Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[Raven]

Pozdro, pawel111 Wy mieszkacie pod Krakowem czy w Krakowie ? Jezeli w Krakowie to czy robicie cokolwiek żeby żyło sie lepiej? Działacie, startujecie w wyborach samorządowych? Czy tylko narzekacie ?;)
Nigdzie nie ma idealnie, ale jak to mówią „ wszędzie dobrze gdzie nas nie ma” .

[pawel111]

Pozdro, pawel111 Wy mieszkacie pod Krakowem czy w Krakowie ? Jezeli w Krakowie to czy robicie cokolwiek żeby żyło sie lepiej? Działacie, startujecie w wyborach samorządowych? Czy tylko narzekacie ?;)

Opisuję rzeczywistość kolego. Idąc Twoim tropem myślenia łatwiej byłoby udać się w kosmos, zaraz po wizycie we wspomnianym Lwowie, mając potwierdzenie, że Kraków jest ciut lepszy od Ukrainy. Polityka jak i prostytucja to ostatnie zawody jakie bym chciał wykonywać. Nie wiem czy zauważyłeś jak Kraków został zabudowany, oczywiście nie bez udziału prezydenta miasta i wybranych samorządowców, których przywołałeś. Dla ludzi nie powstaje nic, miasto jest zasyfione, są tragiczne korki, tramwaje ledwo toczą się uliczkami i co chwilę psują, a ludzie dalej palą śmieci w kamieniczkach, nie mają porządnej infrastruktury, basenów i obiektów rekreacyjnych. Swoją drogą zawsze mieszkałem w centrum jeśli ma to jakieś znaczenie w tej dyskusji.

[suber]

Miałem okazję zarówno mieszkać w Warszawie i w Bangkoku (przez 3 miesiące). W Warszawie - bardzo duże korki, tempo dwa razy większe, miasto duże i "ciężkie" - z przyjemnością wracałem do Krakowa - ale zapewne to jest kwestia gustu. Natomiast...
Bangkok to nowy poziom betonowania, Majchrowski mógłby się wiele nauczyć - dodatkowo smród na ulicach, rozwalające się dosłownie "wszystko" i "wszędzie". Zero, na prawdę zero zieleni, smog cztery razy większy w dzień i wszędobylsko wywieszone na słupach kable. Dokładając wielopoziomowe autostrady przecinające całe miasto, stojące godzinami samochody i "losowy" ruch uliczny daje obraz wielkiej urbanistycznej porażki. Proszę nie porównywać Krakowa do Bangkoku. Mam nadzieję, że nasze miasto w tym kierunku nie pójdzie.
Generalnie lubię Kraków i mu kibicuję - aby pozbył się smogu i dorobił się tego metra, bo uważam, że tylko wtedy zmieni się jakość życia.

[pozdro]

Zawsze sie zastanawiam. Co ludzie rozumieja pod pojeciem tempo? W sensie ze ludzie sa leniwi w danym miescie i nie pracuja. Czy ze np. W Warszawie zamist pracowac swoja w korkach. Bo to chyba strasznie indywidualne. W sensie ze w danym miescie jest wiekszy odsetek pracoholikow. To raczej strasznie indywidualna sprawa. Niemiecki miasta sa duzo lepiej rozwiniete niz polskie. Przepasc jest ogromna. W Krakowie jeszcze ciagle jest tak malomiasteczkowo. W negatywnym sensie. Bo to powinna byc metropolia w srodkowej europie. Narazie giniemu w tlumie polskich miast. Nie majac pomyslu na rozwoj. Dryfujemy troche. Glowna zaleta Krakowa jest to ze jest tani. Bo ani nie jest jakos przesadnie urokliwym miastem. Takie zwykle bulwary wislane z popekanym asfaltem i nieskoszona trawa wygladaja jak bulwary w Rzeszowie nad Wislokiem. Zabudowa tych bulwarow kawalek od wawelu to jakies kajaki i rupieciarnie. Ja tak obstawiam jeszcze 100lat rozwoju zeby dogonic obecne miasta rozwiniete.

W bangkoku mialem glownie na mysli sugerowane przez kolege tanie dziewczyny. Lecace na obcokrajowcow o ile nie sa z ukrainy.

[suber]

W uproszczeniu chodziło mi o tempo poruszania się (co przekłada się na tempo życia w mieście).
Wysiadasz z pociągu i albo zaczniesz szybciej się poruszać, albo Cię stratują, bo wszyscy gdzieś dosłownie lecą.
Nie jest to tylko przypadłość dworca w Warszawie, ale generalnie w całym mieście tak ludzie pędzą. Na drogach to samo - gaz do dechy.
Z wielkich plusów Warszawy, to oferta kulturalna.

[pozdro]

Majasz poprostu szerszw drogi i miedzy przystankami metra lub kolejowymi sa wieksze odleglosci. Przejscia tez sa szersze wiec ciezej przejsx jak ma sie 10 pasow do pokonania. Tylko czy to mozna nazywac wyzszym tempem zycia? Akurat taki bieganie to lajt. Gorszy stres z przepracowania i brak czasu na bieganie. W Krakowie pewnie mniej biegamy bo wiecej pracujemy i nie mamy czasu na pierdoly. Prace z regul6 mamy w pobliz7 mieszkania bo jezdzic po miescie sie nie oplaca bo nie mamy ani metra ani skm jak w Warszawie.

[pawel111]

Proszę nie porównywać Krakowa do Bangkoku.

Należy porównywać, chociaż ja nie przywołałem przykładu Bangkoku, tylko pozdro, który lubi popłynąć troszeczkę i jest lekko odrealniony w swoich ocenach. Ja porównuję Kraków do Gdańska, Poznania, Brna i Pragi - i niestety Kraków to zadupie w porównaniu z w/w miastami. Poziom życia najgorszy w Krakowie - korki, smog, zastawione chodniki samochodami, zabudowa, brak zieleni, brak infrastruktury, brak obiektów rekreacyjnych, szczególnie basenów nie-uczelnianych. Do tego wszechobecni 'turyści', zazwyczaj płci męskiej, przylatujący w wiadomych celach do Krakowa, rozbijający się po knajpach, uliczkach i restauracjach psując atmosferę. Syf, kiła i mogiła - Kraków. Nie zaklinajmy rzeczywistości.

[AgentDejv]

Temat smogu szkodzi wizerunkowi miasta i niestety jest to problem wyolbrzymiany.

Wystarczy spojrzeć na mapy zachorowań na nowotwory:
http://www.open.poznan.pl/epidemiologia-nowotworow-mapy

Małopolska bardzo dobrze wypada np na tle czystego Trójmiasta i o dziwo nawet w przypadku raka płuc.
Podobnie wygląda zachorowalność na astmę.
Długość życia w Krakowie też nie potwierdza tego, że smog jest taki szkodliwy.
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/56,444 ... ia,,4.html
http://krakow.pl/aktualnosci/209098,29, ... aport.html

Wobec powyższego hasła o rzekomych zgonach spowodowanych smogiem to jest w dużej mierze lewacka propaganda.

[krakus1891]

Temat smogu szkodzi wizerunkowi miasta i niestety jest to problem wyolbrzymiany.

Czy chcesz przez to powiedzieć że nie ma problemu z czytościa powietrza w krakowie ???.
https://www.focus.pl/uploads/media/default/0001/27/0dbbdfd02984652438011da4fb7e22d9c3346b9f.png

Myślę że porównywanie województw pod względem zachrowalności na choroby nowotworowe i wiązanie tego z jakościa powietrza jest nadużyciem. Ponieważ problem smogu jest ogólnopolski , więc proponuje porównac mapę europejską zachorowań na nowotwory.

Z europejska mapa smogu
.

To że w małopolsce jest lepiej nie znaczy że jest dobrze. Proponuje pamietać że dyskutujemy o zachowaniu cen mieszkań w przyszłości ... . Jakość powietrza na pewno będzie miała wpływ na wielkość wysokiej jakości emigracji i rzeczywiście poza stopami %, demografią i wskaźnikiem cena/zarobki to kolejny czynnik który będzie "przeszkadzał" wzrostowi cen , a pomagał spadkom ...

[AgentDejv]

Wykres, który przytaczasz pokazuje śmiertelność z powodu raka a nie zachorowalność a tu już większe znaczenie ma diagnostyka, leczenie czyli ogólnie stan służby zdrowia.

Natomiast na mapie smogowej Europy, którą pokazujesz pomorze jest zasmogowane, co trochę kłóci się z odczytami, które obserwuje od jakiegoś czasu.

Jedno jest pewne: smog w Krakowie jest nieporównywalnie większy niż w Trójmieście a porównując te dwa miejsca Krakowianie żyją statystycznie dłużej i rzadziej chorują na raka. Wnioski każdy może mieć inne, ale ja nie widzę korelacji pomiędzy śmiertelnością ludzi a zanieczyszczeniem powietrza.