Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: anubis » 12 wrz 2020, 0:34

Maciej86 pisze:Ja akurat kupiłem mieszkanie w systemie 20/20/60 - i płaciłem 20% przy podpisaniu umowy deweloperskie, 20% po roku..... a 60% jeszcze czeka u mnie bo mam czas do odbioru kluczy :) - i nie muszę niczego wnioskować (te 80% mi się nie klei). Proszę nie siać demagogi bo o tym jak deweloper pozyskuje środki mówi ustawa deweloperska -> wystarczy spojrzeć na rodzaj rachunku powierniczego. Jeżeli Pan się obawia o zainwestowane pieniądze sugerował bym rachunek zamknięty - deweloper otrzymuje pieniądze dopiero po przeniesieniu własności. W przypadku otwartego uruchomienie marketingu czy sprzedaży na innym obiekcie nic nie daje bo i tak pieniądze wypłacane są na podstawie wykonania etapu robót.


To jest bardzo prosta kalkulacja, wg. NBP zysk netto dewelopera to średnio ok. 22%. W Krakowie pewnie więcej. Z tego wynikają dwa wnioski:
- wszystko poniżej deweloper musi sprzedać
- jeżeli nie sprzeda to musi uruchomić kredyt / wyemitować obligacje, ale też w końcu sprzedać.

Jak masz rachunek zamknięty to możesz spać spokojnie. Jeżeli do końca budowy inwestycja się nie sprzeda to problem będą mieli bank i deweloper, nie Ty. Gorzej jak masz rachunek otwarty, a etap jest wyprzedany słabo. W pewnym momencie skończą się pieniądze, a deweloper nie wyczaruje ich z powietrza. Jak nie zgłosi wniosku o upadłość to zrobią to podwykonawcy, którzy będą chcieli pieniędzy za wykonaną pracę.

Aby deweloper mógł trzymać niesprzedane mieszkania (w ilości np. 80%) do końca inwestycji musiałby w całości budować za własne środki. To w Krakowie margines, trudno wskazać taką inwestycję.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022


pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 12 wrz 2020, 6:05

A Krzeszowice nie wiem czy nie lepsze bo dzialki tansze zatrzymuja sie pociagi pospieszne wiec mozna gdzies dalej pociagiem wyskoczyc.
So katowice 25 min. Do krakowa 20 min IC.
Ceny dzialek napewno nizsze niz zabierzow. Blisko do wezla autostradowego w Rudnie. Rewelacyjne tereny rekreacyjne duzo fajnych lasow z alejkami. Choc dojazd autem jednak mniej korzystnyn niz zabierzow. Nie mniej dom napewno wychodzi conajmniej 2 razy taniej. Niechby calosc z wykonczenien wyszla 5000zl z m2 to i tak jest tylko 500-600 tys za 100-120m2. Mieszkanie o tym samym metrazu to koszt 1.2mln do -1.7mln zl z wykonczeniem. A 4 pokoje na 3 osoby to nic specjalnego dla kazdego po pokoju i do tego living room z aneksem kuchennym. Male dzialki maja zalete ze potem mniej koszenia trawy w sumie. Ja jedynie nie przepadam za mieszkaniem na parterze to jedyna rzecz ktore mnie do domu nie przekonuje. Lubie tak powyzej 2 pietra. Choc dom z pietrem i garaze. No a w domu jednak trzeba na parterze mieszkac. Ewnetualnie spac na poddaszu. No i tak jakos bardziej straszno ze jakis pijaczek ci szybe wybije i w nocy do mieszkania wejdzie. Tu akurat autentyk u mnie na wiosce jakis imprezowicz z remizy tak wparowal. No ale byl tak pijany ze na drugi dzien rano sie obudzil i zmyl ;)

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 12 wrz 2020, 6:09

Na to ile faktycznie kosztuje budowa mieszkania najlepuej patrzrc na miasta gdzie nie ma nadpopyty na mieszkania. Czyli Katowice, Kielce, Lodz. Tam realnie mieszkania sa po 5000zl- 6000zl. To uwzglednia marze dewelopera wlasnie kolo 20%. Nie i nie sa to powiatowe bloki tylki normalne w popularnym standardzie z garazami podziemnymi.
W Krakowie poprostu jest 100% marzy na mieszkaniu. Nie ceny dzialek w krakowie to bujda nie sa drozsze niz w Katowicach lub nie tak znacznie. Atal w raportach sie chwali ze kupuje dzialki po 650zl/m2. To ile moze dzialka w katowicach kosztowac 300zl/m2? 300-400sl roznicy w cnie dIalki nie uzasadnia roznicy 5999zl/m2 vs 9999zlzl/m2


pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 12 wrz 2020, 6:16

A slyszeliscie o nowym podatku od blokow? Niby nic ale 50-60zl chyba na rok naszczescie. Od retencji wody. W sensie ze 50% dzialki zabetonowane. A juz teraz przy 2 pokojach place 350zl + 50zl za garaz podziemny lub parkowanie w strefie + prad 150zl to sa horrentqlne koszty i to tylko za 2 pokoje 550zl! Przy 100m2 i 4 pokojowym to wyjdzie pewnie kolo 800-1000zl oplat miesiecznie!

A teraz mamy nowy dom z pompa ciepla i fotowoltaika.
Koszt ogrzewania 1500zl -rocznie, prad za darmo, ladowanie tesli na weekendowy wyjazd za darmo. W tygodniu zakladam ze pracujemy i tak zdalnie i raz na miesiac moze mamy jakies spotkanie biznesowe. Utrzymanie takiego somu wyjdzie maks 300-400zl!
Wiec jak ktos na kredyt bierze to ma

Rata na dom
2000zl + 300zl
Rata na mieszkanie
4000zl+ 800zl !

Ja lubie sie przejechac rowerkiem po miescie przez park do sklepu pracy. Ale bez przesady Krakow amsterdamem i tak nie jest. A jak wszedzie jade autem to bez roznicy czy startuje na czyzynach czy w zabierzowie czy w wieliczce czy w sidzini. Zreszta nawet rowerek moge sobie po holendersku przypiac kolo stacji kolejowej i podjechac skm do stacji wsiasc na rowerek i podjechac do celu jak to sie robi na zachodzie. SKM zreszta rewolucjonizuje suburbia. Bo to co bylo obiecywane na 2022 rok to wspolny bilet, nowe torowsika, nowe perony, i wysoka czestotliwosc min co 30 min a w szczyscie pewnie i czesciej co 15min pociag. Wiec prawie jak tramwaj jezeli chodzi o czestotliwosc. Natomist komfort bez porownania.

Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Maciej86 » 12 wrz 2020, 9:33

pozdro pisze:A slyszeliscie o nowym podatku od blokow? Niby nic ale 50-60zl chyba na rok naszczescie. Od retencji wody. W sensie ze 50% dzialki zabetonowane. A juz teraz przy 2 pokojach place 350zl + 50zl za garaz podziemny lub parkowanie w strefie + prad 150zl to sa horrentqlne koszty i to tylko za 2 pokoje 550zl! Przy 100m2 i 4 pokojowym to wyjdzie pewnie kolo 800-1000zl oplat miesiecznie!

Czytanie ze zrozumieniem i umiejętność selekcji informacji chyba na maturze jest sprawdzane:
muratordom.pl/prawo/finanse/nowy-podatek-od-deszczu-kto-i-ile-zaplaci-jak-go-obnizyc-aa-YyAL-DiKV-nj4Q.html
projekt ustawy zakłada opodatkowanie właścicieli domów (budynki mieszkalne wielorodzinne już są opodatkowane)

Opłaty w mieszkaniach masz też na np. fundusz remontowy: dom raz na 5 lat też się przyda odświeżyć. Tu masz zestawienie z kalkulatora (wg. mnie trochę drożej wychodzi, ale kb słynie z niskich stawek) - do domu jeszcze musisz dodać twój wkład np. w utrzymanie zieleni/odśnieżanie/wykonanie drobnych napraw - pewnie, że niektórzy to lubią i traktują jak rozrywkę (ja np. lubię odśnieżać :D), ale to jednak Twój czas i wysiłek.
kb.pl/porady/koszt-utrzymania-domu-jednorodzinnego-mieszkania-porownanie

pozdro pisze:A Krzeszowice nie wiem czy nie lepsze bo dzialki tansze zatrzymuja sie pociagi pospieszne wiec mozna gdzies dalej pociagiem wyskoczyc.
So katowice 25 min. Do krakowa 20 min IC.
Ceny dzialek napewno nizsze niz zabierzow. Blisko do wezla autostradowego w Rudnie. Rewelacyjne tereny rekreacyjne duzo fajnych lasow z alejkami. Choc dojazd autem jednak mniej korzystnyn niz zabierzow. Nie mniej dom napewno wychodzi conajmniej 2 razy taniej. Niechby calosc z wykonczenien wyszla 5000zl z m2 to i tak jest tylko 500-600 tys za 100-120m2. Mieszkanie o tym samym metrazu to koszt 1.2mln do -1.7mln zl z wykonczeniem.

To może Balin :)? jest nowa kolej (oddana kilka miesięcy temu), jeszcze Małopolska, teren wiejski/zielony, węzeł A4:
otodom.pl/oferta/dom-na-sprzedaz-nowe-budownictwo-ID47kIa.html#5b7091360a
ale jaki to ma sens porównywać z mieszkaniem w Krakowie? Jeżeli szukasz najtańszej ceny za m2 i masz w nosie miasto, dojazd do pracy, wynajmowanie, komunikację miejską itp. to buduj dom (jak masz działkę, to domek z katalogu postawią Ci za 3-4 k/m2 - i nie martwisz się o kierownika, materiały, logistykę) - ale minimum 100m2 musi być (nie zrobisz domu 50m2, znaczy pewnie się da :) ale nie widziałem), fajnie w takim razie jak Twoja partnerka/partner też będzie miała podobne podejście: bo jak będzie po 1.5h dziennie do pracy dojeżdżać to szybko może stać się tylko koleżanką z Krakowa :). A jak już się na to zdecydujesz to ktoś zada pytanie, czemu nie mieszkanie w Oświęcimiu, Chrzanowie, Suchej czy Trzebini..... bo wyjdzie Ci taniej na m2 - i będziesz miał je szybciej dostępne - a na dom z 2 lata poczekasz.

Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Maciej86 » 12 wrz 2020, 9:58

anubis pisze:
Maciej86 pisze:Ja akurat kupiłem mieszkanie w systemie 20/20/60 - i płaciłem 20% przy podpisaniu umowy deweloperskie, 20% po roku..... a 60% jeszcze czeka u mnie bo mam czas do odbioru kluczy :) - i nie muszę niczego wnioskować (te 80% mi się nie klei). Proszę nie siać demagogi bo o tym jak deweloper pozyskuje środki mówi ustawa deweloperska -> wystarczy spojrzeć na rodzaj rachunku powierniczego. Jeżeli Pan się obawia o zainwestowane pieniądze sugerował bym rachunek zamknięty - deweloper otrzymuje pieniądze dopiero po przeniesieniu własności. W przypadku otwartego uruchomienie marketingu czy sprzedaży na innym obiekcie nic nie daje bo i tak pieniądze wypłacane są na podstawie wykonania etapu robót.


To jest bardzo prosta kalkulacja, wg. NBP zysk netto dewelopera to średnio ok. 22%. W Krakowie pewnie więcej. Z tego wynikają dwa wnioski:
- wszystko poniżej deweloper musi sprzedać
- jeżeli nie sprzeda to musi uruchomić kredyt / wyemitować obligacje, ale też w końcu sprzedać.

Jak masz rachunek zamknięty to możesz spać spokojnie. Jeżeli do końca budowy inwestycja się nie sprzeda to problem będą mieli bank i deweloper, nie Ty. Gorzej jak masz rachunek otwarty, a etap jest wyprzedany słabo. W pewnym momencie skończą się pieniądze, a deweloper nie wyczaruje ich z powietrza. Jak nie zgłosi wniosku o upadłość to zrobią to podwykonawcy, którzy będą chcieli pieniędzy za wykonaną pracę.

Aby deweloper mógł trzymać niesprzedane mieszkania (w ilości np. 80%) do końca inwestycji musiałby w całości budować za własne środki. To w Krakowie margines, trudno wskazać taką inwestycję.


Czyli rachunek zamknięty super, a otwarty to masakra :) - deweloper z niego opłaca budowę? Rachunek otwarty jest zazwyczaj objęty obowiązkową gwarancją lub ubezpieczeniem (tak samo jak duże inwestycje realizowane z zamówień publicznych). Zgodnie z ustawą:

"Art. 4. Deweloper zapewnia nabywcom co najmniej jeden z następujących środków ochrony:
1) zamknięty mieszkaniowy rachunek powierniczy;
2) otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy i gwarancję ubezpieczeniową;
3) otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy i gwarancję bankową;
4) otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy. "

Ostatni przypadek rzadko występuje u dużych deweloperów -> podnosi on ceny kredytów hipotecznych klientów (bank pobiera opłaty za sprawdzanie postępów robót itp.). Pomijając punkt 4 - nawet jak np. Budimex ma kilka miliardów środków własnych to nie może z nich bezpośrednio finansować budowy: wpłaca te środki do banku (ubezpieczenie lub gwarancja). Inaczej nie może sprzedawać dziury w ziemi :).

"Art. 15. 1. Deweloper zapewni nabywcy gwarancję bankową lub gwarancję ubezpieczeniową, na mocy której bank
lub zakład ubezpieczeń wypłaci nabywcy – na jego żądanie – środki w wysokości wpłaconych na rzecz dewelopera kwot
w przypadku:
1) ogłoszenia upadłości dewelopera, albo
2) odstąpienia przez nabywcę od umowy deweloperskiej na podstawie art. 29 ust. 1 pkt 6.
2. W przypadku odstąpienia przez nabywcę od umowy deweloperskiej na podstawie art. 29 ust. 1 pkt 6 wysokość wypłaty, o której mowa w ust. 1, pomniejsza się o kwotę środków wypłaconych nabywcy z mieszkaniowego rachunku powierniczego.
2a. W przypadku, o którym mowa w art. 425m ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe...."

Większość deweloperów stosuje się do ustawy, radzę ją przeczytać (króciutka jest) - przed prospektami, w przypadku rozbieżności ustawa jest aktem nadrzędnym. A nawet jakby się nie stosowali i sprzedali 20% mieszkań na etapie dziura w ziemi:
Obrazek
Dziura w ziemi i pracę murowe to niewielki procent kosztów - puki nie zabierają się za okna i instalacje to nie boli ich to tak bardzo by wykonywać gwałtowne ruchy. Budowy nie liczy się, że 10% wpłat pozwala na zakup 10% materiału i ułożenie 10 ceówek na 100:) to nie praca w biurze gdzie godzina pracy we wtorek jest tak samo droga i potrzebna jak w środę za tydzień. Jak firma ma 20% wkładu to może wystartować z inwestycją, przebrnąć przez administrację, zacząć kopać, lać fundamenty i ściany - koło kończenia dachu będzie musiała trochę dobrać dopiero :)

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: anubis » 12 wrz 2020, 10:27

To jest schemat dla domku parterowego. Przy budowie bloku kosztem jest jeszcze grunt i parking podziemny. Kiedyś czytałem, że roboty ziemne to w inwestycji deweloperskiej do 30% kosztów budowy. Poza tym na tym schemacie masz wykończenie pod klucz, a deweloper buduje do stanu deweloperskiego.

Pewnie to zależy od konkretnej inwestycji, ale znając te prospekty i po rozmowach z różnymi deweloperami trudno mi sobie wyobrazić budowę, w której doprowadzi się do stanu surowego zamkniętego przy 20% sprzedaży.

Nie chodzi o to, że rachunek otwarty oznacza w przypadku upadłości dewelopera utratę środków, bo w zasadzie te środki masz: część na rachunku część w postaci roszczenia do niedokończonej budowy. Jak deweloper pada to można budować dalej bez niego, z syndykiem (ale powodzenia). Oczywiście rachunek otwarty z gwarancją bankową to już lepiej.

Generalnie małe inwestycje (np. kilka szeregówek) są czasami budowane ze środków dewelopera. Na dużych się z tym nie spotkałem. Raczej w prospekcie to wygląda np. "70% wpłaty kupujących, 20% kredyt, 10% środki własne" Jak deweloper współpracuje i da Ci więcej danych to można sobie dokładnie policzyć w excelu ile musi sprzedać aby ukończyć konkretny etap.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2020, 10:46 przez anubis, łącznie zmieniany 1 raz.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 12 wrz 2020, 10:45

Ale jezdzic rowerem i nie kupic sobie tesli bo sie kupilo mieszkanie od dewelopera. Choc z drugiej strony auto sie zezlomuje za 5 lat a w domu na zadupi bedzie sie mieszkac reszte zycia. Choc wlasnie pytanie czy np zabierzow to wieksze zadupie niz jakas dzielnica krakowa 7km od centrum typu kliny, mistrzejowice. Dla mnie mieszkania dalej niz 3 obwodnica czyli Krowodrza Grzegorzki, Stare Podgorze, Podwawelskie to kompletnie nie maja sensu.
A tak sie teraz mieszka ogrzewa, klimatyzuje, laduje autka elektryczne ;)
Przyszlosc. Nowy dream dzisiejszej mlodziezy. Youtube i Tesla jest kompletnie niekompatybilna z mieszkaniami od deweopera. Tam nawet nie ma takich ladowarki co by sie za jazde teslom musialo za prad zabulic.

youtu.be/yYy4BbHFU2Y


NeVeS
Posty: 940
Rejestracja: 09 cze 2020, 8:21

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: NeVeS » 12 wrz 2020, 11:15

anubis pisze: Jak sprzedaż leży i kwiczy ma takie możliwości:
- zaciągnąć kredyt
- wyemitować obligacje
- uruchomić agresywny marketing
- obniżyć ceny


Zapominasz o zapasach gotówki po udanych latach, jak przeglądam sobie raport finansowe za ubiegłe półrocze i kwartały notowanych na giełdzie developerów to dochód za rok 2019 czy pierwsze kwartały 2020 nie został przeznaczony na dywidendy tylko odłożony na koncie. Żaden z developerów który opublikował sprawozdanie z ubiegłego półrocza nie był na minusie, czyli nawet nie zaczęli przejadać zapasów. A zapasów finansowych mają spokojnie na przynajmniej pół roku normalnej działalności nawet jeśli nie sprzedaliby nic.

Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Maciej86 » 12 wrz 2020, 11:16

anubis pisze:To jest schemat dla domku parterowego. Przy budowie bloku kosztem jest jeszcze grunt i parking podziemny. Kiedyś czytałem, że roboty ziemne to w inwestycji deweloperskiej do 30% kosztów budowy.....


Koszt gruntu nie jest brany pod rozważania - inwestor musi nim władać by móc rozpocząć procedure uzyskiwania pozwolenia, uzgadniać projekt itp. Czyli ten koszt już poniósł, miał grunt po wujku czy go kupił wcześniej :). Grunt nie może być też obciążony (inaczej byłby zgrzyt przy przepisywaniu praw własności do mieszkańców, czy zaciągania przez nich hipotek) - wyobrażasz sobie jak by bank udzielał kredytu hipotecznego na mieszkanie gdzie jest grunt z hipoteką na budowę tego mieszkania :)?

Głębokie wykopy mogą być drogie, zwykle przy piętrowych parkingach podziemnych budowanych w centrum miasta. Zazwyczaj jak jest inwestycja np 20/20/60 czy 10/10/60 z pierwszej transzy tylko część wpłaca się na rachunek powierniczy - o czym powinieneś mieć w prospekcie. Część kasy idzie od razu do dewelopera - jest to zazwyczaj 100% za miejsce w garażu czy na parkingu (a te miejsca często dlatego mają oddzielną własność - nie jako część mieszkania).

anubis pisze:Generalnie małe inwestycje (np. kilka szeregówek) są czasami budowane z środków dewelopera. Na dużych się z tym nie spotkałem.


I tu się zgodzę: w przypadku małych deweloperów ryzyko jest troszkę większe, bardziej z uwagi na małą dywersyfikację i dużą wrażliwość na elementy zewnętrzne itp: hipotetyczna sytuacja:
1) ktoś buduje 10 mieszkań (tylko, musi sprzedać 5 by mu się koszty pokryły), wszyscy dokonują 10% wpłat. Deweloper poniósł koszty, ale spoko bo PO wykonaniu robót ziemnych i murów dostaje kasę z banku (etap1). Wszyscy wpłacają teraz 20% w drugim etapie jest trochę drożej. Przez 4 tygodnie wali deszczem, zwalnia mu się kierownik, cena jakiegoś kluczowego materiału idzie do góry. No nie fajnie, ale jakoś daje rade i PO zakończeniu dostaje zastrzyk środków. Kolejny etap jednak idzie znowu jak po grudzie koszty stałe (administracja, sprzęt, nadzór itp.) nie maleją, materiały też nie - a z uwagi na wydłużenie etapu 2 część ludzi powiedzmy z 5 osób się wycofuje (odzyskując część wkładów) - z tego co zostało na rachunku od pozostałej 5 nie pokryje kolejnego etapu. Etap 3 zakończony, bank wypłaca resztę środków, deweloper jest na minusie - albo zbiera środki albo bierze kredyt albo robi wyprzedaż -> czas jest jego wrogiem bo ma duże koszty stałe.

2) Deweloper ma 300 mieszkań (by zwróciły mu się koszty musi sprzedać 200) i ma tylko 30% zaklepanych to nie jest tak źle (procentowo gorzej poprzednik), etap 1 idzie zgodnie z planem, ale pandemia i ludzie nie kupują. Etap 2 może przeciągnąć o kilka miesiące (może ktoś zrezygnuje, może nie, ale Covid i susza i jest usprawiedliwienie bo banki i ubezpieczenia), ale jakoś kończy - pojawiają się zdjęcia na forum :). Na początku 3 etapu wysyła kierowników na inną budowę (bo ma ich 3, albo zwalnia bo za miesiąc mu się gdzie indziej kończy i jeden kiero to ogarnie), powoli gromadzi materiał (by nie było, że nic nie robi)- obniża koszty i czeka - sprzedaż kapie, ale jest spokojny. Nawet z tymi 30% dojdzie do instalacji i najdroższych etapów (zazwyczaj w prospektach od 6 w górę :)) - I dopiero wtedy ma problem. To, że jest opóźniony pół roku to dla niego nic, ludzie raczej też nie wiedzą patrząc na budowę czy idzie szybko czy wolno - coś się dzieje, nikt się już nie wycofa bo drożej czy gorzej czy strach (oczywiście dew, ponosi koszty, ale jak mu dokapie jeszcze 30% do końca to i tak luz). Po za tym w momencie rezerwacji jest "przewidywany termin" zakończenia. Około połowy budowy podaje się już późniejszy termin odbiorów (koledze, który w Warszawie kupował planowany termin różnił się o 11 miesięcy z oddawaniem do użytkowania - grunty okazały się słabe :D), a to jeszcze 3-5 miesięcy się może rozminąć z użytkowaniem (ale już nikt nie rezygnuje, bo budynek stoi i czekamy na odbiory ;))



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 34 gości