pozdro pisze:No widac malo ogarniasz. Bo tak to dziala juz na etapie jak idziesz na studia mozesz teraz rekrutowac sie do Krakowa Wroclawia Gdanska czy Warszawy patrzysz gdzie najmniejszy smog i nie idziesz do Krakowa. Dokladnie tak to dziala. Ja znam kilka osob ktore wlasnie z tego powodu wybraly inne miasta do studiowania i tam zostana juz zapewne. Wiec smog istotnie wplywa na decyzje tysiecy przyszlych studentow. To samo z pracownikami krorpo przegladaja ofery pracy dostaja oferte z podobnymi zarobkami we Wroclawiu czy Krakowie i wybieraja Wroclaw lub inne miasto bo jest mniejszy smog i to znaczaco. Wiec nie wiem co tu dziwnego. Tak ludzie migruje zwlaszcza ci co sa zinteresowani wynajmem i ci co sa na etapie przed zakupem mieszkania. Ci co kupili mniejsze mieszkanie np 2 pokoje i zwiekszaja na wieksze bo planuja dzieci tez migruja. Tak migruja do innych miast. Dla ludzi jest bez znaczenia czy beda mieszkac w Krakowie czy Warszawie jak i tak maja rodzine gdzies tam na wsi w Swietokrzyskim. Wybiora miasto bez smogu. Smog dziala istotnie na psychike i to jest obecnie podstawowy czynnik ktory bedzie ksztaltowal rozwoj Krakowa. Jeszcze do niedawna ludzie nie byli zaznajomieni, nie wiedzieli co to smog. Teraz ludzie w calej Polsce wiedza ze smog powoduje raka i w Krakowie jest beznadziejne nawet mimo zakazu palenia weglem. Nikt nie jest samobojca nie po to sie zdrowo odzywia biega jogging po parku, chodzi na silownie z multisportwm, je duzo warzyw zeby sie wybrac Krakow do studiowania czy pracy jan moze wybrac Gdansk czy Wroclaw. Tu jest podstawowe ryzyko, a nie te analizy ktore prowadzisz i z ktorych wiele nie wynika. Bo serio gdybanie czy mieszkanie bedzie po 6500zl czy po 8500zl czy znowu po 7000zl nie ma wiekszego znaczenia jak ktos kupuje dla siebie lub pod inwestycje na dlugi okres czasu. No chyba ze sobie flipuje na 3 miesiace do przodu. Natomist smog ma znaczenie bo to trwale uposledza rozwoj Krakowa i krakowskiej gospodarki. To w zasadzie zmienia perspektywe miasta. Jak myslisz czemu Lodz jest upadajacym miastem z kurczaca sie populacja? Bo od lat sie slyszalo ze to patologiczne miasto. Tak samo teraz za Krakowem w mlodym spoleczenstwie ciagnie sie swiadomosc ze Krakow to zasmogowane miasto w ktorym nikt nie chce mieszkac bo mozna dostac raka. No i to jest w zasadzie wykluczenie Krakowa dla wielu osob jezeli chodzi o studia i prace. W takiej perspektywie to ceny mieszkan nie spadna. Te mieszkania poprostu beda niesprzedawalne i nie najmowalne jak teraz w Sosnowcu. Tam tez nikt nie chce mieszkac.
Fakt nie ogarniam.... ale różnimy się tym, że ja jak i kolega wcześniej podajemy fakty a Ty teorie wyssane z palca nie poparte niczym tylko jak juz to kolega napisał wcześniej "znajomy znajomego znajomego o czymś słyszał "
A poniżej fragment artykułu o wewnętrznej migracji w Polsce, jakoś dziwnie nie poruszyli kwestii smogu... dziwne przecież to główny czynnik
"Na wewnętrznych migracjach zwykle zyskują regiony silne ekonomicznie. Ludność mazowieckiego zwiększyła się w ciągu dekady o ponad 146 tys. Drugie miejsce zajmuje woj. małopolskie, trzecie pomorskie, a czwarte – wielkopolskie. – Ludzi przyciągają duże aglomeracje. Cel niemal zawsze jest ten sam: praca i wyższy komfort życia – wyjaśnia Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Często jednak o zmianie miejsca zamieszkania – poza pracą i pieniędzmi – decydują też inne czynniki. Są osoby, które migrują ze względu na małżonka, edukację własną lub dzieci, a inni z powodu lepszego dostępu do najlepszych szpitali i lekarzy. Albo pięknych okoliczności przyrody."
Podsumowując: kredytuj się ile można i kupuj mieszkania na zadupiu, prawie za granicą krakowa po 8 tys za metr bo zaraz będą po 20 tys, mnie Twoje teorie nie przekonują bo piszesz pierdoły.