czang pisze:Jeśli chodzi o okolice ul. Centralnej w Krakowie, to warto wspomnieć o tym, że to jednak mieksóqka leżącą niedaleko III obwodnicy, a nie przy wjazdówce do miasta. Wpadasz (tak, też często zakorkowaną) Nowohucką i jedziesz w kierunku Podgórza lub Nowej Huty / Prądników. Zależy z którego miejsca i ile masz determinacji, ale i na tramwaj dasz radę dojść. Do tego z tych okolic nie jest bardzo daleko do Parku Lotników i na Łąki Nowohuckie (ma je połączyć nowy Park Woźniców tworzony w tej okolicy), nad Wisłę też nie jest daleko i jeszcze spory ogródek jordanowski przy ul. Niepokalanej Panny Marii. Centrum handlowe duże już tam jest i cały czas jest rozbudowywane, szkoła ma być budowana w najbliższych latach. Tyle z plusów, choć pewnie można by jeszcze coś dopisać.
Centralna i okolice to chyba jeden z najbardziej sp... na etapie planowania obszarów miasta.
Niby nie jest daleko do centrum, ale jesteś zmuszony do korzystania z auta, którym wyjedziesz wąską drogą na zakorkowaną Nowohucką. Polecam również późniejsze parkowanie, jak już sobie postoisz radośnie kilkadziesiąt minut w korku... Miejskie jednostki nie potrafiły tam nawet zaplanować sensownie infrastruktury rowerowej, nie mówiąc o jakichś sensownie wyglądających ulicach, czy transporcie publicznym. Pomijam już zupełnie "urbanistykę" osiedli, gdzie mieszkasz na środku wielkiego parkingu.
Patrząc na odległość od centrum, GN jest przecież w porównywalnej odległości. Masz za to tramwaj, który w krakowskich warunkach to niebo, a ziemia pod kątem jakości transportu. Zobacz sobie, ile się realnie jedzie gdzieś transportem publicznym z okolic Centralnej, a ile z GN...
Fajnie, że Centralna "jest blisko III obwodnicy", a GN niby nie jest?

Z GN masz jeszcze ten plus, że możesz sobie wskoczyć bardzo szybko na S52 i albo wyjechać z miasta albo objechać go IV obwodnicą.
Niemniej jak dla mnie imho za GN przeważają głównie:
- porównywalna odległość od centrum, jak z Centralnej;
- o wiele lepsza jakość KMK i nie jesteś skazany na korzystanie z własnego auta;
- urbanistyka osiedli również nie powala, bo to chów klatkowy, ale i tak jest to niebo a ziemia vs. samochodowe slumsy na Centralnej;
I tak, "z Centralnej też da się dojść na tramwaj", idąc... kilometr wąskim chodniczkiem przyklejonym do jezdni. Polecam szczególnie w gorszą pogodę...