To co piszesz nie ma pokrycia w rzeczywistości. Od kiedy krótki najem dysponuje mieszkaniami 60m2 w centrum? Pewno jakieś się znajdzie, ale to margines. Większość to małe klitki w wysokim standardzie i dobrej lokalizacji. W sam raz na noc, dwie czy trzy dla turysty. One faktycznie zalały na początku rynek, ale sytuacja się stabilizuje. Obserwuję ją dość dokładnie i na początku było widać takie dość desperackie ruchy ludzi, których sytuacja finansowa zapewne nie jest kolorowa i nie chcieli tworzyć długu na mieszkaniu, więc oddali po kosztach kredytu i mediów. Teraz coraz ciężej o takie mieszkania, bowiem inwestorzy z dużą poduchą finansową czekają, lub dają swoje mieszkania do najmu po normalnej, krakowskiej stawce. Duże mieszkania natomiast cały czas trzymają cenę najmu. Nie zauważyłem żadnych, wielkich wahań.
Musisz pozdro przyglądać się lepiej rynkowi. Po tyłku dostał także wynajem na pokoje, ale ten jest dużo bardziej rentowny, więc co mądrzejszy inwestor, to sobie na czarną godzinę odłożył. Dostał, bowiem wyjechali studencki, a to głównie oni oraz pracownicy nisko opłacani (którzy stracili pracę) godzą się na pokoje 7-10m2. Teraz widać takie w centrum za około 700 zł z mediami, wcześniej cena z mediami była od 900 do 1100 zł w zależności od inwestycji. WIęc ruchy są, ale nie na mieszkania dla rodzin, to jest zupełnie inny rynek. Rodzina nie wyjedzie na wieś do rodziców, bo koronawirus

Tam ceny jakby nie drgnęły, na krakowskich grupach . ludzie cały czas szukają mieszkań do 2400/2500 z mediami dla rodziny. Czasem się przytrafi ktoś, kto chce mieszkać za 1500 z mediami przy rynku. Jednak nie dostaje żadnych sensownych ofert, poza spelunami, które de facto są warte właśnie tych pieniędzy.