Krakus44 pisze:Ciekawy i wyważony komentarz (enerad.pl):
"Prognoza cen mieszkań w 2020 roku – rok tanich kredytów i okazji cenowych?
Rynek mieszkaniowy to przede wszystkim rynek lokalny. A to oznacza, że zmiany wartości nieruchomości najlepiej obserwować w mniejszej skali (np. miasta, a nawet dzielnicy). W końcu trzeba zauważyć, że same nieruchomości dzielą się np. na te z grupy premium czy klasy budżetowej. Ale między tym, co w mieszkaniówce lokalne i ogólnokrajowe występują obopólne zależności. Dlatego możemy, podzielić się naszym komentarzem na temat tego, jak być może będzie wyglądał rynek mieszkaniowy w 2020 roku.
Z dużym prawdopodobieństwem ceny mieszkań w 2020 roku nadal będą rosły, ale w tempie znacznie niższym niż w ostatnich latach. Maksimum możliwości to +5-6% r/r (nominalnie)
Jeżeli gospodarka w Polsce silniej odczuje spowolnienie koniunktury, to wzrost wartości nieruchomości może zatrzymać się w okolicy od 0,00% do +2,50%, ale to mniejsze tempo wzrostu cen zależy od tego jak głęboka i długa będzie recesja w Polsce oraz strategii deweloperów (mogą np. wstrzymać się ze sprzedażą mieszkań i przeznaczyć je na wynajem, jeśli przewidują, że recesja będzie krótkotrwała,
Deweloperzy mają teraz swój test wytrzymałości. Skutkiem pandemii jest spadek akcji kredytowej w bankach i sprzedaży mieszkań. Popyt maleje zatem trzeba przyjąć scenariusz, że także ceny nieruchomości zaczną spadać. Ale raczej nie w 2020, a w 2021 roku. A jeśli inwestorzy dysponujący kapitałem i dostępem do tanich kredytów zaczną korzystać z okazji, to i ten scenariusz trzeba będzie włożyć między bajki."
Nic dodać, nic ująć.....
No dokladnie...w rzeczy samej....
Dlatego zamiescicilem wczesniej link o taniejacych kredytach, ale burzy to teorie co niektorych troli...
