Bettyw1 pisze:Póki co jestem dużo bardziej skłonna uwierzyć w 5-10% spadek cen za te pół roku niż w taki sam lub większy ich wzrost (wciąż mówię o takich "normalnych" lokalizacjach i raczej standardowych mieszkaniach).
Masa ludzi myśli podobnie i do tego nie trzeba żadnych wykresów, tabelek czy analiz tylko wystarczy dłużej poobserwować oferty deweloperów. Jak ktoś ma cenę w okolicach 8k i mniej to sprzedaje. Jak życzy sobie tyle co Proins to mu sprzedaż leży.
Moment też jest taki, że jak ktoś ma stabilny najem lub własne mieszkanie to racjonalnie jest się wstrzymać z zakupami do przyszłej jesieni. Do tego czasu wielu deweloperów powinno się już wykrwawić. 3 miesiące można było lecieć na słabej sprzedaży. 1,5 roku - szczerze wątpię. Nie jest tu potrzebne aby wszyscy obniżyli ceny, wystarczy kilku większych i reszta nie bardzo będzie miała wyboru.
W Internecie też jest masa sfrustrowanych właścicieli, pośredników, fliperów, osób które kupiły tuż przed pandemią itd. To taki v-shaped club, który głosi, że bezpośrednio po podaniu narodowi szczepionki ludzie pobiegną z torbami pieniędzy do deweloperów i wykupią co się da jakby żadnego kryzysu nie było. Tak się oczywiście nie stanie, gospodarka będzie się podnosiła spory kawałek czasu, być może wiele lat.