Bluszcz Apartamenty Kraków / deweloper Bryksy (ul. Goszczyńskiego, Podgórze) - opinie na forum

[Nowy]

Ej, ale Wy wiecie, że mając sygnaturę decyzji z Obserwatorium możecie zadzwonić do WSA w Krakowie i zapytać, czy decyzja została zaskarżona? Uprzedzając pytania - nie została

No to chyba zamyka sprawę tajemniczych sąsiadów.

[Parkrzeczny]

No i co, zaczęli te umowy deweloperskie podpisywać?

[Parkrzeczny]

Odpowiem sam sobie - okazało się, że mój znajomy ma tam zarezerwowane mieszkanie. Umowa rezerwacyjna obowiązuje do końca grudnia br. Do tej pory, a przecież mamy już połowę grudnia, nikt od Bryksy nie kontaktował się ws. podpisania umowy deweloperskiej, ani tego, kiedy miałoby to nastąpić.

Czyżby chcieli znowu powtórzyć mega słaby manewr z bodaj Saskiej Blu, kiedy to czekali na wygaśnięcie umów rezerwacyjnych po to, żeby podwyższyć ludziom ceny za m2? Jeśli tak, to myślę, że mogą się na tym przejechać - stracą wizerunkowo + od kiedy podnieśli ceny mieszkań na stronie internetowej, to cały czas +/- 20 mieszkań stoi wolnych.

[Pepeg]

Odpowiem sam sobie - okazało się, że mój znajomy ma tam zarezerwowane mieszkanie. Umowa rezerwacyjna obowiązuje do końca grudnia br. Do tej pory, a przecież mamy już połowę grudnia, nikt od Bryksy nie kontaktował się ws. podpisania umowy deweloperskiej, ani tego, kiedy miałoby to nastąpić.

Czyżby chcieli znowu powtórzyć mega słaby manewr z bodaj Saskiej Blu, kiedy to czekali na wygaśnięcie umów rezerwacyjnych po to, żeby podwyższyć ludziom ceny za m2? Jeśli tak, to myślę, że mogą się na tym przejechać - stracą wizerunkowo + od kiedy podnieśli ceny mieszkań na stronie internetowej, to cały czas +/- 20 mieszkań stoi wolnych.

Jeśli wpłacali opłatę rezerwacyjną to art 34 ustawy o ochronie nabywcy mówi:
2) deweloper albo przedsiębiorca inny niż deweloper, o którym mowa w art. 4, nie wykonuje zobowiązania wynikającego z umowy rezerwacyjnej;
3) deweloper dokonał zmiany w prospekcie informacyjnym lub jego załącznikach bez poinformowania rezerwującego.
2. W przypadku gdy umowa, o której mowa w art. 3 albo art. 4, została poprzedzona umową rezerwacyjną, a deweloper
albo przedsiębiorca inny niż deweloper nie usunął wad zgłoszonych do protokołu odbioru i nabywca nie przystąpił do podpisania umowy przenoszącej własność nieruchomości, opłata rezerwacyjna jest zwracana w podwójnej wysokości.
3. W przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, opłata rezerwacyjna jest zwracana w podwójnej wysokości.

[Parkrzeczny]

To chyba tak jednak nie działa:

2. Umowa rezerwacyjna to umowa między deweloperem albo przedsiębiorcą innym niż deweloper, o którym mowa w art. 4, a osobą zainteresowaną ofertą sprzedaży, zwaną dalej "rezerwującym", której przedmiotem jest zobowiązanie do czasowego wyłączenia z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego wybranego przez rezerwującego.

więc jeśli umowa została zawarta do 31.12.2024 r., to po prostu wygaśnie i powstanie zobowiązanie do zwrotu opłaty rezerwacyjnej.

Gdyby w tym okresie sprzedali dane mieszkanie komuś innemu, to faktycznie musieliby zwracać podwójną kwotę. Jeśli jest na sali jakiś prawnik, to niech mnie poprawi.

[Pepeg]

To chyba tak jednak nie działa:

2. Umowa rezerwacyjna to umowa między deweloperem albo przedsiębiorcą innym niż deweloper, o którym mowa w art. 4, a osobą zainteresowaną ofertą sprzedaży, zwaną dalej "rezerwującym", której przedmiotem jest zobowiązanie do czasowego wyłączenia z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego wybranego przez rezerwującego.

więc jeśli umowa została zawarta do 31.12.2024 r., to po prostu wygaśnie i powstanie zobowiązanie do zwrotu opłaty rezerwacyjnej.

Gdyby w tym okresie sprzedali dane mieszkanie komuś innemu, to faktycznie musieliby zwracać podwójną kwotę. Jeśli jest na sali jakiś prawnik, to niech mnie poprawi.

Przede wszystkim trzeba przeczytać tą umowę ale z reguły do terminu zakończenia umowy rezerwacyjnej deweloper musi zaproponować datę zawarcia umowy deweloperskiej, jeśli tego nie zrobi wina leży po jego stronie.

[KamilSu]

Bardzo dziwna inwestycja Od początku, większość z automatu była oznaczona jako "sprzedane". Pomyślałem ok, wiem że często jest to celowe działanie deweloperów, żeby wybadać jak duże będzie zainteresowanie i na jakie ceny mogą sobie pozwolić. Poszedłem do biura zapytać, czy rzeczywiście w 3 dni po wrzuceniu ogłoszenia sprzedali 3/4 mieszkań, czy jednak wyszarzone lokale pojawią się niebawem w sprzedaży.

Rozmowa od początku średnio się kleiła, a gość z biura sprzedaży na wszelkie pytania odpowiadał na zasadzie łaski, że w ogóle ze mną rozmawia. Na pytanie, czy mieszkania oznaczone na stronie jako sprzedane rzeczywiście są sprzedane, czy jak to naprawdę jest, odpowiadał wymijająco, twierdził, że są to lokale już niedostępne, jednocześnie mówiąc, że nie mogą jeszcze podpisywać z klientami umów, a jedynie zrobić słowną rezerwację, która niebawem przerodzi się w umowę rezerwacyjną. Ciągnąc rozmowę dalej wyszło więc, że większość mieszkań sprzedanych/zarezerwowanych (już sam nie wiem jak to nazywać) jednak jest dostępna, ale gdy rozmowa zeszła na garaż/komórki lokatorskie, sprzedawca zaproponował chyba najgorsze z możliwych opcji, znów twierdząc że reszta już "sprzedana"

Po rozmowie zapytałem, czy ceny za mieszkania, które mnie interesowały są cenami ostatecznymi, czy jest pole do negocjacji. Pan spisał moje dane i mial na drugi dzień przysłać ofertę, której nie otrzymałem do dziś

Czytając teraz to forum i na podstawie swoich doswiadczen, mam wrażenie, że deweloper chce wypchnąć w pierwszej kolejności mieszkania/miejsca w garażach (platformy) i komórki, wokół których panuje najmniejsze zainteresowanie, a potem rzuci do sprzedaży resztę.

[Parkrzeczny]

Muszę zwrócić honor - znajomy podpisał wreszcie umowę deweloperską - cena pozostała taka, jak w umowie rezerwacyjnej.

[poszukallista]

Cześć. Czy wiadomo kiedy deweloper planuje rozpocząć budowę i na kiedy planowany termin zakończenia inwestycji?
Przejeżdżałem ostatnio, plac wygląda jakby nic się tam nie działo

[Parkrzeczny]

To chyba inwestycje pomyliłeś