Kwarantanna jest po coś - a konkretnie po to, żebyśmy się nawzajem nie zarażali, nie chorowali i żyli.
Dlatego m.in. zamknięte zostały szkoły!
Dlatego Wasze dzieci powinny zostać w domu.
Dlaczego dziś cały czas - również w tym momencie - dwóch chłopców biega przed blokami?
Wiem, że większość osób na naszym osiedlu to ludzie młodzi, ale mieszkają tutaj też seniorzy.
I nawet nie wiecie, kto może być w grupie ryzyka - młodzi ludzie też chorują przewlekle.
Rozumiem, że świeci słońce i dzieciom trudno wytrzymać w domu, ale może lepiej będzie jeśli pójdziecie z nimi na spacer w miejsce, gdzie mogą spotkać mniej osób? Bo jednak przy wejściu do budynku pojawia się wiele osób, część musi codziennie wychodzić do pracy.
Uprzejma prośba, żeby w tym trudnym czasie myśleć o innych
