Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[pozdro]

Przy okazji przeraza mnie jak polacy sa konserwatywni, wsteczni, neguja postep. Potem sie dzwic ze ten postep dzieje sie w Chinach, USA, Dani,Koreii, Niemczech, a nie u nas. Jak I nas kazdy jest milosnikiem swojego diesla, pieca weglowego I zakupow w mallu, a filmy oglada w kinie zamiast na netflixie. Najpierw pobiera z notatek Oder any help zamiast z yt, Udemy czy MIT.

[Krakus44]

Przy okazji przeraza mnie jak polacy sa konserwatywni, wsteczni, neguja postep. Potem sie dzwic ze ten postep dzieje sie w Chinach, USA, Dani,Koreii, Niemczech, a nie u nas. Jak I nas kazdy jest milosnikiem swojego diesla, pieca weglowego I zakupow w mallu, a filmy oglada w kinie zamiast na netflixie. Najpierw pobiera z notatek Oder any help zamiast z yt, Udemy czy MIT.

Kwestia polega na tym, ze roznie definiujemy "postep". Mozna rozsadnie, nie zapominajac o "czlowieku" ale mozna tez zupelnie odplynac, zamieniajac sie w cyborga. No coz ...za duzo filmow science fiction na Netflixie ogladasz...
Zejdz na Ziemie i poczytaj cos o neurobiologii.

[Grejfrut]

Mam prośbę, abyś napisał ten post w odpowiedzi na mój wpis w języku polskim. Starałem się przeczytać co napisałeś, ale niestety w połowie połamał mi się język.

Zauważyłem, że jesteś twórcą wątku. Przeczytałem Twoje pierwsze wpisy, od razu widać jakie Twoje wizje to fantasy. Nic się nie sprawdziło, dokładnie tak jak nic się nie sprawdzi za dwa lata z tego co piszesz. W 2018 przewidywałeś spadek cen nieruchomości i wyhamowanie rynku, wtedy gdy osiągał on historyczne szczyty wzrostów Dopiero pandemia przyniosła chwilowe zatrzymanie, a co dalej to się okaże.

[ghd]

Przy okazji przeraza mnie jak polacy sa konserwatywni, wsteczni, neguja postep. Potem sie dzwic ze ten postep dzieje sie w Chinach, USA, Dani,Koreii, Niemczech, a nie u nas. Jak I nas kazdy jest milosnikiem swojego diesla, pieca weglowego I zakupow w mallu, a filmy oglada w kinie zamiast na netflixie. Najpierw pobiera z notatek Oder any help zamiast z yt, Udemy czy MIT.

Przypominam, że w Polsce dzieci nie mają komputerów i dostępu do szybkiego internetu, co pięknie pokazała nam zaraza, więc proponuję zejść na ziemię. Oczywiście możesz zakazać palenia węglem, możesz zakazać wydobycia węgla w ogóle, możesz nakazać jazdę samochodami elektrycznymi, ale czy to będzie postęp, czy hurtowe wykluczenie milionów obywateli ? W kraju, gdzie większość ludzi ledwo wiąże koniec z końcem? Wiem, wiem. Zaraz padnie słynne 8,czy 10, a może nawet bezproblemowe 15k i bajeczka o tym jak to ludzie się bogacą i że właściwie to jest jak w Szwecji. Ciekawe tylko, czy wystarczy cierpliwości i gotówki realnie płacących podatki na te wszystkie dopłaty, plusy, dotacyjki i coraz głupsze pomysły zarządzajacych tym burdelem? To jest dobre pytanie.

[mop]

Mam prośbę, abyś napisał ten post w odpowiedzi na mój wpis w języku polskim. Starałem się przeczytać co napisałeś, ale niestety w połowie połamał mi się język.

Zauważyłem, że jesteś twórcą wątku. Przeczytałem Twoje pierwsze wpisy, od razu widać jakie Twoje wizje to fantasy. Nic się nie sprawdziło, dokładnie tak jak nic się nie sprawdzi za dwa lata z tego co piszesz. W 2018 przewidywałeś spadek cen nieruchomości i wyhamowanie rynku, wtedy gdy osiągał on historyczne szczyty wzrostów Dopiero pandemia przyniosła chwilowe zatrzymanie, a co dalej to się okaże.

Jeśli chodzi o pierwszy post pozdro, to pisze w nim o spadkach podaży nowych mieszkań, a nie cen. W następnych natomiast prognozuje, że ceny wzrosną. Może po prostu zacytuj, którą wypowiedź masz na myśli. Nie, żebym zgadzał się z tymi wizjami wyprowadzek pod miasto w elektrykach, ale po prostu nie kojarzę, aby pozdro wieścił zawsze spadki cen.

Chyba mie tylko ja to zauwazam. Mysle, ze wkrotce na Klw lepszych lokalizacjach 9-10 tys. zl/m2 to bedzie standard. W zasadzie przekroczenie warszawskich cen mieszkan blokuje jedynie brak metra, ale gdyby i to zaczeto budowac w Krakowie, wtedy kupujacy nie mieliby juz totalnie poczucia ze Krakow to miasto w czyms gorsze od Warszawy.

[pozdro]

Ja nigdy nie wiescilem spadku cen moim zdaniem 6 tys zl to minimum. Raczej teraz ceny nie spadna jakos znaczaco pomijajac lokum siesta i te inne w pseudocenach 15 tys na nowohuckiej. Realnie to co kosztowaloa 6.5-9 tys zl. Bedzie w podobnej cenie. Ja sam kupowalem ostatnik male mieszkanie po 6.5 k i zakladam ze moze spasc ale pomijalnie malo do 5.9k max. Natomiast o trendach to pisze dlugofalowo bardziej na 10 lat do przodu. I to wymusi dluoterminowy spadek. A raczje brak wzrostu cen co przy inflacji oznacza defakto spadek. Brak popytu itd

[ghd]

Ja nigdy nie wiescilem spadku cen moim zdaniem 6 tys zl to minimum. Raczej teraz ceny nie spadna jakos znaczaco pomijajac lokum siesta i te inne w pseudocenach 15 tys na nowohuckiej. Realnie to co kosztowaloa 6.5-9 tys zl. Bedzie w podobnej cenie. Ja sam kupowalem ostatnik male mieszkanie po 6.5 k i zakladam ze moze spasc ale pomijalnie malo do 5.9k max. Natomiast o trendach to pisze dlugofalowo bardziej na 10 lat do przodu. I to wymusi dluoterminowy spadek. A raczje brak wzrostu cen co przy inflacji oznacza defakto spadek. Brak popytu itd

Nie zapominaj, że ludziom spadnie także siła nabywcza i ograniczony zostanie dostęp do kredytów. Także może się jeszcze okazać, że ten spadek będzie realnym wzrostem.

[pozdro]

Też nie przesadzajmy z tym spadkiem dochodu. Tak zwiększą sie nierówności ale realnie ci co zarabiali kasę zarabiają więcej kasy.
Większość branż normalnie pracuje, w gastronomii, hotelarstwie i turystyce czy muzeach (kulturze) i tak były żałośnie niskie wynagrodzenia i ci ludzie i tak nie kupowali mieszkań, aut, domów. Jak ktoś zarabia poniżej <3000zł na rękę w PL to może co najmniej wegetować, a nie kupować mieszkania.

[ghd]

Też nie przesadzajmy z tym spadkiem dochodu. Tak zwiększą sie nierówności ale realnie ci co zarabiali kasę zarabiają więcej kasy.
Większość branż normalnie pracuje, w gastronomii, hotelarstwie i turystyce czy muzeach (kulturze) i tak były żałośnie niskie wynagrodzenia i ci ludzie i tak nie kupowali mieszkań, aut, domów. Jak ktoś zarabia poniżej <3000zł na rękę w PL to może co najmniej wegetować, a nie kupować mieszkania.

To zależy. Tutaj panowie dowodzili coś zupełnie innego... Na ile zatem szacujesz procent obywateli, którzy w najlbliższym czasie będą mogli kupić dom pod Krakowem i dwa auta z napędem elektrycznym? 40? 50 ?

[krakus1891]

Też nie przesadzajmy z tym spadkiem dochodu. Tak zwiększą sie nierówności ale realnie ci co zarabiali kasę zarabiają więcej kasy.
Większość branż normalnie pracuje, w gastronomii, hotelarstwie i turystyce czy muzeach (kulturze) i tak były żałośnie niskie wynagrodzenia i ci ludzie i tak nie kupowali mieszkań, aut, domów. Jak ktoś zarabia poniżej <3000zł na rękę w PL to może co najmniej wegetować, a nie kupować mieszkania.

Czyżby ??
Raport KNF temu przeczy bankier.pl/wiadomosc/KNF-ostrzega-przed-nadmiernym-zadluzeniem-Polakow-7688919.html

Banki udzieliły 51 621 „hipotek” (czyli ¼ wszystkich udzielonych kredytów mieszkaniowych) rodzinom, których łączne dochody netto nie przekraczały 4 tys. zł!

Najliczniejsza grupa kredytobiorców zarabia ŁĄCZNIE 4-6 tys zl


z 200 tys kredtów w 2018 , 130 tys zaciągniętych jest przez osoby których ŁĄCZNY dochód nie przekracza 6 tys zl , w większości przypadków kredyty biorą małżeństwa, czyli na głowę daje to własnie 3k na rękę.