Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[trabel]

Idz pograc w gry albo puść se Korwina czy cos

[fahar]

Nie liczę, że rząd zakaże najmu krótkoterminowego, chociaż powinien, bo od najmu na doby są hotele.

a jednak: rp.pl/Nieruchomosci/303179861-Koronawirus-Minister-zdrowia-zakazal-najmu-krotkoterminowego-az-do-odwolania.html

Edytowałem wpis i skasowałem fragment. Pierwotnie było "zakaże na stałe najmu krótkoterminowego". Z całości wpisu raczej chyba wynika, jednoznacznie że odnoszę się do tego czasowego zakazu.

Tutaj wrzucę tylko wykres ile $ zostało dodrukowanych:



Czyli stosowana jest sprawdzona droga Wenezueli czy Zimbabwe. Wybuch jest tylko odroczony w czasie ze względu na voodoo bankierów i fakt, że wszyscy "drukują". Naprawdę, z liczbami się nie da kłócić.

Ani jedno ani drugie. Wenezuela przestała produkować cokolwiek i gospodarka w ciągu 20 lat prawie w całości skupiła się na wydobyciu surowców. Importowali dosłownie wszystko, poza podstawowymi produktami żywnościowymi. Po spadku cen ropy (koniec lat 70-tych) zaczęło im brakować pieniędzy, a produkcji po upływie pokolenia nie dało się już łatwo odtworzyć. Do tego doszły sankcje. Nam coś takiego nie grozi, bo coś jednak produkujemy chociaż jesteśmy podwykonawcą dla UE. Na szczęście nie mamy zasobów naturalnych takich jak Wenezuela, bo wtedy znając głupotę naszego społeczeństwa na pewno spotkałoby nas to samo. Zimbabwe to szerszy temat, ale nie ma co straszyć jednym ani drugim. To nam raczej nie grozi, natomiast inflacja 5% i niski wzrost PKB to już będzie raczej stały krajobraz. Potencjał wzrostowy się wyczerpał w całej UE już dawno.

[mac_kow]

Optymizm, bo zakładasz, że jeszcze będą budować

Rozumiem, że to luźniejszy żart, ale ja akurat byłem już dawniej pierwszy do wykazania, że prędzej spadnie podaż niż deweloperzy zaczną budować piękne mieszkania za 5000zł/m w Krakowie.

Nie umiem się wypowiedzieć (bo chyba nikt na ten moment nie umie) odnośnie bardzo dokładnej prognozy cen. Oto jednak moje luźne gdybanie:

Zakładam, że "średnia" rynku pierwotnego spadnie, bo przy tym klimacie może do kogoś dotrze, że 15k w Lokum Siesta czy na Fabrycznej to nie są i nigdy nie były normalne ceny i jako takie znikną z cenników.
Co będzie z normalnymi mieszkaniami dla normalnych ludzi- zobaczymy. Te będą zależały od siły rynku pracy.

Wtórny rynek na pewno częściowo zaleje się ofertą słabo-jajecznych "inwestorów" z AirBnB.

Zatem właśnie przy zawirowaniu tego typu, spodziewam się na pewno rzeczy z tematu wątku- realnego wyhamowania podaży. Dla deweloperów to też ryzyko rozpoczynać nowe inwestycje w "niepewnym" czasie.

Z drugiej strony wiemy to, co wiemy- to jest pandemia. Ona ustąpi. Obniżono stopy, PLN się osłabia.

Bardzo chciałbym tutaj napisać elaborat, ale nie chce zaśmiecać wątku. W dużym skrócie: Miesiąc temu nie miałem pojęcia co będzie dzisiaj - przyznaję się bez bicia. Natomiast fakt, że za naszego życia doświadczymy upadku systemu monetarnego i resetu był dla oczywisty.

Może tak, może nie. BTW- też de facto popieram ekonomię austriacką oraz leseferyzm, jakby co Jednocześnie widzę, że w dzisiejszym świecie bardzo dobrze sprzedają się emocje. Najlepiej te eskalowane.

Kilka tygodni zawieruchy i okazuje się, że nikt nie ma odłożonych oszczędności na nic. W zdrowym kapitaliźmie to jest "insane".

Kto nie ma a kto tylko profilaktycznie krzyczy i narzeka, że nie ma to kompletnie dwie różne sprawy. W dzisiejszym rozdawniczym świecie krzyczeć, narzekać - to podstawa.
Nie umniejszam tutaj rozmiarów zaskoczenia i wpływu pandemii, zresztą jak zwykle ci, co najwięcej tracą, nie krzyczą tylko zaciskają zęby i próbują na własną rękę wybrnąć z problemów.

[Mar G]

bankier.pl/wiadomosc/Koronawirus-w-Polsce-Ceny-nieruchomosci-kupowac-sprzedawac-czy-czekac-7842702.html

[pozdro]

W sumie dobrze jakby mieszkania stanialy cena 6-8 tys zl w Krakowie jest optymalna. W koncu PKB moze sie skurczyc o 10% w tym roku

[Witt]

W sumie dobrze jakby mieszkania stanialy cena 6-8 tys zl w Krakowie jest optymalna. W koncu PKB moze sie skurczyc o 10% w tym roku

Ja uwazam ze powinno staniec do 4-5k/m2. To kwestia tylko kilku tygodni...

[bulkas]

W sumie dobrze jakby mieszkania stanialy cena 6-8 tys zl w Krakowie jest optymalna. W koncu PKB moze sie skurczyc o 10% w tym roku

Ja uwazam ze powinno staniec do 4-5k/m2. To kwestia tylko kilku tygodni...

Az tak to nie wierze Tzn nie chodzi mi o cene juz nawet ale przede wszystkim o czas, rynek nieruchomosci nie jest az tak dynamiczny. Tak czy inaczej w obecnej sytuacji nie widze podstaw aby deweloperzy brali tyle samo co brali. z 10-15% powinno taniej byc. Nowa dzielnica z budowa po 13k powinni sie 2 razy teraz zastanowic.

forbes.com/sites/amydobson/2020/03/10/shanghai-developers-see-56-drop-and-more-sobering-statistics-as-first-numbers-roll-in/#3fe41cee3530

"Evergrande Group, the third largest developer in China, offered a 25% discount on its homes during February and a 22% discount through the end of March, which led to buyers putting down deposits on over 95,000 homes during the first week of the promotion."

Bardzo malo bedzie nowych kupcow teraz przez dlugi czas. Jedynie Ci, co juz mieli rezerwacje, musza podjac decyzje czy kupuja, czy nie, w obliczu obecnej sytuacji. Nie bardzo widze zeby w kryzysie ludzie rzucali sie na dziure w ziemi, gdzie jest slaba perspektywa.
Analizowal ktos rozne kryzysy, co sie dzialo z cenami mieszkan? Chyba zawsze lecialy w dol?

youtu.be/_KctNYun2zs
youtu.be/kg7u0athflw?list=WL
Jeszcze nie ogladalem, musze obczaic
Mowia o spadkach.

[Mar G]

nikt nie wie jak się to potoczy. jeśli przetrzebione zostanie społeczeństwo - zarówno osobowo (zgony) jak i zatrudnieniowo (zwolnienia/obnizki płac) równocześnie spadnie liczba wykwalifikowanych fachowców, materiałów etc.
budowane projekty , w celu ich zakończenia by otrzymać od Klientów końcową ratę (często 80%) , będą dokańczane za każdą stawkę fachowców. w efekcie ceny wcale nie muszą istotnie spaść, przy jednoczesnym wstrzymaniu nowych projektów.

to zupełnie inna sytuacja niż kryzys 2008-2010.

[st34]

nikt nie wie jak się to potoczy. jeśli przetrzebione zostanie społeczeństwo - zarówno osobowo (zgony) jak i zatrudnieniowo (zwolnienia/obnizki płac) równocześnie spadnie liczba wykwalifikowanych fachowców, materiałów etc.
budowane projekty , w celu ich zakończenia by otrzymać od Klientów końcową ratę (często 80%) , będą dokańczane za każdą stawkę fachowców. w efekcie ceny wcale nie muszą istotnie spaść, przy jednoczesnym wstrzymaniu nowych projektów.

to zupełnie inna sytuacja niż kryzys 2008-2010.

Z tymi stawkami fachowców to bym nie szalał, to też są ludzie którzy boją się braku pracy w związku z wyhamowaniem nowych inwestycji tak mieszkaniowych jak i biurowych (obecna popularyzacja home office, mniej miejsc pracy w związku z recesją) oraz inwestycji publicznych (brak kasy w samorządach, niepewne środki unijne w kolejnej perspektywie). Ceny materiałów budowalnych zwykle po zakończeniu środków unijnych spadały na 2-3 lata, ale teraz jest dodatkowy zupełnie nieprzewidywalny czynnik. Raczej ceny materiałów spadną ze względu na załamanie popytu praktycznie wszelakiego, poza żywnością i medykamentami, chyba że będzie problem z dostawami z Chin. Generalnie jedna wielka niewiadoma.

[matkow]

domiporta.pl/poradnik/7,126866,25806654,koronawirus-uderzy-w-rynek-nieruchomosci-nie-ma-co-oczekiwac.html#s=BoxOpImg12

Ostatni skowyt naganiacza (dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich). To tak, jakby iść do kościoła i spytać czy Bóg istnieje przed daniem na tacę