

W całym kompleksie ma powstać 235 apartamentów o zróżnicowanym metrażu. To co wyróżnia tą inwestycję (poza lokalizacją), to dodatki takie jak basen, sauny, strefa fitness (komuś kojarzy się z Salwator City przy Stańczyka/ Sołtysa Dymitra?), pokój do palenia cygar, sala bilardowa, pokój zabaw dla dzieci, kawiarnia - pokój wypoczynkowy i nie wiadomo co jeszcze. Trzeba przyznać, że pod tym kątem oferta jest dosyć bogata i interesującą, choć nie chcę myśleć ile za te luksusy trzeba będzie dopłacać w czynszu

Jeśli chodzi o samą architekturę Angel Wawel, to jakby jej nie zachwalali pracownicy dewelopera, sprawia ona raczej przeciętne wrażenie. Choć oczywiście nie jestem tu specjalnym znawcą, ale bryła budynku jest ciężka, ciemnawa, duże płaskie powierzchnie, sporo szkła i kamienia... Do okolicznych kamienic nawiązuje chyba jedynie wysokością zabudowy (rozumiem, że nikt nie zgodził się tam na nic wyższego). Trzeba sobie też powiedzieć, że widok na Wawel, to zaleta jedynie części zlokalizowanych tam mieszkań, część natomiast będzie miało pod oknami ruchliwą ulicę Dietla. Kto wie, może lepiej wyszedłby zakup mieszkania w starej kamienicy po jej drugiej stronie (z widokiem na Wawel) i doprowadzenie go do standardu luksusowego. Nie wydaje mi się, żeby ten budynek z perspektywy czasu, tego kto przyjdzie po nas, był oceniany jako wartościowy wkład w tkankę Starego Miasta w Krakowie, ale mogę się przecież mylić, oby...

O cenach mieszkań w Angel Wawel wiadomo niewiele, inwestor roztacza tu aurę tajemniczości. Co jakiś czas pojawiają się "przecieki" o kwotach liczonych w milionach, nawet euro, jeśli chodzi o najbardziej luksusowe i największe apartamenty. Pojawiają się też wyrzutki, że to niby jakiś sławny sportowiec/sportsmenka ma się tam osiedlić, innym razem znany reżyser, którego cały czas chyba ściga amerykański prokurator za zbyt daleko posunięte uwielbienie dla zbyt młodych kobiet. Najzabawniejsza była jednak ta o ukraińskim miliarderze z okolic Doniecka czy innego Donbasu. Jeśli się potwierdzi, to mając worek pieniędzy będzie można zamieszkać obok prawdziwego oligarchy ze wschodu. Prawie jak w Londynie


No dobrze, ale kupił ktoś tam mieszkanie i może coś o tym powiedzieć? Jeśli tak, to zapraszamy
