krakus1891 pisze:...Krakowska turystyka bazuje na turyście krajowym, których ze względu na demografie będzie ubywać. Turystyka i centra biznesowe w Krakowie rozwinęły za sprawą demografii i wyżu lat 80 , dla tego kraków niż trwający od lat 90 odczuje silniej niż inne miasta.
To fakt, że większość turystów w Krakowie to krajowi (tu są oficjalne statystyki za 2019 rok z wykresem od 2005:
bip.krakow.pl/zalaczniki/dokumenty/n/258711/karta). Ale wydaje się, że w tej kwestii popadasz w drugą skrajność. Demografia jest istotna, ale nie jest też pępkiem świata. Na wykresie widać duże wzrosty odwiedzających Kraków w 2016 (ŚDM) i w 2010 roku (???). Tylko jak ten wzrost ma się do demografii? Wchodzą w pełnoletniość osoby urodzone w niżu lat 90., a nadal rośnie. Inna sprawa, 53% krajowych turystów "na pewno wróci", 31% "raczej wróci" (u zagranicznych to 22,5% i 33,5% odpowiednio). Prędzej bym widział tu zależność w infrastrukturze (szybsza

kolej, autostrady), ofercie firm przewozowych (kiedyś tanie Polski Bus i Lux Express, teraz Leo Express, krajowe loty Ryanaira, albo FlyDubai, kto nie widział Arabów w tym roku?) – jako napędzające ruch czynniki. W 2010 roku z Krk do Poznania np. się jechało ciuchcią ~10h, do Gdańska ~12h. Nie pamiętam już dokładnych liczb, ale takiego rzędu czas dojazdu chyba wyklucza weekendowe wypady (wg infografiki na oko to ok. 40% wszystkich krajowych turystów w 2019 roku). Co mogłoby zagrozić Krakowowi w kontekście turystyki krajowej, to prędzej smog (pozdro, pozdro

), a nie ta Twoja demografia.