Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[pozdro]

Jak ktoś się nad inwestycją w mieszkania po 10 tys zł/m2 w Krakowie zastanawia.
To warto oglądnąć ten kanał:
youtube.com/watch?v=Hr1QJXKWjak

Zobaczyć jak to się ma do mieszkań w Warszawie, gdzie za 10 tys. zł też coś możemy kupić w sensownej lokalizacji.

Moim zdaniem to inwestowanie w Krakowie pod wynajem to utopiona kasa.

[krakus1891]

Spływają kolejne dane ...
Spadek sprzedaży deweloperów notowanych na giełdzie o 30 % w q4 i 14.9 % rdr.
businessinsider.com.pl/wiadomosci/liczba-sprzedanych-mieszkan-przez-deweloperow-w-2018-roku/x5w9twe

Liczba udzielnaych kredytów w grudniu tez spadła o 30 %
rp.pl/Banki/301039965-Zalamanie-na-rynku-hipotek.html

[kwk]

Liczba udzielnaych kredytów w grudniu tez spadła o 30 %
rp.pl/Banki/301039965-Zalamanie-na-rynku-hipotek.html

Warto też zacytować dalszy fragment, który niewątpliwie wpływa na w/w:

Wysoka liczba wnioskodawców odnotowana w końcu 2017 r. wynikała w dużej mierze z chęci zakwalifikowania się do puli dofinasowania w 2018 r.

[krakus1891]

rp.pl/Banki/301039965-Zalamanie-na-rynku-hipotek.html[/quote]
Warto też zacytować dalszy fragment, który niewątpliwie wpływa na w/w:

Wysoka liczba wnioskodawców odnotowana w końcu 2017 r. wynikała w dużej mierze z chęci zakwalifikowania się do puli dofinasowania w 2018 r.

Ależ prosze o to dalsza część

Dodaje, że kolejnym negatywnym czynnikiem wpływającym na bardzo słaby odczyt indeksu może być zaostrzenie polityk kredytowych banków. Jak wynika z publikacji NBP – „Sytuacja na rynku kredytowym IV kw. 2018 r." wpływ przewidywanej sytuacji gospodarczej na zaostrzenie polityki kredytowej banków w segmencie kredytów mieszkaniowych w III kwartale 2018 r. był największy od końca 2012 r., a na IV kwartał banki przewidywały dalsze niewielkie zaostrzenie polityk kredytowych.

Trzecim czynnikiem ograniczającym liczbę wnioskodawców o kredyt mieszkaniowy w grudniu 2018 r. mogą być wysokie ceny mieszkań (na rynku warszawskim, na rynku pierwotnym wróciły one do poziomu z 2008 r.), których poziom może być już nieakceptowany przez część potencjalnych nabywców. Jednak już wcześniej ceny mieszkań rosły, co jednak nie odstraszało kupujących.

Tak więc MDM to tylko jeden z czynników,
Szukałem tez innych opinii na ten temat , teraz nie mogę jej znaleźć linku, ale ekspert wprost pisał że tak wielkiego tąpnięcia nie da się wytłumaczyć tylko MDM

[krakus1891]

numbeo.com/property-investment/rankings_by_country.jsp

taki ciekawy link pokazujący jak się mają ceny m2 mieszkań do zarobków na świecie

[pozdro]

Ja bym patrzyl.na ten ranking
numbeo.com/property-investment/rankings.jsp

Ogolnie to w polsce wydaje sie stosunkowo tanio. Ja bym stawial na kupowanie mieszkania w Katowicach, Wroclawiu lub Lodzi. To najbardziej perspektywiczne rynki. Zwlaszcza Katowice bo sa fajnie zlokalizowane. Choc w Lodzi tez preznie rosnie rynek biurowy i sporo uczelni wyzszych sie znajduje. Kupno po 5000zl/m2 a wynajem drozej lub podobnie co w Krakowie.

[pozdro]

Jak już tak patrzymy na inwestycje to w Krakowie:
Stawka za wynajem przecietna na mieście to koło 30-35zł/m2
ceny.szybko.pl/ceny-na-mapie/wynajem/mieszkania/Krak%C3%B3w

Cena m2 w sensownym miejscu to min. 8000zł/m2
W Katowicach czy Rzeszowie w fajnych lokalizacjach biorą więcej za wynajem, a m2 kosztuje z 6000zł/m2 (takie miejscówki premium)

We wrocławiu biorą bliżej 40zł/m2
ceny.szybko.pl/ceny-na-mapie/wynajem/mieszkania/Wroc%C5%82aw

W Warszawie 40zł/m2 w takich miejscówkach co mieszkania są po 7000-8500zł/m2
oraz koło 50zł/m2 w miejscach gdzie są droższe niż te 8500zł/m2

ceny.szybko.pl/ceny-na-mapie/wynajem/mieszkania/Warszawa

Gdańsk 35-40zł
Poznań większa nędza niż u nas 29zł/m2.

Wygląda na to, że Krakowska stawka wynajmu spada na 25-30zł/m2 czyli za 50m2 -> 1500zł/mc max, podczas gdy cena leci na 9-10 tys. zł /m2 czyli koło 450-500 tys. zł za takie mieszkanko.

Co w sumie przy lokatach 1.5% daje nam około 3% więc i tak nie najgorzej. Można się pocieszać, że w Niemczech jest jeszcze gorzej.

[AgentDejv]

Ta tendencja może się nasilać
W Krakowie jest bardzo duża podaż mieszkań na wynajem. Owczy pęd zrobił swoje.
I teraz podstawowe pytanie: Czy t oznacza, że mieszkania będą drożeć czy tanieć ?

[krakus1891]

I teraz podstawowe pytanie: Czy t oznacza, że mieszkania będą drożeć czy tanieć ?

Parafrazując pewne powiedzenie "rynek będzie zachowywał sie nieracjonalnie tak długo jak nie będzie miał innego wyjscia".
Odpowiadając na twoje pytanie.
To zależy .
Po pierwsze w jakiej perspektywie patrzymy.
W najbliższym roku pewnie będą jeszce drożeć. W perspektywie 2-3 lat myslę że ceny będąć spadać.
Tempo spadków będzie zależało od tego czy uda się utrzymac dynamikę wzrostu płac, bo jednak w przypadku stóp % na zdrowych poziomach to zarobki sa kluczowym czynnikiem wpływającym na ceny mieszkań . Jesli wiec dynamika wzrostu wynagrodzeń sie utrzyma, możemy zaobserowac stabilizacje cen, ale wzgledem wynagrodzeń bedą one tanieć.
Niestety w najbliższej przyszłości mamy szereg niewiadomych makroekonomicznych , Od brexitu, przez wojne handlową na lini Chiny -USA, wybory do EU, recejsa w niemczech , załamanie inwestycji prywatnych w polsce, uzaleznienie wypłaty środków UE od stanu praworządności. Jako że mieszkania stały się aktywem spekulacyjnym ich ceny beda szalec tak jak wszelkich tego typu aktywów.
Gdybym miał szacować w perspektywie 3 letniej to szanse na utrzymanie się dalszych wzrostów oceniam góra na 5 %, stabilizacji cen na 10-20 %, delikatnych spadków na 50 %, drastycznych sapdków na 30 %.
Już nawet Open Finance i Pan Bartosz Turek zaczynają przebąkiwac że czas na korekte ...
forsal.pl/artykuly/1392076,nieruchomosci-po-latach-rekordow-czas-na-dolek-oto-4-symptomy-przesilenia-na-rynku-mieszkaniowym.html

[pozdro]

Ta tendencja może się nasilać
W Krakowie jest bardzo duża podaż mieszkań na wynajem. Owczy pęd zrobił swoje.
I teraz podstawowe pytanie: Czy t oznacza, że mieszkania będą drożeć czy tanieć ?

Moim zdaniem cena mieszkań w Krakowie w sumie teraz jakby powróciła do lat 2008, a minęło 10 lat, ewentualnie nieco zdrożały. Jednocześnie Polacy zarabiają tym razem dużo więcej kiedyś zarobek 5 tys. zł to było coś, teraz tyle zarabiają juniorzy, a seniorzy często bliżej 15 tys. zł. Z drugiej strony mamy niż demograficzny. Teoretycznie Krakowskie uczelnie mają potencjał i siłę przyciągania.
Rozwój Krakowa jest ok, ale w porównaniu do Warszawy dużo gorzej. Co smutniejsze to nie wynika, że w Krakowie ludzie chcą studiować, pracować, mieszkać itd. Tylko są właśnie ograniczenia podażowe. Tą ograniczona podaż widać już i w biurowcach i w mieszkaniach. Brakuje dużych większych tanich działek. Mamy chyba faktycznie rozćwiartowane działeczki. W Warszawie deweloperzy kupują na raz kilka, kilkanaście hektarów przy stacji SKM projektują osiedle i sprzedają po 6000, 7000, 8000zł/m2 i podaż się kręci. Takie osiedla jak Dom Development Wilno, projekt Ursynów, czy niegdyś Wilanów, lub na Żeraniu Moje Miasto to to czego w Krakowie brakuje. Jest niby Złocień gdzie ma być od 20 lat stacja SKM, ale co tam budują? Substandard w porównaniu do nowoczesnych apartamentów na obrzeżach Warszawy. Moim zdaniem miasto mogłoby się tutaj aktywnością wykazać w ułatwianiu takich inwestycji, roztaczaniu wizji zagospodarowania, pomagać w scalaniu działek. Byłoby to z korzyścią dla rozwoju miasta bo obsługa komunikacyjna byłaby łatwiejsza. U nas widzę, że jedynie są pomysły typu kupmy wesołą, potem będą pseudoekolodzy blokować tam rudery w centrum i tyle z tego pożytku. W międzyczasie w Warszawie powstaje w jednym momencie 10 wieżowców biurowych itd. Wiadomo, jesteśmy mniejszym miastem ale do potencjału Monachium, Barcelony z 2.5mln mieszkańców i 5 liniami metra, 5 mln powierzchni biurowej moglibyśmy dążyć. Wciąż bylibyśmy fajnym zgrabnym średniej wielkości miastem. Nie molochem jak Mexico City, Santiago czy Shanghaj, Tokio, ale takim miastem w sam raz.

Tylko u nas jakby słabo się tą wizję rozwoju rozwija. Myślę, że budowa metra, rozwój SKM i zaangażowanie w uwalnianie gruntów przy stacjach kolejowych by trochę rozruszało ten marazm. Weszlibyśmy na inny level rozwoju.

Takie pytanie do Krakusa czy za bardziej racjonalne uważasz trzymanie kasy w mieszkaniu czy na lokacie. Bo wydaje się, że na lokacie się bardziej traci. Jeżeli tak po prostu leżą na tych 1.5%. Tutaj zawsze jak w fajnym miejscu kupi się mieszkanie to jest ono jakimś tam odwzorowaniem stanu gospodarki, wynagrodzeń.