tonyxxl pisze:JAko że posty wojtyly pod jego kolejnym nickiem nie są kasowane a moje tak, widać naruszam jakies zasady to napisze krótko:
1% za sprzedaż mieszkania to uczciwa prowizja i jak ktoś nigdy nie sprzedawał sam, to niech sobie doliczy tę prowizje do ceny którą chce uzyskac i zleci to fachowcom.
Rozmawiałem z kilkoma biurami, ogólnie prowizje, jakie zostały mi zaproponowane to od 2% brutto do 3.69% brutto, oraz jedna oferta 0%, tzn. jedynie kupujący płaci, w kilku płacą obie strony, a w jednej z kolei tylko sprzedający. Jak widać są różne modele. Zwróciłem też uwagę na same drafty umów, po wrzuceniu ich do AI dostałem analizy, i w każdym przypadku coś było nie tak, a to okresy trwania za długie (12 miesięcy), a to należna prowizja za sprzedaż po skończeniu umowy przez również bardzo ługi czas (12 miesięcy), a to jakiś szczegółowy cennik działań marketingowych, za które trzeba będzie zapłacić tak czy tak kiedy nie sprzeda się mieszkania i rozwiąże się wcześniej umowę, również były zapisy, że agent może sam podpisać umowę rezerwacyjną, więc jak klient nie kupi, to jakby nie wywiążę się z u mowy i jeszcze kilka innych, niektóre nazwane nawet abuzywnymi. Tak że z tymi biurami to jest różnie, okazuje się, że jeszcze prawnika trzeba będzie do analizy umowy z nimi. Pytanie też na ile odpuszczą oni swoje niekorzystne dla klienta zapisy. 1% to faktycznie sensowny i uczciwy zarobek, ale 3-4% to dla mnie aberracja, w czasach kiedy mieszkania kosztują pod bańkę albo i więcej.