Musiałbyś poczekać, aż zmieni się system a właściwie porządek świata.
Rządowi łatwiej drukować pieniądze, za które bank narodowy wykupuje obligacje skarbowe i trzymać niskie stopy procentowe bo zadłużenie jest mniejsze.
Bankom i rządowi inflacja na zdrowym poziomie się nie opłaca ...
Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
ghd pisze: Tylko z nich nie wynika, że gdy stopy pójdą tak raptownie w górę, ktoś każe mu oddać laptopa i zabrać karton z resztą rzeczy
I co z tego? Przed tym jak zaciągnąć kredyt trzeba stworzyć finansową poduszkę bezpieczeństwa minimum na pół roku, a lepiej na rok. Jak za rok ktoś nie znalazł nową pracę, to już chyba nie ma znaczenia posiada on kredyt czy nie...
Nawiasem mówiąc nie mogę się doczekać, aż wszystko wróci do normy. Czyli ci którzy oszczędzają będą mieli z tego profit, a cwaniaki z "tanim kredytem" skończą tam gdzie zaczynali i gdzie jest ich miejsce.
Póki ktoś 10 łat oszczędzaje, obserwując wzrost cen mieszkań i wynajmuje mieszkanie spłaca czyjś kredyt , 'cwaniak z tanim kredytem' mieszka we własnym mieszkanie na innym poziomie komfortu i płaci kredyt za własne mieszkanie.

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
Tak czy owak jak pisałem zysk ,developerki" to max 17% rozbite na 4-6 lat bo tyle od wbicia łopaty do sprzedaży ostatniego mieszkania,pamietajcie ze nie tylko prezes jest do wypłaty , wiec mrzonki o 20-30% spadku cen są śmieszne. pierwsze mieszkanie kupiłem w 2005 roku cena 3200 za m2 w dobrej lokalizacji w 2018 kupiłem nowe 6890 zł przez ten czas nie zauważyłem skoków cen drastycznych, wzrost VAT i inne,poprostu nie opłacało by sie budować.Stopy procentowe kredytów obniżono ale marże banki sobie podniosły.Jeżeli ceny miały być obnizone to np. ,,modne ostatnio budowa bez ścianek działowych lub brak tynków,oferuja za to ze można samemu zaaranżować rozmieszczenie,to tez nie do konca bo salonu nie zrobis zgdzie masz rure od wc 110,w terii taniej w praktyce i tak musisz zrobic jak dewloper miał zamiar a firma która ma rekomendacje ,,devka" wezmie 2x wiecej niz developer.
Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
https://strefainwestorow.pl/wiadomosci/ ... roc-wywiad
Marża brutto na sprzedaży grupy wyniosła 39,1 proc. wobec 37,7 proc. przed rokiem. Marża brutto samego segmentu deweloperskiego wyniosła 33,2 proc. wobec 31 proc. rok wcześniej.
Słyszałem, że jak deweloper idzie bulwarami wzdłuż Wisły to mu łabędzie chleb rzucają taki bidny
Marża brutto na sprzedaży grupy wyniosła 39,1 proc. wobec 37,7 proc. przed rokiem. Marża brutto samego segmentu deweloperskiego wyniosła 33,2 proc. wobec 31 proc. rok wcześniej.
Słyszałem, że jak deweloper idzie bulwarami wzdłuż Wisły to mu łabędzie chleb rzucają taki bidny

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
Nikles pisze:ghd pisze: Tylko z nich nie wynika, że gdy stopy pójdą tak raptownie w górę, ktoś każe mu oddać laptopa i zabrać karton z resztą rzeczy
I co z tego? Przed tym jak zaciągnąć kredyt trzeba stworzyć finansową poduszkę bezpieczeństwa minimum na pół roku, a lepiej na rok. Jak za rok ktoś nie znalazł nową pracę, to już chyba nie ma znaczenia posiada on kredyt czy nie...
[quote]
Dobre rady dajesz. Ile masz tych poduszek? Ile trzydziestoletnich kredytów już tak spłaciłeś? Ale tak realnie z papierami i wypisem z hipoteki. Serio pytam.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D
Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
NOWY 2018 pisze:Tak czy owak jak pisałem zysk ,developerki" to max 17% rozbite na 4-6 lat bo tyle od wbicia łopaty do sprzedaży ostatniego mieszkania,pamietajcie ze nie tylko prezes jest do wypłaty , wiec mrzonki o 20-30% spadku cen są śmieszne. pierwsze mieszkanie kupiłem w 2005 roku cena 3200 za m2 w dobrej lokalizacji w 2018 kupiłem nowe 6890 zł przez ten czas nie zauważyłem skoków cen drastycznych, wzrost VAT i inne,poprostu nie opłacało by sie budować.Stopy procentowe kredytów obniżono ale marże banki sobie podniosły.Jeżeli ceny miały być obnizone to np. ,,modne ostatnio budowa bez ścianek działowych lub brak tynków,oferuja za to ze można samemu zaaranżować rozmieszczenie,to tez nie do konca bo salonu nie zrobis zgdzie masz rure od wc 110,w terii taniej w praktyce i tak musisz zrobic jak dewloper miał zamiar a firma która ma rekomendacje ,,devka" wezmie 2x wiecej niz developer.
Dobre

Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D
Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
ghd pisze:Ile masz tych poduszek? Ile trzydziestoletnich kredytów już tak spłaciłeś? Ale tak realnie z papierami i wypisem z hipoteki. Serio pytam.
Kupiłem mieszkanie w 2015, już spłaciłem 75%, teraz rata kredytu w 4 razy mniej niż wynajem takiego mieszkania. Poduszkę oczywiście że mam.
Za ten czas jego cena wzrosła na 50% (take same mieszkanie w kolejnym etapie mojego osiedla). Dawaj powiedz mi że trzeba było oszczędzać i czekać, bo kredyt to jest zło.

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
Nikles, ghd to jest zwykły troll. Taki malutki człowieczek, który sam się niczego nie dorobił, więc jak ktoś ma, to mu się nie podoba. Wielu jest takich zwolenników odkładania, aby mieć za gotówkę, a potem się rozczarowują, że ich gotówka spadła na wartości. Do mnie też ludzie mówią, że po co kredyt na dom, jak można budować samemu, bez kredytu
Taaaa, będzie to trwało 5 lat, w międzyczasie dzieci dorosną, nabawię się bólów całego ciała itd. Nie, dziękuję - wolę sobie płacić na spokojnie 15 lat kredyt i cieszyć się życiem. Też kupiłem jedno mieszkanie w 2015 roku za 260k, a teraz jest warte około 500k. Kredyt prawie spłacony + dokupione miejsce postojowe i piwnica. Łączna wartość nieruchomości +/- 560k. Faktycznie - kredyt mnie zniszczył
Frustraci tak uważają, ale nic na to nie poradzisz. Z nim nie ma co dyskutować, bo to zwykły troll jest.


Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
Grejfrut pisze:Nikles, ghd to jest zwykły troll. Taki malutki człowieczek, który sam się niczego nie dorobił, więc jak ktoś ma, to mu się nie podoba. Wielu jest takich zwolenników odkładania, aby mieć za gotówkę, a potem się rozczarowują, że ich gotówka spadła na wartości. Do mnie też ludzie mówią, że po co kredyt na dom, jak można budować samemu, bez kredytuTaaaa, będzie to trwało 5 lat, w międzyczasie dzieci dorosną, nabawię się bólów całego ciała itd. Nie, dziękuję - wolę sobie płacić na spokojnie 15 lat kredyt i cieszyć się życiem. Też kupiłem jedno mieszkanie w 2015 roku za 260k, a teraz jest warte około 500k. Kredyt prawie spłacony + dokupione miejsce postojowe i piwnica. Łączna wartość nieruchomości +/- 560k. Faktycznie - kredyt mnie zniszczył
Frustraci tak uważają, ale nic na to nie poradzisz. Z nim nie ma co dyskutować, bo to zwykły troll jest.
Fakt kredyty są tanie, a dodatkowo przy ostatnich wzrostach cen mieszkań tym bardziej korzystne, ale stwierdzenie, że ktoś się "dorobił" mieszkania na kredyt które jest jeszcze nie spłacone... jest się czym szczycić.
Na dodatek "wolę sobie płacić na spokojnie 15 lat kredyt i cieszyć się życiem" jak reklama parabanku

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii
Pawel1978 pisze:Grejfrut pisze:Nikles, ghd to jest zwykły troll. Taki malutki człowieczek, który sam się niczego nie dorobił, więc jak ktoś ma, to mu się nie podoba. Wielu jest takich zwolenników odkładania, aby mieć za gotówkę, a potem się rozczarowują, że ich gotówka spadła na wartości. Do mnie też ludzie mówią, że po co kredyt na dom, jak można budować samemu, bez kredytuTaaaa, będzie to trwało 5 lat, w międzyczasie dzieci dorosną, nabawię się bólów całego ciała itd. Nie, dziękuję - wolę sobie płacić na spokojnie 15 lat kredyt i cieszyć się życiem. Też kupiłem jedno mieszkanie w 2015 roku za 260k, a teraz jest warte około 500k. Kredyt prawie spłacony + dokupione miejsce postojowe i piwnica. Łączna wartość nieruchomości +/- 560k. Faktycznie - kredyt mnie zniszczył
Frustraci tak uważają, ale nic na to nie poradzisz. Z nim nie ma co dyskutować, bo to zwykły troll jest.
Fakt kredyty są tanie, a dodatkowo przy ostatnich wzrostach cen mieszkań tym bardziej korzystne, ale stwierdzenie, że ktoś się "dorobił" mieszkania na kredyt które jest jeszcze nie spłacone... jest się czym szczycić.
Na dodatek "wolę sobie płacić na spokojnie 15 lat kredyt i cieszyć się życiem" jak reklama parabanku
Wiesz Pawelku, jedni mezczyzni dosrastaja, maja odwage, inwestuja, kupuja ...bo ich stac.....a inni zostaja z mamusia albo babcia i ciulaja, ciulaja...a pociag im odjezdza...
Prognoza Giovanny. Aktualna prognoza eksperta PKO BP:
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html
Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 19 gości