Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[Mar G]

krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,26087046,mieszkania-w-krakowie-na-pewno-nie-potanieja-moga-nawet-zdrozec.html

[anubis]

https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,26087046,mieszkania-w-krakowie-na-pewno-nie-potanieja-moga-nawet-zdrozec.html#s=BoxLoKrImg4

Widziałem to. Przez bite 1,5 godziny nikt się nawet nie zająknął n/t pesymistycznego scenariusza.

I jeszcze perełki w stylu "My projektując nowe inwestycje, zawsze mamy z tyłu głowy to, że nie można zabetonować danego miejsca, tak by wyciągnąć z niego jak najwięcej mieszkań."

A na dzień dobry padło, że w Polsce brakuje 2 mln mieszkań. Potem jakiś gość przekonuje, że wspaniała lokata kapitału. I te uśmiechy redaktorki vs kamienne twarze ekipy, która żyje ze sprzedaży. Strach zajrzał w oczy.

[Krakus44]

https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,26087046,mieszkania-w-krakowie-na-pewno-nie-potanieja-moga-nawet-zdrozec.html#s=BoxLoKrImg4

Ja rowniez uwazam ze nie potanieja, albo potanieja symbolicznie, ale nie opieralbym sie na wypowiedziach "ekspertow" powiazanych z deweloperami. Malo to wiarygodne...jak dla mnie.

[anubis]

Ja rowniez uwazam ze nie potanieja, albo potanieja symbolicznie, ale nie opieralbym sie na wypowiedziach "ekspertow" powiazanych z deweloperami. Malo to wiarygodne...jak dla mnie.

Pewnie, można tak uważać, ale tu mamy 1,5 godzinny wywiad z "ekspertami", którzy jako argument podają, że liczba zarejestrowanych kont w obido.pl rośnie. Pani redaktorka też mogła się lepiej przygotować i wprost zapytać o analizę sektorową PKO BP sprzed miesiąca, raport NBP z zeszłego tygodnia o załamaniu rynku kredytowego, raport Emmersona przewidujący spadki 5-7% rok w rok itd. Sześciu ekspertów i żaden nie potrafi przez 1,5 godziny przytoczyć żadnych konkretnych danych.

Wiem, że miało być miło, oni sobie mieli ponaganiać itd itp, ale no kurde, aż się prosi, aby wprost zapytać "A jak tam sprzedaż idzie drodzy państwo? Rozumiem, że klienci wracają, ale kupują? Tyle samo, więcej, mniej?"

Ale są pewne ciekawe informacje, jak np. p. Potoczka, który stwierdził "My w portfelu mamy ok. 40 proc. mieszkań, które sprzedajemy klientom pod inwestycje, pod wynajem." Otóż to panie kolego i kto teraz kupuje pod najem? Wczoraj UJ ogłosił, że wykłady będą zdalne, a rektor "nie wyobraża sobie, aby od 1 października 35 tys. studentów UJ pojawiłoby się w murach uczelni".

wprost.pl/edukacja/10339943/koronawirus-zmienia-studiowanie-na-uj-wyklady-beda-zdalne.html

[bulkas]

Ja rowniez uwazam ze nie potanieja, albo potanieja symbolicznie, ale nie opieralbym sie na wypowiedziach "ekspertow" powiazanych z deweloperami. Malo to wiarygodne...jak dla mnie.

Ale są pewne ciekawe informacje, jak np. p. Potoczka, który stwierdził "My w portfelu mamy ok. 40 proc. mieszkań, które sprzedajemy klientom pod inwestycje, pod wynajem." Otóż to panie kolego i kto teraz kupuje pod najem? Wczoraj UJ ogłosił, że wykłady będą zdalne, a rektor "nie wyobraża sobie, aby od 1 października 35 tys. studentów UJ pojawiłoby się w murach uczelni".

wprost.pl/edukacja/10339943/koronawirus-zmienia-studiowanie-na-uj-wyklady-beda-zdalne.html

No to bedzie tak rok-dwa i sytuacja wroci do normy ;p Na pewnoe bedzie sporo rzeczy juz zdalnie, ale nie wszystko, bo tak sie nie da. Juz ludzie w tym momencie zaczeli akceptowac ryzyko i zyc.

[mac_kow]

Ale są pewne ciekawe informacje, jak np. p. Potoczka, który stwierdził "My w portfelu mamy ok. 40 proc. mieszkań, które sprzedajemy klientom pod inwestycje, pod wynajem." Otóż to panie kolego i kto teraz kupuje pod najem? Wczoraj UJ ogłosił, że wykłady będą zdalne, a rektor "nie wyobraża sobie, aby od 1 października 35 tys. studentów UJ pojawiłoby się w murach uczelni".

wprost.pl/edukacja/10339943/koronawirus-zmienia-studiowanie-na-uj-wyklady-beda-zdalne.html

Tak- bo rektor UJ to jest osoba odpowiednia do przewidywania tzw. zagrożenia epidemicznego. I już wie, co będzie w październiku.
Minister Szumowski też twierdził jeszcze w kwietniu, że w maseczkach będziemy chodzić "2 lata".

Chcą zniszczyć uczelnię- niech niszczą, ich sprawa. Tyle, że powinien interweniować wtedy minister nauki, bo ta paranoja wreszcie musi się skończyć. Uczniowie mają wrócić do szkół normalnie- w/g dzisiejszych danych.

[zyneon]

Pewnie, można tak uważać, ale tu mamy 1,5 godzinny wywiad z "ekspertami", którzy jako argument podają, że liczba zarejestrowanych kont w obido.pl rośnie. Pani redaktorka też mogła się lepiej przygotować i wprost zapytać o analizę sektorową PKO BP sprzed miesiąca, raport NBP z zeszłego tygodnia o załamaniu rynku kredytowego, raport Emmersona przewidujący spadki 5-7% rok w rok itd.

Czego się spodziewałeś od debaty sponsorowanej?

Sporo nieścisłości jest w tym co mówili.
Jedna pani mówi o możliwych rabatach by za chwilę dodać, że planują podnieść ceny.
Popyt jest taki sam jak przed pandemią, ale deweloperzy mogą ograniczać podać.
Deweloperzy mogą mieć problem z kredytem gdyż wymaga się od nich 35% sprzedanych w przedsprzedaży mieszkań (przed pandemią to chyba nie był problem).
Ceny materiałów będą rosły, ale jednocześnie ktoś z nich mówi, że nie ma miejsca na obniżki bo materiały były kontraktowane 8-10 miesięcy temu. Tu mogę się mylić, ale zabrzmiało jakby były kupowane po jeszcze starych (wyższych) cenach.
Mimo wszystko chyba żaden z ekspertów nie powiedział, że nie będzie obniżek. Każdy mówił o braku "dużych obniżek".

Ogólnie wydźwięk jest taki, że trzeba się spieszyć z zakupem mieszkania, bo za chwilę ich w Krakowie nie będzie. Najlepiej w Wawel bo oni dbają o to by zapewnić zieleń w swoich inwestycjach

[anubis]

Tak- bo rektor UJ to jest osoba odpowiednia do przewidywania tzw. zagrożenia epidemicznego. I już wie, co będzie w październiku.
Minister Szumowski też twierdził jeszcze w kwietniu, że w maseczkach będziemy chodzić "2 lata".

Chcą zniszczyć uczelnię- niech niszczą, ich sprawa. Tyle, że powinien interweniować wtedy minister nauki, bo ta paranoja wreszcie musi się skończyć.

Rektor elekt jest polonistą, ale rektor ostatniej kadencji, która jeszcze trwa, jest profesorem medycyny. Myślę, że oni wiedzą co robią dużo lepiej od Szumowskiego.

Problem na uczelniach jest taki, że tam kadra zarządzająca ma 60-70 lat, to jest ta słynna grupa podwyższonego ryzyka, komplet "chorób współistniejących" itd itp. Jak my mamy już na wirusa wylane to oni się go dalej boją, tym bardziej, że uczelnia to zestaw młodych, bezobjawowych osób z różnych krajów i właśnie starych profesorów.

Na marginesie, Szumowski czy ktokolwiek innych nic na nich nie wymusi, bo uniwersytety mają autonomię.

[dzejkopf]

Jak ceny szły w górę to deweloperzy nie mówili że będą szły w górę bo mieli to gdzieś - bez obaw mogli trzymać mieszkania bo ich cena rosła i byli pewni, że sprzedadzą.
To że ceny pójdą teraz w dół jest bardziej niż oczywiste - przy obecnych cenach mieszkań w Krakowie na kupno mogą pozwolić sobie tylko inwestorzy pod wynajem:
- przez kryzys ludzie zubożeli, a wkład własny znacznie wzrósł (oraz skończyły się rządowe programy mieszkaniowe MdM) i ci co chcieli teraz kupić muszą uzbierać kolejne N tysięcy złotych. Wynajem też teraz mocno leży - wystarczy popatrzeć na olx ile mieszkań "po wynajmie" jest sprzedawanych. Żadna z inwestycji które śledzę nie sprzedała przez ostatni miesiąc żadnego mieszkania.

To, że deweloperzy coraz głośniej mówią że ceny pójdą w górę i trzeba jak najszybciej kupować to najlepszy dowód że nie kest dobrze na tym rynku.
Duże spółki będą utrzymywać teraz ceny na stałym poziomie przez dłuższy czas i obniżą dopiero jak będą musiały. Jeżeli mniejsze spółki przegapią moment, kiedy trzeba zniżać ceny to po prostu będą niewypłacalne i zaczną się problemy. Robocizna i materiały będą coraz droższe.

A druga opcja jest taka, że inwestorów stać teraz na wykupienie wszystkich mieszkań, co pozwoli deweloperom przetrwać kryzysu. Tylko wtedy po kryzysie bogaci będą jeszcze bogatsi, a biedi jeszcze biedniejsi i zbliżymy się do zachodu gdzie rozwarstwienie jest dużo większe niż w Polsce.

[platinium]

- przy obecnych cenach mieszkań w Krakowie na kupno mogą pozwolić sobie tylko inwestorzy pod wynajem

No nie żartujcie Zaraz zaczniecie tu pisać że Warrena Buffetta nie stać na kawalerkę przy Kleparzu
W Krakowie kupisz mieszkanie ok 5km od centrum z dobrym dojazdem za 7-8k/m2. 5-10km od centrum za 6k/m2. Para korpo pracowników jest w stanie spokojnie odłożyć sobie 10-15k miesięcznie. Nie mierzcie ludzi własną miarą

Kredyty wciąż są na wyciągnięcie ręki. Wkład własny nie jest już na poziomie 10-20%, a 20-30% - ale to nie jest różnica która by powodowała jakikolwiek krach. Większość i tak kupuje za gotówkę, bo nie ma co z tą gotówką robic. Sam kupiłem dziurę w ziemii tylko po to żeby nie brać kredytu i wyszedłem na tym na plus - mimo że stopy są rekordowo niskie. Większość moich znajomych robiła tak samo.

Zauważ że zarobki rosły od 2013 szybciej niż ceny mieszkań

W Krakowie w zeszłym roku oszczędzalo się na mieszkanie ponad rok krócej niż na dołku w 2013. Ja wiem, że wielu chciałoby zjazdu o kilkanaście procent - sam bym chciał, kupiłbym sobie drugie mieszkanko. Ale szanse na to są znikome, chyba że recesja będzie o więle głebsza niż się spodziewamy i przeciągnie się na kilka lat. Osobiście patrząc na statysyki, widząc że w tym kraju jeszcze nikt w wieku 20-29 nie zszedł na wirusa - wątpie w tak negatywny scenariusz