Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 20 kwie 2020, 8:38

Powiem wam ze w takich czasach jak dzis docenia sie jakos infrastruktury w okolicy ktorej sie mieszka i czy jest gdzie prrzynajmniej bezpiecznie wyjsc w okolicy. Na Krowodrzy infrastruktura jest zalosnie slaba brak chodnikow sciezek rowerowych, ciasnota wszystko zawalone autami i tranzyt do centrum. Zero terenow zielonych. Przykladowo zeby sie dostac odemnie musze 2 km minimum zrobic mijajac prlno potencjalnych kontaktow koronawirusa na waziutkich chodnikach. Jednak mieszkanczy Czyzyn czy Nowej Huty maja duzo lepiej. Tez paradokslanie duzo lepiej wyglada Ruczaj z rozleglymi lakami po drugiej stronie autostrady bobrzynskiego


mop
Posty: 92
Rejestracja: 22 mar 2020, 9:35

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: mop » 20 kwie 2020, 9:27

Jeśli już ktoś podaje średnie wynagrodzenie w kontekście cen mieszkań, to myślę, że dobrze by było podać ile wynosi dla osób, które mieszkania kupują. Czyli odrzucić niskie zarobki osób poniżej 26 roku życia i - strzelam - osoby powyżej 45/50.?

Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Maciej86 » 20 kwie 2020, 9:31

pozdro pisze:Powiem wam ze w takich czasach jak dzis docenia sie jakos infrastruktury w okolicy ktorej sie mieszka i czy jest gdzie prrzynajmniej bezpiecznie wyjsc w okolicy. Na Krowodrzy infrastruktura jest zalosnie slaba brak chodnikow sciezek rowerowych, ciasnota wszystko zawalone autami i tranzyt do centrum. Zero terenow zielonych. Przykladowo zeby sie dostac odemnie musze 2 km minimum zrobic mijajac prlno potencjalnych kontaktow koronawirusa na waziutkich chodnikach. Jednak mieszkanczy Czyzyn czy Nowej Huty maja duzo lepiej. Tez paradokslanie duzo lepiej wyglada Ruczaj z rozleglymi lakami po drugiej stronie autostrady bobrzynskiego


Jak szukasz mieszkania dla siebie to ja bym głównie patrzył na transport i MPZP. Nie oszukujmy się jak kupujesz mieszkanie w mieście nawet gdy w tym momencie sąsiednie działki stoją puste to za kilka lat będą zabudowane - to jest cecha Polskich rozwijających się miast. Jak w planie miejscowym masz teren zielony to może kiedyś powstanie tam park/skwer/kwietna łąka (choć nigdy na 100% bo plan można zmienić - ale wymaga to czasu i pieniędzy). Choć zawsze możesz kupić działkę przy lotnisku i protestować jak się będzie ruch turystyczny zwiększał :). Niestety w Krakowie o kierunku rozwoju decydują deweloperzy, plany jakieś powstają - ok, ale rozwój infrastruktury leży i kwiczy. Przez co "sprawny" dojazd do centrum zleży głównie od odległości do centrum lub pętli. Przez co zabudowuje się tam wszystko co się da. Ponadto gro tych mieszkań planowane jest pod wynajem/inwestycje 30-40m2, gdzie kupujący ma w dup** zieleń, parking, ścieżkę rowerową, korki itp. nie on tam będzie żył, a jak to pod krótkoterminowe to nikt tak naprawdę tam nie będzie na stałe żył.


pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 20 kwie 2020, 10:49

po co mi transport? żebym złapał koronawirusa? Potrzebuje mieć blisko zieleń dość odludną gdzie można swobodnie przechodzić nie robiąc szczupaka na 1.5m chodniku, ścieżek rowerowych do rekreacji, bliskości jakiejś wisły czy innego jeziorka. Ładnego słonecznego widoku z balkonu. W zasadzie docelowo to chyba faktycznie przy obecnych cenach dom jednorodzinny dużo taniej da się kupić spełniajacy wymagania. Bo w bloku w zasadzie w gre wchodzą mieszkania z dużym słonecznym tarasem na ostatnich piętrach żeby przez 10 lat mieć jakiś widok inni niż na okno sąsiada. No i też nie za wysoko, żeby nie biegać 10 piętro po schodach, bo windą lepiej nie jeździć żeby sie nie dotykać przycisków. :roll: Najlepsze, że warto też jednak popatrzeć czy są takie prozaiczne kwestie jak rowerownie, ja ostatnio głowie się gdzie umieścić rowery w bloku. Hm prościej jednak auto kupić ale to kwestia sporych wydatków więc narazie się wstrzymuje.

Nikles
Posty: 85
Rejestracja: 01 kwie 2020, 9:48

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Nikles » 20 kwie 2020, 11:20

pozdro pisze:Powiem wam ze w takich czasach jak dzis docenia sie jakos infrastruktury w okolicy ktorej sie mieszka i czy jest gdzie prrzynajmniej bezpiecznie wyjsc w okolicy. Na Krowodrzy infrastruktura jest zalosnie slaba brak chodnikow sciezek rowerowych, ciasnota wszystko zawalone autami i tranzyt do centrum. Zero terenow zielonych. Przykladowo zeby sie dostac odemnie musze 2 km minimum zrobic mijajac prlno potencjalnych kontaktow koronawirusa na waziutkich chodnikach. Jednak mieszkanczy Czyzyn czy Nowej Huty maja duzo lepiej. Tez paradokslanie duzo lepiej wyglada Ruczaj z rozleglymi lakami po drugiej stronie autostrady bobrzynskiego

Chyba Grzegorzki tutaj poza konkurencją. Mieszkam obok Ronda Mogilskiego:
w budynku są przedszkole, apteka, pizzeria, supermarket, rowerownia
podstawówka z basenom - 200 metrów
w okolicach 5 minut - kilku fitness klubów, boisko, korty tenisowe, kilku dużych placów zabaw
rozwinięta infrastruktura rowerowa
do Wisły - 20 min spaceru
do Starego Miasta - 30 min spaceru
Galeria Kazimierz, Krakowska albo M1 - 5min samochodem
Ogrody botaniczne - 20 min spaceru
Park Lotników - 5 min auto, 10 min rowerom albo 20-25 min spaceru
w okolicach są dużo dodatkowych zajęć dla dzieci bez konieczności dowozu
do pracy 10 min od parkingu do parkingu

Co z tego dostaniesz w razie domu poza Krakowem? - Nic, jedyny zalety to ogródek gdzie dzieci mogą bawić się w czasy zarazy i więcej miejsca w pokojach.

ghd
Posty: 320
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:12

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: ghd » 20 kwie 2020, 12:26

Nikles pisze:
pozdro pisze:Powiem wam ze w takich czasach jak dzis docenia sie jakos infrastruktury w okolicy ktorej sie mieszka i czy jest gdzie prrzynajmniej bezpiecznie wyjsc w okolicy. Na Krowodrzy infrastruktura jest zalosnie slaba brak chodnikow sciezek rowerowych, ciasnota wszystko zawalone autami i tranzyt do centrum. Zero terenow zielonych. Przykladowo zeby sie dostac odemnie musze 2 km minimum zrobic mijajac prlno potencjalnych kontaktow koronawirusa na waziutkich chodnikach. Jednak mieszkanczy Czyzyn czy Nowej Huty maja duzo lepiej. Tez paradokslanie duzo lepiej wyglada Ruczaj z rozleglymi lakami po drugiej stronie autostrady bobrzynskiego

Chyba Grzegorzki tutaj poza konkurencją. Mieszkam obok Ronda Mogilskiego:
w budynku są przedszkole, apteka, pizzeria, supermarket, rowerownia
podstawówka z basenom - 200 metrów
w okolicach 5 minut - kilku fitness klubów, boisko, korty tenisowe, kilku dużych placów zabaw
rozwinięta infrastruktura rowerowa
do Wisły - 20 min spaceru
do Starego Miasta - 30 min spaceru
Galeria Kazimierz, Krakowska albo M1 - 5min samochodem
Ogrody botaniczne - 20 min spaceru
Park Lotników - 5 min auto, 10 min rowerom albo 20-25 min spaceru
w okolicach są dużo dodatkowych zajęć dla dzieci bez konieczności dowozu
do pracy 10 min od parkingu do parkingu

Co z tego dostaniesz w razie domu poza Krakowem? - Nic, jedyny zalety to ogródek gdzie dzieci mogą bawić się w czasy zarazy i więcej miejsca w pokojach.

Nieprawda. Wiele mniejszych miejscowości posiada udogodnienia o których piszesz, atutem nie do pobicia jest spokój, przynajmniej w większości przypadków. Także wiesz. Zależy co kto lubi i czego potrzebuje. Ja przykładowo mam juz dość tego ruchu. Mieszkam tu już blisko 50 lat i Kraków zrobił się nie do zniesienia.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D

Grejfrut
Posty: 153
Rejestracja: 09 kwie 2020, 9:05

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Grejfrut » 20 kwie 2020, 12:57

Kochani, każdy oczekuje tak naprawdę czegoś innego i nie ma sensu dyskutować na ten temat. Co najwyżej można wymienić się opiniami, ale przekonywanie innych nie ma sensu. Ja mam mieszkanko bardzo blisko centrum i powoli się zastanawiam nad małym domkiem w Krakowie (do 90m2) blisko któregoś P&R, tak aby autem dojechać w max 10 minut, a najlepiej do 5 minut. Lubię małą działkę, do 3a mi starczy. Z centrum już praktycznie w ogóle nie korzystam, więc zamiast betonu w dobrej lokalizacji wolę mieć mały i tani w utrzymaniu domek, gdzie wypuszczę dzieci z piłką, mam blisko szkolę i sam mogę sobie zrobić trening na świeżym powietrzu. Ktoś powie co to za dom, w tej cenie 10 km od Krakowa masz 10a + dom wolnostojący, a nie bliźniak + 3a. Ale ja wolę tak, bo lubię mieć bliskość miasta, nie chcę być taksówkarzem rodziny, ale z drugiej strony nie potrzebuję już mieszkać w centrum. Jak mi się ten dom znudzi za kolejne 10 lat, to dzięki dobrej lokalizacji mogę go wynająć łatwo i wybudować się na wsi, gdy będę miał taką potrzebę. Każdy ma swoje podejście, jeden woli dom 200m2, co dla mnie jest bez sensu, ale grunt, że dla budującego czy kupującego ma to sens. Dla mnie ważne są 3 rzeczy - salon + kuchnia min. 40m2 + 3 sypialnie, ok 10 metrów wystarczy. Ktoś powie mało, ja powiem - lubię niskie koszty utrzymania, poza tym jakbym mieszkał tam całe życie, to dla 2 osób, gdy dzieci wyjadą, to też jest dobry metraż. Sypialnia, siłownia, gabinet i duży salon. Mała działeczka, ale na grilla jest ok, nie muszę zbyt dużo kosić. Sami widzicie, że preferencje są przeróżne. Dlatego nie przekonujcie nikogo do swoich racji, co najwyżej podzielcie się dlaczego tak uważacie, może ktoś wyciągnie ciekawe wnioski dla siebie. Inaczej to nie ma sensu.

mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: mac_kow » 21 kwie 2020, 11:43

Grejfrut pisze:Kochani, każdy oczekuje tak naprawdę czegoś innego i nie ma sensu dyskutować na ten temat.


Jest sens dyskutować!

Byle byśmy trzymali się jakiekolwiek sensu i nie rozważali zalet/wad danego rozwiązania na (najczęściej) całe życie lub jego kawał w kontekście "epidemii" i trwających kilkanaście tygodni ograniczeń.
Od wczoraj już miasto budzi się do życia- większy ruch, więcej ludzi na ulicach, od razu bardziej się chce żyć.

Sens dyskutować o tyle, że potrzeby i wizje się zmieniają. Mówię to szczerze i otwarcie- wyprowadziłem się na wieś 8 lat temu i po prostu teraz podjąłbym inną decyzję.
Brakuje wygody, bliskości miasta- ale przede wszystkim brakuje życia, wigoru, ludzi na ulicach, poczucia, że "coś się dzieje".

Jeśli czyjąś preferencją jest po prostu siedzenie w czterech ścianach, bez względu na otoczenie- to wieś jest jakimś wyjściem.
Tylko proponuję najpierw przeprowadzić próbę. Domy można wynająć dość niedrogo, stosunkowo. Posiedzieć 3 miesiące i zobaczyć, jak to komu pasuje.

Wszystko się da zorganizować- podkrakowskie wsie to nie jest koniec świata. Zwykle da się zrobić sensowne zakupy albo "po drodze" albo gdzieś w okolicy. Na realnych końcach świata zresztą też da się żyć.

Zaczyna mnie zwyczajnie męczyć jeżdżenie samochodem, chociaż stać mnie na fabrycznie nowy wóz bardzo przyzwoitej marki. Jazda to dla mnie przykry obowiązek a nie "wygoda". Niestety bez samochodu ciężko jest "efektywnie" żyć w takim miejscu, bo przesiedzianej ekstra godziny w MPK nikt mi nie zwróci. Dostanie się stąd MPK w okolice Borku Fałęckiego trwa ok 40min, a to dopiero Borek Fałęcki. Autobus nie jeździ często, weekendami prawie wcale.

Prawdziwy problem pojawi się, kiedy dzieci faktycznie dorosną i będą chciały mieć tzw. życie towarzyskie. Może przez Zooma? ;) Śmiech-śmiechem, ale to jest poważny problem.


Grejfrut
Posty: 153
Rejestracja: 09 kwie 2020, 9:05

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Grejfrut » 21 kwie 2020, 13:52

No właśnie dlatego ja bym się na wieś nie wyprowadził, nawet taką 10 km od Krakowa. Raz, że lubię miasto, a dwa że dzieci. Dlatego rozważam domek w mieście, max 2 km od pętli i P&R. Np. Półłanki czy Skotniki. Wiem, że jest drożej, ale wolę płacić za ten komfort. Mieć szkolę dla dzieci pod ręką i w razie czego podjechać po nie tylko na pętle w weekend, a nie na drugi koniec miasta. Życie w centrum już mi trochę zbrzydło, brakuje mi przestrzeni, aby wyjść i coś zrobić bez używania auta, bo okolica zła nie jest, ale jednak trochę bieda z aktywnością fizyczną.

Oczywiście, że warto dyskutować :) Trochę wyjąłeś z kontekstu. Moje przesłanie jest takie, aby rozmawiać, ale nie przekonywać siebie na siłę. Niech każdy opisuje plusy i minusy swojej myśli, dzięki czemu będziemy mogli się czegoś dowiedzieć i być może wpłynie to nasze postrzeganie rzeczywistości. Moja żona zawsze chciała na wieś. Jednak ja bym się na to nie zgodził. Ona nie jeździ autem + dzieci, wiec automatycznie stałbym się takim rodzinnym taksówkarzem o byle co, a to sklep, a to apteka, a potem szkoła, zajęcia dodatkowe itd. Zero życia. Dlatego takie Skotniki są optymalne, dwa przystanki od pętli na Ruczaju, 7 minut rowerem lub 5 min autem i jestem na darmowym P&R. Dodatkowo blisko lasu i Tyńca, więc bieganie czy jazda na rowerze idealnie. Dla mnie wylot na A4 też jest ważny, więc miejsce idealne. I wolę zapłacić więcej za 90m2, niż mieć za Wieliczką w tej cenie 140m2 + 6a działki. Nam tyle wystarczy, koszty utrzymania będą niższe, a komfort życia w mieście, ale z klimatem wsi będzie niezastąpiony. Rozumiem ludzi, którzy uważają, że w tych pieniądzach lepiej mieszkać dalej i w większym domu. Każdy ma swój punkt widzenia i bardzo fajnie :)

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 21 kwie 2020, 14:31

Ja też wolę miasta i centra, tylko jak można się zarazić na każdym rogu ulicy to to jest że tak powiem słabe. Wtedy lepsze mniejsza gęstość zaludnienia. Wieś to też totalnie nie moja bajka, choć jak i tak nie można z transportu zbiorowego korzystać bo się można zarazić czymkolwiek to mieszkanie w mieście traci jakikolwiek sens biorąc pod uwagę ceny. Mnie jedynie powstrzymują koszty zakupu i utrzymania auta. Bo jednak na wsi bez auta się nie da, jak sie złomem na diesla nie chce jeździć tylko choć jakimś najtańszym EV to trzeba liczyć koło 150 tys zł raz na 5 lat to trochę słabo.
W mieście w sumie mnie zaczynają przekonywać obrzeża byle mieć uslugi podstawowe na piechotę, taką nie zaduża gęstość zaludnienia jakieś ścieżki rowerowe, parki czy coś. Tu na plus napewno okolice Czyżyn typu Centralna bo de fakto z jednej strony miasto i wszystkie usługi z drugiej pola dzicz i nad wisłę idąc małe prawdopodobieństwo złapania czegoś. Nie głupi jest też ruczaj przy Bobrzyńskiego, czy Łagiewniki. Jest sporo przestrzeni gdzie wyjść. Ja teraz przykładowo na Krowodrzy to mam tak, że jak patrze przez okno to nawet jak nikt nie chodzi to na chodnikach ruch taki, że ludzie idą w odstępach 10m więc to dość ryzykowne i mijają się ocierając nosami. Ja to kiedyś lubiłem ale teraz to słaba opcja. Jeszcze nawet rowerem ciężko uciec gdzieś dalej poza miasto bo trzeba obszary zagęszczone przejechać.
Ważne też żeby mieć opcje dostaw spożywczych, choć na wsi mając auto można Drive Through robić na zakupy. No tylko koszt auta mnie zniechęca, za 2 auta mam kolejne mieszkanie pod wynajem. Myślę, że w przyszłości dla siebie zdecyduje się na mieszkanie gdzieś w Nowych Czyżynach lub Łagiewnikach. No ewentualnie ten domek pod miastem nie za daleko jakaś Wieliczka, Mydlniki są ok.


Ja tak jak mac_kow lubię patrzeć na te tłumy z okna. Aczkolwiek wszyscy kogo znam marzą o domku pod lasem i bezludziu. Nie ogarniam chyba nigdy nie mieszkali na wsi i nie mieli tego nudnego monotonnego widoku typu te same drzewa przez 20 lat. No i żeby do miasta wyskoczyć do trzeba kilkanaście km pokonać (mówię o mieście mieście nie jakimś miasteczku) więc realnie to się tylko na większe zakupy czy do pracy jeździ bo to też są koszty. Wieć defakto sie w izolacji całe życie siedzi w tym domu. Czyli trochę taka kwarantanna jak teraz



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: AIW, Google Adsense [Bot], qqx, raffi i 49 gości