https://subiektywnieofinansach.pl/klien ... -mieszkan/
Niedługo kończy się III kwartał. No ciekawe jakie będą dane.
O, to ten artykul który już tu z 4 razy się pojawił. Clickbait z tą ujemną sprzedażą mnie fascynuje, bo pojawił się na kilku portalach. Chcialbym zobaczyć jak wygląda ujemna sprzedaż (nie zerwanie umów rezerwacyjnych) w praktyce

Deweloper dostaje nowe mieszkania do puli?
Btw, ten artykul jest oparty na raporty kilku spółek giełdowych działających w całym kraju, tworzących inwestycje nie tylko mieszkaniowe, ale i mikroapartamenty czy prywatne akademiki.
Wylistowalem z ciekawości spólki które działaja i sprzedają w Krk, oto wyniki:
Atal: -20% r/r,
Budimex: +11% r/r,
Develia: -30% r/r,
Echo Invest: +1% r/r,
Lokum: -48% r/r,
Murapol: -10% r/r,
Reszta spółek nie prowadzi inwestycji w Krakowie, więc nie ma większego sensu sprawdzać wyników.
Dodatkowo artykul opisuje pierwsze półrocze. Trzeba wziąć pod uwagę fakt że od połowy marca do połowy maja nie działały kancelarie notarialne, biura sprzedaży działały tylko i wyłączenie zdalnie. No i przede wszystkim - niepewność była niesłychanie wysoka. 8 marca jak ogłosili naukę zdalną, potem zamknięcie granic - sam kompletnie spanikowalem i zastanawiałem się nad wycofaniem z zakupu mieszkania. To byly czasy kiedy ceny ropy zeszły do historycznego dna, nikt nie wiedzial czy/jak groźny będzie wirus.
Teraz już raczej nikt nie ma wątpliwości że hiteria była niepotrzebna a zagrożenie nie jest tak niebezpieczne jak je na początku interpretowano.
Podsumowując, zwroty rezerwacji w spółkach giełdowych w miesiącach marzec-czerwiec nie są niczym zaskakującym. Nawet jak ktoś chciał kupić, to nie było jak. A większość pewnie się obawiała sytuacji (tak jak ja).
Z raportów NPB za drugi kwartał wynika wzrost cen transakcyjnych w Krk o 1,5% kwartał/kwartał - ale wiem że ten raport już został przez Was przeanalizowany i zmasakrowany. Niestety nie miałem czasu żeby badać temat, więc ciężko mi się do tego odnieść.
Jeżeli chodzi o małe inwestycje to dzwoniłem i da się negocjować. Może nie 30%, ale na pewno też nie 1% (jak przed epidemią). Takie rzeczy jak np. zmiana w umowie systemu płatności to raczej bez problemu. Pamiętam jak to wyglądało w styczniu / grudniu i różnica jest ewidentna.
To może pochwal się gdzie Ci się udały negocjacje i co ugrałeś? Bo moi znajomi którzy szukają mieszkania na prądniku czerwonym/czyżynach nigdzie nie dostali więcej niż 1%. Chętnie im podpowiem gdzie mogą uderzać.
W grudniu była możliwość negocjacji nawet o kilka %. Tyle udalo mi się wynegocjować w dombudzie na zaczarowanym młynie. Niestety nie było możliwości kupna miejsca parkingowego, więc zrezygnowalem z zakupu - ale takie "negocjacje" to na prawdę nie jest zwiastun zalamania rynku
