcyjnych lokalizacjach nie kupisz też żadnego mieszkania 100 metrowego za 700 tysięcy. 1mln +, a jak mówimy o naprawdę atrakcyjnym mieszkaniu na ostatnim piętrze 100m+ to 1,5 mln.

Pozdro, daj jakieś przykłady takich mieszkań, bo coś mi się zdaje, że ciężko jest kupić takie mieszkanie w sensownej lokalizacji...