Krowodrza Park Kraków (Lea / Kijowska) opinie i forum (Tętnowski Development)

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: pozdro » 07 kwie 2019, 8:37

No ale serio to jest jedno z lepszych miejsc w Krakowie. Pewnie ceny zaczna sie od 10 tys na parterach itd. Ale mieszkania na najwyzszych pietrach, beda dochodoly spokojnie do 14 900zl. Przeciez to lokalizacja idealna. Ile tam jest przystankow pod Teatr Bagatele? 4? 7min tramwajem. Pod wydzial Informatyki AGH to spacerem 5 min. Na Blonia pobiegac czy do parku jordana to 1km. Co ciekawe ma tez ta zalete ze sloneczne mieszkania od poludniowego.zachodu nie beda od ulicy, i beda z widokiem na Kopiec Kosciuszki! Te od ulicy beda natomiast z widokiem na Wawel i Rynek. Mam nadzieje ze wysokosc bedzie odpowiednia zeby byly ladne widoki i cisza na nastych pietrach. Tetnowski buduje w wysokim standardzie wiec pewnie bedzie jakis ikoniczny budynek. Ostatnia Pradnicka wyszla calkiem spoko. Wroclawska tez zbudowali na czasie.


Mar G
Posty: 3641
Rejestracja: 24 sty 2019, 10:20

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: Mar G » 07 kwie 2019, 20:20

Kopiec Kosciuszki zasłonięty starymi wieżowcami bo dostal pozwolenie tylko na 5 pieter od parku. A Wawel....tam dostal 8 p wiec zasłonią go też z tamtej strony. A mala ilosc pieter wywinduje dodatkowo ceny...

mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: mac_kow » 07 kwie 2019, 22:44

pozdro pisze:To takie idealne miejsce do zycia. Przeciez nie ma lepszego miejsca do mieszkania.

Blisko Blonia i AGH. Na Rynek rzut beretem. Bralbym jakby mnie bylo stac na taka lokalizacje.

[...]
Pod wydzial Informatyki AGH to spacerem 5 min.

[...]
Ile tam jest przystankow pod Teatr Bagatele? 4? 7min tramwajem.



@pozdro - o gustach, zwłaszcza Twoich, ciężko dyskutować.

Naprawdę szczerze zwyczajnie nie pojmuję dość niestety częstego zachwytu nad okolicami "bliskiej Krowodrzy", w obszarze Wrocławska/Królewska/Lea/Czarnowiejska. Moja żona (oraz mój ojciec, więc także dziadkowie!) w tych okolicach mieli rodzinny dom przez większość życia.
Znam te tereny jak własną kieszeń.
Urbanistyczny dogęszczony nieład, ciasnota, duchota, hałas, praktycznie całkowity brak zieleni. Wąziutki i systematycznie upośledzany pasek pod Młynówką Królewską jawi się jako oaza, chociaż sam w sobie jest wybitnie kiepski, jako teren zielony.
Główne "szlaki komunikacyjne" są permanentnie zakorkowane, są hałaśliwe, śmierdzą i wybitnie nie sprzyjają aktywnemu życiu na zewnątrz. Ech jak ja wspominam te "spacery" Królewską, Czarnowiejską czy Kijowską, albo Kazimierza Wielkiego. Po prostu "sama słodycz".
Trudności i nieład dopełniają wszędobylskie wygrodzenia np. jednostki wojskowej czy wydziału architektury PK.

Praktycznie owszem- może i czasami jest, ale na tym koniec zalet.

Na pierwszym-lepszym PRLowskim osiedlu- chociażby już Bronowice Nowe, czyli słynny 'Widok'- normalny człowiek czuje się lepiej. Ma to odzwierciedlenie w statystykach, bo rejony starej Krowodrzy to dominacja emerytów i studentów. Normalny mający rodzinę, pracujący człowiek, nie jest tymi terenami statystycznie zainteresowany.

Bo tak- dla miłośników starych Bronowic to nie lada zaskoczenie- Kraków może wyglądać szeroko, zielono i praktycznie.
Popatrz na Nową Hutę, Bronowice Nowe, Bieżanów, fragmenty Łagiewnik i Borku Fałęckiego a nawet na nieszczęsny Płaszów. Jest różnica? Co by nie mieć ciągot, żeby pociągiem jeździć do Katowic, aby zobaczyć zieleń. Mamy na miejscu- no tylko niestety cóż za szkoda, nie w starych Bronowicach.

Ale pomijajc już powyższe niezrozumienie.
Dlaczego dla Ciebie wyznacznikiem idealności miejsca do mieszkania w Krakowie jest bliskość AGH? Temat ten przewija się przez Twoje posty notorycznie. Ile masz lat i jak wygląda Twoje życie? Studiujesz jeszcze? Może pracujesz na ww. uczelni?

Zdajesz sobie sprawę, ile innych równie ciekawych miejsc znajduje się w odległości "7 min tramwajem" od Starego Miasta? I na pojedynczej alejce wokół Błoń nie kończą się krakowskie tereny rekreacyjne?


pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: pozdro » 08 kwie 2019, 23:27

Dla mine to miejsce idealne. Dzis tak na wiosne zrobilem sobie po pracy wycieczke na Grzegorzki bo to tez moze sie wydawac w miare atrakcyjna lokalizacja. Wrocilem na Krowodrze przytloczony smrodem Stalin, halasem 2 pasmowych ulic. O 19 -20 taste okolice byly wymarle puste chodniki, zero rowerzystow, zero ludzi z pasami beznadzieja. Wiesz uczelnia to nauka, nauka to biznes, biznes to korposzczury, jest ruch, jest energia. Na Nowej Hucie czy Biezanowie czy w Lagiewnikach to bym depresje zlapal szybko ;) Tam nie ja zycia, na rynek masakratycznie daleko. Juz bym wolal chyba ten ruczaj, okolice czerwonych makow. Na Krowodrzy moze sobie jak jest ciezko zrobic szybko wypad rowerkiem na Mydlniki, Waly Rudawy, Blonia, nad Wisle, na Rynek. Ja to miejsce uznaje za najlepsze w Krakowie. Ktos moze miec inne zdanie, ale w innocuous dzielnicach mam wrazenie ze jest za duzo takie nudy, przecietnosci, szarosci. Ty sa poprostu fajni ludzie. :P Emerytow juz chyba coraz mniej, w zasadzie widuje glowine osoby 20-35, malo tez rodzin wielodzietnych. Ja ogolnie nie pochodze z Krakowa wiec tu sie czuje jak u siebie ;) Taka dzilnica imigrantow, kosmopolityczna, etc. Jakbym Mia, na wish mieszkac to bym wolal u siebie skid pochodze. Mieszkanie gdzie na podkrakowskiej wsi bylo by straszne, zanudzilbym sie tam.
Co do zieleni to nigdzie w Krakowie nie ma jej wiecej. Jest co prawda zakrzowek, ale tam sa 2 alejki na krzyz, wieksza czesc rocku, puste. Nie porownanie z Bloniami na ktorych tetni zycie caly rok, nawet jak jest snieg. Mysle ze duze znaczenie ma tez gesta siatka ulic, bo jednak w innych rejonach Krakowa to masz jedna przelotowke jak na wsi I tyle przykladowo Bobrzynskiego, lub Aleja Pokoju. Strasznie nudne musk byc chodzic zawsze ta sama droga, tu jednak mozna sobie Monck urozmaicac.

mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: mac_kow » 09 kwie 2019, 9:29

pozdro pisze: Wiesz uczelnia to nauka, nauka to biznes, biznes to korposzczury, jest ruch, jest energia. Na Nowej Hucie czy Biezanowie czy w Lagiewnikach to bym depresje zlapal szybko ;) Tam nie ja zycia, na rynek masakratycznie daleko.

Wszystkie krakowskie korposzczury codziennie w ramach rekreacji pojawiają się na AGH, zatem jest ruch i energia. Za to w gęsto zaludnionych, rodzinnych dzielnicach, "nie ma życia". "Życie" jest przy stadionie Wisły i przy Villa Incognito przy Piastowskiej.

Inwestorzy biurowi z Krakowa powinni zatrudnić Cię jako doradcę, bo ewidentnie mylą się w lokalizacjach inwestycji biurowych.
Cały Quattro Business Park, Opolska, okolice Ronda Matecznego czy Zabłocie/Płaszów to chybione, niepopularne lokalizacje! Nikt tam nie pracuje, nikt tam nie wynajmuje biur, nikt tam nie mieszka. Nie znajo się. Tylko Armii Krajowej- chociaż nie, to już "masakrycznie daleko" od Rynku, prawie tak "masakrycznie" jak z Brożka.

Proponuję biurowiec na skwerku V. A Paulo!

ale tam sa 2 alejki na krzyz, wieksza czesc rocku, puste. Nie porownanie z Bloniami na ktorych tetni zycie caly rok,

No tak, na Błoniach tych alejek mamy wręcz setki. ;)
Jak łatwo i miło idzie "zniknięcie" wszystkich innych sensownych parków w Krakowie. Nie ma już Parku Lotników, Zalewu Nowohuckiego, prokocimsko-bieżanowskich Jerzmanowskich, Lilli Wenedy, Aleksandry z Rżąką a nawet Decjusza i Lasku Wolskiego.

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: pozdro » 09 kwie 2019, 11:00

Inwestorzy budują tam gdzie jest miejsce pod budowę i im urzędnicy wydadzą WZ. Ja widzę, różnicę gdzie jest życie i energia, a gdzie jest pustka i nuda. Właśnie dlatego opustoszały Zakrzówek czy inne zalewy są mniej atrakcyjne. Bo na Błoniach jest ruch cały rok, to samo Park Jordana i okolice. Nawet do Lasu Wolskiego jest stąd blisko. Ja robie latem często taki 2-3h wypad na piechotę czy to na kopiec Kościuszki, czy podjeżdżam sobie chwilkę i robie wypad na kopiec Piłsudzkiego. Powiesz, że lepiej mi mieszkać w Woli Justowskiej miałbym bliżej. To się nie zgodzę bo robie to przez 1/3 roku i tylko w niektóre weekendy. Do parku lotników też w cale nie mam tak, że mam tam daleko. Też raz na jakiś czas sobie robie wypad. Tramwajem z Dworca Towarowego mam tam blisko. Rowerem też całkiem niezły dojazd. Wszystkie ważniejsze destynacje rekreacyjne mogę ogarnąć, bez większego planowania tylko na spontanie. Nie mówię, że Grzegórzki czy Podwawelskie to jakaś tragedia. Po prostu mi się tam mniej podoba. Jest tak bardziej monotonnie. Choć pewnie jak się za 10 lat to wszystko dogęści (oczywiście bez siatek z marketu - bo inaczej niewiele to da) To się trochę te dzielnice ucywilizują i będzie pewnie też spoko. Aczkolwiek ulica Lema nie wróży dobrze na przyszłość. Taki ściek zrobili :lol:

mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: mac_kow » 09 kwie 2019, 12:15

pozdro pisze:Inwestorzy budują tam gdzie jest miejsce pod budowę i im urzędnicy wydadzą WZ.


No raczysz żartować. Inwestorzy są po prostu tacy głupi i nieperspektywiczni, że budują w miejscach, które są nudne, nic nie ma, nie ma uczelni, biznesu, korposzczurów i można się zanudzić na śmierć? Kto normalny otworzy tam oddział firmy, kto będzie tam jeździć do pracy?

Jak na ironię, poza wiekowymi już- stosując Twoje trollerskie wyolbrzymienia- Edison, Newton i innymi, to w jakiekolwiek bliskiej okolicy AGH, prawdziwych biurowców jak na lekarstwo. Okolica to studenci, emeryci, taka prawda. A, zapomniałbym o konsulach z Grottgera.

A tak poważnie poważnie- jeśli w ogóle to możliwe- był Ty kiedyś na Podgórzu starym? Na Borku Fałęckim? O zgrozo, Bieżanowie i Prokocimiu? Kraków bywa ciekawy na wiele sposobów.

Wiadomo, de gustibus i tak dalej, ale naprawdę to, jakich mijasz ludzi na chodnikach (w Polsce...) nie jest decydującym wyznacznikiem "fajności" miejsca do mieszkania.
Zresztą moje obserwacje w tym względzie są skrajnie odmienne, poparte statystyką. Bliska Krowodrza to emeryci i studenci w mieszkaniach wynajmowanych na spółkę. To wszystko. To widać i czuć- w tym, jaką mamy w okolicy architekturę ale też np. bazę gastronomiczno/barową. W przybliżeniu- słabą.

Fenomen wyższych niż średnia cen- dokładnie z tego powodu. Wynajem wynajem i jeszcze raz wynajem.

Gdybyś był konsekwentny, to w pogoni za energią i twarzami przeniósłbyś się prosto na Ruczaj ;)

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: pozdro » 11 kwie 2019, 7:20

Bo w okolicy blokowane sa inwestycje biurowe. Nie ma wolnych dzialek. Cos tam powstaje w Bronowicach przy Armii krajowej. I przy RondIe Ofiar Katynia, ale to daleko. W samej Krowodrzy fizycznie nie ma miejsc w ktorych mozna by budowac. Inwestorzy czesro buduja w tzw strefach aktywnosci gospodarczej jak czyzyny czy ruczaj czy na dzialkach typowo sklasyfikowanych pod uslugi, gdzie maja latwosc uzyskania WZ. Patrza na latwosc i szybkosc budowy, nie na to gdzie ktos by wolal pracowac. Natomiast same firmy potwierdzaja ze wola okolice AGH. Stad poza tymi biurowcami wiele firm ma swoje lokalizacje wlasnie blisko agh w roznych kamienicach. Co doskonale widac po mapach ofert pracy.

Zobacz sobie na strony z ofertami pracy jak to wyglada gdzie jest najwieksze zageszczenie ofert pracy. Wlasnie w okolicach ATW i AGH. Czyli w bezposredniej bliskosci Krowodrzy. Poprostu biznes wie gdzie ludzie chca mieszkac. Przerabia sie kamienice na biura.

justjoin.it/krakow

Terenoq inwestycyjnych tu za wiele nie ma, Bronowice czy Armii Krajowej sa zbyt na uboczu. Takim atrakcyjnym terenem sa okolice ATW.

Mieszkalem na Ruczaju i jest gorzej. Uwazam ze jest to druga po Krowodrzy ciekawa lokalizacja ze wzgledu na ludzi, ale wlasnie architektura jest beznadziejna. Jedna liniowa droga Bobrzynskiego z ekranami akustycznymi i wyscigami samochodow. Poprostu strasznie przytlaczajacy krajobraz.
Starw podgorze tez mi sie nie podoba, to dobre miejsxe dla turystow, ale tez jest mocno ograniczone funkcjonalnie. Jedna ulica kalwaryjska de fakto sciek komunikacyjny i to wszystko. Chyba najbardziej na plus w Krowodrzy jest to ze ma gridowa siatke ulic, jednoczesnie w odroznieniu od okolic rynku wiecej zieleni i szersze chodniki. Do tego wlasnie tych studentow i robi sie fajny klimat dynamicznej i najbardziej walkable czesci miasta. Co do gastronomi to nie jest tak zle jak piszesz. Jest sporo miejsc niezlycj jakosciowo w okolicy. Wiadomo, ze najlepsze sa w czesciach turystycznych. Typowe codzienne restauracje sa w biurowcach lub uczelniach. Tak to poprostu wyglada. Nie mniej to nie jest tak ze wiekszy wybor jedzenia jest w Ruczaju czy Grzegorzkach czy Pradniku Czerownym. Tam jest poprostu duzo gorzej. Zaleta Krowodrzy jest to ze jest blisko do Rynku.

Mysle ze jakbys spytal ludzi gdzie by chcieli mieszkac to Krowodrza bylaby bardzo wysoko, oczywiscie gdyby nie brac pod uwage realiow finansowych. Bo pewnie idac mysleniem cena jakosc to wybrali by jakies Czyzyny bo tanio, a w miare blisko do Krakowa.

Wierz mi, że jakby było miejsce pod nowe biurowce w Krowodrzy to by je budowano. Sytuacja aktualnie wygląda tak, że deweloperzy budują tam gdzie im miasto zezwoli na budowę, nie muszą liczyć się z protestami. Masz przykładowo tereny przy Błoniach i Stadionie Wisły, które ktoś przeznaczył pod hotele. Masz tą Wrocławską i Łobzów, gdzie miasto zaplanowało monokulturę mieszkaniową. Więc to nie kwestia że deweloperzy chcą budować w Czerwonych Makach (tam firmy mają ulgi), niektóre tereny miasto promuje jako inwestycyjne i tam po prostu jest łatwo coś wybudować.
Nie zmienia to faktu, że większość miejsc pracy jest w biurach na Starym Mieście przykładowo, czy w okolicach Galerii Krakowskiej, Lubicz itd. Gdzie akurat z Krowodrzy jest bardzo dobry dojazd rowerkiem czy komunikacja miejską. Przykładowo taki Hi5ive który się buduje. Ogólnie w okolicach Krowodrzy jest pełno miejsc pracy i tak naprawde nie wygląda to tak, że mieszkają tu tylko studenci. Bardzo dużo jest imigrantów z zagranicy, jest trochę turystów, są studenci, są pracownicy korpo. Emerytów jest coraz mniej. W innych dzielnicach bywam czasem i tam dominują też młodzi ludzie ale to są rodziny 500+, tacy normalsi tubylcy, nie expaci. Więc nie ma tego klimatu.
Porównaj sobie chodniki na Krowodrzy z chodnikami na Grzegórzkach czy Podgórzu i zobacz gdzie tętni życie. Wiadomo na Szewskiej i Grodzkiej tętni bardziej, ale tam juz jednak jest za bardzo i zbyt imprezowo.


Marecki67
Posty: 56
Rejestracja: 13 maja 2018, 8:49

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: Marecki67 » 11 kwie 2019, 13:19

Rzadko się to zdarza, ale w części zgadzam się z pozdro w ocenie Starej Krowodrzy. Mieszkałem tam siedem lat (przy Nowowiejskiej i przy Chocimskiej) i bardzo dobrze wspominam te okolicę. Ciekawi ludzie (za sąsiadów miałem Wojciecha Jerzego Hasa, a potem Wisławę Szymborską), przejrzysty układ architektoniczny, sporo usług, w miarę cicho. To, że brakuje tam biurowców z korpoludźmi, to dla mnie raczej zaleta. Różnimy się z pozdro w ocenie ul. Wrocławskiej. Dla mnie to, co zrobiono w tamtym rejonie, to kryminał.

mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Inwestycja Lea / Kijowska Kraków opinie i forum (od Tętnowski Development)

Postautor: mac_kow » 11 kwie 2019, 16:52

Marecki67 pisze:Rzadko się to zdarza, ale w części zgadzam się z pozdro w ocenie Starej Krowodrzy. Mieszkałem tam siedem lat (przy Nowowiejskiej i przy Chocimskiej) i bardzo dobrze wspominam te okolicę. Ciekawi ludzie (za sąsiadów miałem Wojciecha Jerzego Hasa, a potem Wisławę Szymborską), przejrzysty układ architektoniczny, sporo usług, w miarę cicho.


"Złej baletnicy..." i tak dalej.
Wszędzie w Krakowie "da się" mieszkać. Nie osądzam tak naprawdę od czci i wiary Krowodrzy; po prostu stwierdzam, że nie rozumiem "mody" na to miejsce. Zwłaszcza porównując z innymi dzielnicami w Krakowie, które są bardziej użyteczne, lepiej skomunikowane, lepiej rozplanowane, bardziej zielone.

Prawdziwym kłopotem- moim skromnym zdaniem- są okolice mocno rozbudowywane, ale jednocześnie bardzo źle przemyślane i skrajnie nieskomunikowane. Przykładem są np. Kliny Borkowskie czy Złocień.

Jedna sprawa to lubić i dobrze kojarzyć daną okolicę, inna sprawa, to pisać typowo pozdrowskie bzdury o "tętnieniu życiem", kosmopolityźmie. AGH czy nieskończonym prestiżu ul. Grottega.
Wystarczy powiedzieć- tak, lubię, bo w miarę blisko centrum i po prostu tu mieszkam, przyzwyczaiłem się i mi odpowiada.

Jednocześnie nie dyskredytując innych okolic i nie twierdząc- bez argumentów- że to miejsce jest "najlepsze".
Jest na niego największy hype i jest słynne z tego, że jest słynne. Bo wynajem, bo studenci. Ale to jeszcze nie tworzy prawdziwie "najfajniejszej" okolicy.

Zagadka specjalnie dla @pozdro- gdzie jest więcej pracy?
10 bida-startupów w rozwalających się kamienicach, po 5 osób każdy, szuka po jednym pracowniku?
Czy jeden kombinat, zatrudniający setki lub tysiące osób w nowoczesnym biurze na Ruczaju, Matecznym czy Rondzie Barei szuka 50 osób na łącznie 5 job postingów?



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: craqs i 48 gości