wojdyla1980 pisze:Inwestowanie w mieszkania na wynajem z pomocą kredytu hipotecznego przynosi obecnie bolesne straty. Taki wniosek płynie ze świeżego raportu NBP. Rentowność inwestycji na poziomie -15% to nowy standard w przypadku wykorzystania maksymalnej dźwigni finansowej.
https://www.fxmag.pl/nieruchomosci/mies ... z-od-2-lat
Pato pisze:https://wyborcza.biz/biznes/7,147758,31580922,posrednicy-nieruchomosci-obnizki-cen-sa-wiecej-niz-prawdopodobne.html
pierwszymi oznakami wstrzymania oddechu przez rynek jest zmniejszona liczba transakcji. Następnie, rośnie dysproporcja pomiędzy liczbą ofert wystawianych na sprzedaż a transakcjami, których jest zauważalnie mniej. Długi czas, portale pełne są jeszcze ofert przeszacowanych.
Dzieje się tak dlatego, że sprzedający, widząc wciąż wysokie ceny ofertowe, są przekonani, że kondycja rynku jest nadal doskonała. Stan taki potrafi trwać dość długo, a przełamanie następuje, gdy pojawią się gracze muszący z jakiegoś powodu nieruchomość sprzedać tu i teraz.
Wówczas okazuje się, że aby transakcja była możliwa, konieczne jest obniżenie ceny nieruchomości. Z czasem, kolejni uczestnicy rynku muszą się dopasować do wydolności finansowej kupujących. Wówczas dochodzi do zbycia nieruchomości. I z czasem do uregulowania cen na niższym poziomie. Jednak trwa to zazwyczaj stosunkowo długo, gdyż rynek nieruchomości charakteryzuje się bardzo dużą bezwładnością.
2.01.2025, Warsaw (PAP) - Nie ma oznak przewartościowania nieruchomości, wzrost cen był zgodny ze wzrostem dochodów gospodarstw domowych - ocenia resort finansów w raporcie ""Monitor Konwergencji z Unią Gospodarczą i Walutową".
MF pisze, że rynek nieruchomości charakteryzuje się silnym wzrostem cen. Ceny nieruchomości rosły w znaczącym tempie w 2023 r., o 8,8 proc. i przyspieszyły do 17,7 proc. w II kwartale 2024 r. w kontekście rosnącego popytu na mieszkania, a także dodatkowego wsparcia kredytów hipotecznych dla osób kupujących pierwsze mieszkanie, przyjętego w okresie poprzedzającym wybory parlamentarne w 2023 r.
"Nie ma jednak oznak przewartościowania nieruchomości, ponieważ wzrost cen mieszkań był zasadniczo zgodny z dochodami gospodarstw domowych od 2013 r" - podaje MF.
"Spowolnienie podaży nowych mieszkań może sprzyjać dalszym wzrostom nominalnych cen mieszkań" - dodaje.
MF pisze, że jeśli chodzi o ryzyko dla stabilności finansowej, w lutym 2024 r. European Systemic Risk Board stwierdziła, że rynek nieruchomości mieszkaniowych w Polsce podlega średnim ryzykom, a miks polityki makroostrożnościowej jest odpowiedni i wystarczający, aby złagodzić sytuację. (PAP Biznes)
Warszawa, 02.01.2025 (ISBnews) - Ceny ofertowe nowych mieszkań w 7 największych miastach były stabilne (zmiana w granicach 0-1%) w ujęciu m/m w grudniu 2024 r., wynika ze wstępnych danych Big Data RynekPierwotny.pl. W ujęciu r/r wzrosły w przedziale 5-12%, najbardziej we Wrocławiu, najmniej w Warszawie.
"Wprawdzie w 2024 r. średnia cena metra kwadratowego mieszkań dostępnych w ofercie firm deweloperskich wzrosła we wszystkich metropoliach, należy jednak odnotować, że aż w 5 z nich podwyżka była jednocyfrowa, co nie zdarzyło się w ciągu ostatnich sześciu lat" - skomentował ekspert portalu Marek Wielgo, cytowany w komunikacie.
W wyścigu o miano ubiegłorocznego lidera podwyżek na najwyższym stopniu podium znalazł się Wrocław (ok. 14,7 tys. zł/m2), gdzie średnia cena metra kwadratowego wzrosła o 12%. Dwucyfrowa (10%) podwyżka miała też miejsce w Łodzi (blisko 11,5 tys. zł/m2), która zajęła drugie miejsce. Na trzecim miejscu jest Poznań (ok. 13,3 tys. zł/m2), gdzie podwyżka wyniosła 8%. Z kolei w Trójmieście (ok. 16 tys. zł/m2) średnia poszła w górę o 7%, w Krakowie (ok. 16,5 tys. zł/m2) i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (11,2 tys. zł/m2) - o 6%, a w Warszawie (17,7 tys. zł/m2), która jest najdroższą metropolią - o 5%, wymieniono.
RynekPierwotny.pl zwraca uwagę, że Wrocław jest jedyną metropolią, w której na przestrzeni ostatnich sześciu lat średnia cena metra kwadratowego mieszkań dostępnych na rynku pierwotnym rosła w dwucyfrowym tempie. Do 2024 r. podobnie było w Krakowie, ale ubiegły rok przyniósł ostre hamowanie podwyżek. Także w Warszawie miniony rok żegnamy z najniższą od sześciu lat podwyżką średniej, choć w stolicy zdarzał się już jej jednocyfrowy wzrost.
Jak podkreślono, cieszyć może przede wszystkim to, że w drugiej połowie ubiegłego roku wzrost średniej ceny metra kwadratowego został wyhamowany. Ze wstępnych danych Big Data RynekPierwotny.pl wynika, że także w grudniu średnia we wszystkich metropoliach utrzymała poziom z listopada lub nawet minimalnie spadła (o 1% w Trójmieście).
"Czy w największych miastach możliwa jest w tym roku stabilizacja, a może nawet niewielki spadek średniej ceny metra kwadratowego nowych mieszkań? Stałoby się tak wtedy, gdyby deweloperzy zwiększali podaż mieszkań na kieszeń przeciętnego kredytobiorcy. Końcówka ubiegłego roku pokazała, że ten scenariusz jest prawdopodobny, czego przykładem są chociażby Warszawa, Kraków, Łódź i Poznań" - powiedział Wielgo.
Nie wyklucza on jednak także niekorzystnego z punktu widzenia potencjalnych nabywców mieszkań scenariusza - wzrostu podaży, ale głównie drogich lokali budowanych z myślą o zamożnych klientach. A wtedy średnia cena metra kwadratowego znów poszybowałaby w górę. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w listopadzie w Trójmieście, gdzie średnia wzrosła z miesiąca na miesiąc aż o 4% na skutek pojawienia się w ofercie deweloperów mieszkań po średnio 21,2 tys. zł za metr kwadratowy. Ponadto istnieje ryzyko kumulacji inwestycji infrastrukturalnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Mogłoby to skutkować wzrostem cen wielu materiałów budowlanych i kosztów robocizny, zakończono w informacji.
NeVeS pisze:RynekPierwotny.pl: Ceny mieszkań w największych miastach wzrosły o 5-12% r/r w 2024 r.Warszawa, 02.01.2025 (ISBnews) - Ceny ofertowe nowych mieszkań w 7 największych miastach były stabilne (zmiana w granicach 0-1%) w ujęciu m/m w grudniu 2024 r., wynika ze wstępnych danych Big Data RynekPierwotny.pl. W ujęciu r/r wzrosły w przedziale 5-12%, najbardziej we Wrocławiu, najmniej w Warszawie.
"Wprawdzie w 2024 r. średnia cena metra kwadratowego mieszkań dostępnych w ofercie firm deweloperskich wzrosła we wszystkich metropoliach, należy jednak odnotować, że aż w 5 z nich podwyżka była jednocyfrowa, co nie zdarzyło się w ciągu ostatnich sześciu lat" - skomentował ekspert portalu Marek Wielgo, cytowany w komunikacie.
W wyścigu o miano ubiegłorocznego lidera podwyżek na najwyższym stopniu podium znalazł się Wrocław (ok. 14,7 tys. zł/m2), gdzie średnia cena metra kwadratowego wzrosła o 12%. Dwucyfrowa (10%) podwyżka miała też miejsce w Łodzi (blisko 11,5 tys. zł/m2), która zajęła drugie miejsce. Na trzecim miejscu jest Poznań (ok. 13,3 tys. zł/m2), gdzie podwyżka wyniosła 8%. Z kolei w Trójmieście (ok. 16 tys. zł/m2) średnia poszła w górę o 7%, w Krakowie (ok. 16,5 tys. zł/m2) i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (11,2 tys. zł/m2) - o 6%, a w Warszawie (17,7 tys. zł/m2), która jest najdroższą metropolią - o 5%, wymieniono.
RynekPierwotny.pl zwraca uwagę, że Wrocław jest jedyną metropolią, w której na przestrzeni ostatnich sześciu lat średnia cena metra kwadratowego mieszkań dostępnych na rynku pierwotnym rosła w dwucyfrowym tempie. Do 2024 r. podobnie było w Krakowie, ale ubiegły rok przyniósł ostre hamowanie podwyżek. Także w Warszawie miniony rok żegnamy z najniższą od sześciu lat podwyżką średniej, choć w stolicy zdarzał się już jej jednocyfrowy wzrost.
Jak podkreślono, cieszyć może przede wszystkim to, że w drugiej połowie ubiegłego roku wzrost średniej ceny metra kwadratowego został wyhamowany. Ze wstępnych danych Big Data RynekPierwotny.pl wynika, że także w grudniu średnia we wszystkich metropoliach utrzymała poziom z listopada lub nawet minimalnie spadła (o 1% w Trójmieście).
"Czy w największych miastach możliwa jest w tym roku stabilizacja, a może nawet niewielki spadek średniej ceny metra kwadratowego nowych mieszkań? Stałoby się tak wtedy, gdyby deweloperzy zwiększali podaż mieszkań na kieszeń przeciętnego kredytobiorcy. Końcówka ubiegłego roku pokazała, że ten scenariusz jest prawdopodobny, czego przykładem są chociażby Warszawa, Kraków, Łódź i Poznań" - powiedział Wielgo.
Nie wyklucza on jednak także niekorzystnego z punktu widzenia potencjalnych nabywców mieszkań scenariusza - wzrostu podaży, ale głównie drogich lokali budowanych z myślą o zamożnych klientach. A wtedy średnia cena metra kwadratowego znów poszybowałaby w górę. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w listopadzie w Trójmieście, gdzie średnia wzrosła z miesiąca na miesiąc aż o 4% na skutek pojawienia się w ofercie deweloperów mieszkań po średnio 21,2 tys. zł za metr kwadratowy. Ponadto istnieje ryzyko kumulacji inwestycji infrastrukturalnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Mogłoby to skutkować wzrostem cen wielu materiałów budowlanych i kosztów robocizny, zakończono w informacji.
wojdyla1980 pisze:powiedzmy ze 10 procent wzrosla, to daje 8 835 zl brutto, ok 6 350 zl netto
Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], tonyxxl i 14 gości