Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Krakus44 » 04 gru 2020, 16:00

Pepeg pisze:Tylko w biednej Polsce panuje takie przeświadczenie że własne mieszkanie i samochód to synonim luksusu i jedyny cel w życiu. Na zachodzie bardzo dużo ludzi bogatych wynajmuje mieszkania, cenią sobie niezależność i elastyczność jaki daje taka forma mieszkania. W biednych społeczeństwach kupują klitki i wiążą się z tą klitką i kredytem na 30 lat. Bogaci wynajmują tam gdzie aktualnie chcą bo ich na to stać.


No popatrz jakieś mądrości tu szczelił. Tak się składa że najczęściej jest dokładnie na odwrót, chyba że twoi znajomi na tym zachodzie to bezrobotni studenci albo hipisi..Wnioskuję że rozmawiam z 20/30 latkiem....? Mam całe mnóstwo znajomych na Zachodzie bo sam na nim mieszkam od 20 lat i jeszcze się nie spotkałem, zeby dobrze sytuowany człowiek wynajmował...Ale co ja tam wiem? Nazbierało się tutaj ostatnio mnóstwo domorosłych ekspertów. Oni wiedzą wszystko....z Neflixa i wykopu....


chowmein
Posty: 13
Rejestracja: 17 sie 2020, 14:30

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: chowmein » 04 gru 2020, 16:14

Pepeg pisze:Tylko w biednej Polsce panuje takie przeświadczenie że własne mieszkanie i samochód to synonim luksusu i jedyny cel w życiu. Na zachodzie bardzo dużo ludzi bogatych wynajmuje mieszkania, cenią sobie niezależność i elastyczność jaki daje taka forma mieszkania. W biednych społeczeństwach kupują klitki i wiążą się z tą klitką i kredytem na 30 lat. Bogaci wynajmują tam gdzie aktualnie chcą bo ich na to stać.


W biednej Polsce to takie historie krążą, żeby chyba sobie dodać otuchy w tej biedzie. Tak, jedź i kup mieszkanie w Zurychu czy Londynie... Wynajmują, bo ICH NIE STAĆ na zakup. Pracowałem w kilku krajach, mieszkając w Monachium pamiętam rozmowę z Niemcami, że jeżeli masz swoje mieszkanie w Monachium to w zasadzie pewnie nie musisz pracować. Ceny nieruchomości w takim Londynie są poza zasięgiem nawet dla DINKS - Dual Income No Kids. W Zurychu możesz być Abramowiczem i wspólnota powie ci żebyś wyp****ał ze swoją walizką pieniędzy bo cie tu nie chcą.
Mortage w Stanach czy UK to ciągle wałkowany temat mediach, życie na kredyt mają wpojone od małego bo nikt za darmo nic nie daje, a w książkach typu self-help wręcz pierwszym punktem, jest żeby spłacić zobowiązania i zacząć kumulować bogactwo.

Ah i zapomniałem o "bogatych" na pokaz, nie tylko u nas, fura w leasingu i wartość netto na minusie, bogacze po wuju.

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: anubis » 04 gru 2020, 16:25

Oh błagam Was. Ta polska kompulsywna komparatystyka "a na zachodzie to...". Oczywiście nigdy nie są to Czechy czy Słowacja tylko zawsze najbogatsze kraje świata, na czele z Niemcami i USA. Na tych rynkach jest zupełnie inna specyfika, w Stanach dodatkowo inne uwarunkowania prawne. W Stanach jak przestajesz płacić kredyt to oddajesz bankowi klucze do mieszkania i sajonara. Jak idziesz do szpitala na coś poważniejszego to dzwonisz do prawnika, żeby już szykował upadłość konsumencką. Można by wymieniać bez końca.

Tacy Brytyjczycy to myślicie że tak chętnie, na każdym kroku porównują się do Niemiec, USA czy Francji? Gdzie tam. To nasza specjalność wynikająca z postkomunistycznych kompleksów.

W USA synonimem statusu jest domek z ogródkiem. Mieszkanie, jeśli już, to obowiązkowo musi mieć oddzielną sypialnię i living room. Jednopokojowe klity 35 metrów, jakie u nas oferują deweloperzy jako luksusowe, tam są traktowane jako symbol życiowej porażki i braku pieniędzy. Chociaż można nawet spaść jeszcze niżej i zostać bezdomnym, których są nie raz całe ulice.

W Niemczech z kolei bardzo rozwinięty jest najem instytucjonalny. Mnóstwo ludzi mieszka w tanim, wynajmowanym. Jak ceny za bardzo rosną to miasta uchwalają granice cenowe albo nawet okresowe zakazy podnoszenia cen. U nas tego nie ma, a jednocześnie prawo lokatorskie jest tak surowe, że takiego biznesu organizować się nie opłaca, bo jak ktoś nie płaci i się uprze to go nie wyrzucisz chodź skały srały.

Nie ma sensu tego w ogóle porównywać.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2020, 16:32 przez anubis, łącznie zmieniany 1 raz.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022


trabel
Posty: 69
Rejestracja: 13 wrz 2019, 8:08

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: trabel » 04 gru 2020, 16:25

Pepeg pisze:Tylko w biednej Polsce panuje takie przeświadczenie że własne mieszkanie i samochód to synonim luksusu i jedyny cel w życiu. Na zachodzie bardzo dużo ludzi bogatych wynajmuje mieszkania, cenią sobie niezależność i elastyczność jaki daje taka forma mieszkania. W biednych społeczeństwach kupują klitki i wiążą się z tą klitką i kredytem na 30 lat. Bogaci wynajmują tam gdzie aktualnie chcą bo ich na to stać.


to sie nazywa bieda a nie niezaleznosc i elastycznosc

chowmein
Posty: 13
Rejestracja: 17 sie 2020, 14:30

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: chowmein » 04 gru 2020, 16:35

anubis pisze:Oh błagam Was. Ta polska kompulsywna komparatystyka "a na zachodzie to...". Oczywiście nigdy nie są to Czechy czy Słowacja tylko zawsze najbogatsze kraje świata, na czele z Niemcami i USA. Na tych rynkach jest zupełnie inna specyfika, w Stanach dodatkowo inne uwarunkowania prawne. W Stanach jak przestajesz płacić kredyt to oddajesz bankowi klucze do mieszkania i sajonara. Jak idziesz do szpitala na coś poważniejszego to dzwonisz do prawnika, żeby już szykował upadłość konsumencką. Można by wymieniać bez końca.

Tacy Brytyjczycy to myślicie że tak chętnie, na każdym kroku porównują się do Niemiec, USA czy Francji? Gdzie tam. To nasza specjalność wynikająca z postkomunistycznych kompleksów.

W USA synonimem statusu jest domek z ogródkiem. Mieszkanie, jeśli już, to obowiązkowo musi mieć oddzielną sypialnię i living room. Jednopokojowe klity 35 metrów, jakie u nas oferują deweloperzy jako luksusowe, tam są traktowane jako symbol życiowej porażki i braku pieniędzy. Chociaż można nawet spaść jeszcze niżej i zostać bezdomnym, których są nie raz całe ulice.

W Niemczech z kolei bardzo rozwinięty jest najem instytucjonalny. Mnóstwo ludzi mieszka w tanim, wynajmowanym. Jak ceny za bardzo rosną to miasta uchwalają granice cenowe albo nawet okresowe zakazy podnoszenia cen. U nas tego nie ma, a jednocześnie prawo lokatorskie jest tak surowe, że takiego biznesu organizować się nie opłaca, bo jak ktoś nie płaci i się uprze to go nie wyrzucisz chodź skały srały.

Nie ma sensu tego w ogóle porównywać.


Ze stanami to popłynąłeś.

Stany to w większości zadupie, można budować tanio i przestrzeni w opór, dlatego stawiasz chatę z desek i kartongipsu i jest ona spora, ale i tak znajdziesz zakredytowanych pod korek, żeby to spłacić. Natomiast w NYC, SF, Seattle, czy innych aglomeracjach, te 35m to nierzadko luksus na który nie każdy nawet dobrze zarabiający może sobie pozwolić i nie piszę tego w kontekscie apartamentówców w dobrej lokalizacji tylko nawet zapleśniałych mieszkań w bliźniakach, kto był na miejscu wie oco mi chodzi. Poszperaj i pogadaj z ludzmi, którzy żyją na miejscu i znają koszty utrzymania. Idąc dalej w skrajność 35m może być synonimem luksusu w takim Hong Kongu czy Japonii.

Akurat w PL, w Kraku czy Wawie buduję się sporo i jest tanio względem cen w zachodniej europie. Tak wiem zarobki nie te, ale też mieszkania w centrum miast nie są i nie będą kierowane do kowalskiego, który zarabia średnią krajową. Jak spojrzeć chociażby na numbeo to ceny nieruchomości liczone względem siły nabywczej w Polsce nadal nie są tak wysokie.

Brytole to akurat regularnie porównują się do Niemców, "aj że w tej germanii to lepiej, a u nas to wieś, płoty owce i wujem wieje". Polecam lekturę dailymail i innych brukowców od czasu do czasu.

Z polskich kompleksów najszybciej leczy wyjazd i mieszkanie w innym "lepszym" kraju.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2020, 16:45 przez chowmein, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: anubis » 04 gru 2020, 16:45

Zgadzam się, że NYC czy SF uwarunkowania są inne, ale Stany to przecież nie tylko Nowy Jork i Kalifornia. I zgadzam się z dużą ilością terenu, można dodać, że Amerykanie przemieszczają się głównie samochodem, nawet w małych miejscowościach nie raz w ogóle nie buduje się chodników. Do tego technologia budowy w części stanów ("z kartonu") itd.

Chodzi mi o to, że odnoszenie tamtejszych zjawisk do Polski jest totalnie bez sensu i do niczego nie prowadzi. Przejrzałem naprawdę sporo wskaźników makroekonomicznych, bo chciałem sobie przynajmniej oszacować co się może dziać w Krakowie biorąc pod uwagę co się dzieje gdzieśtam, ale nie ma żadnej, sensownej korelacji. Za dużo różnic społecznych, prawnych, kulturowych, nie mówiąc już o takich rzeczach jak klimat i technologie budowy.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022

platinium
Posty: 404
Rejestracja: 19 sty 2020, 11:26

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: platinium » 04 gru 2020, 16:53

Tylko w biednej Polsce panuje takie przeświadczenie że własne mieszkanie i samochód to synonim luksusu i jedyny cel w życiu.

Oh błagam Was. Ta polska kompulsywna komparatystyka "a na zachodzie to...". Oczywiście nigdy nie są to Czechy czy Słowacja tylko zawsze najbogatsze kraje świata

To nasza specjalność wynikająca z postkomunistycznych kompleksów.


Ale się

Panowie, ale podstawowe pytanie. Po co się męczycie w tym kraju? Jedźcie przetestować mieszkanie w porównywalnych Czechach, może sobie podyskutujecie na podobnym forum dotyczącym rynku w Pradze. Albo do któregokolwiek innego zachodniego kraju.

Oczywiście anubis, nie ma co małej Polski porównywać do USA czy Niemiec. Ale jeszcze nie tak dawno podawałeś agumentując sytuacje na rynku danymi z Japonii z.. końca XX wieku :)
Śmiejecie się z porównań PL do krajów zachodnich, a przecież sami zaczęliście tą dyskusję pisząc "Na zachodzie bardzo dużo ludzi bogatych wynajmuje mieszkania". Więc zdecydujcie się i jeśli dojdziecie do wniosku, że macie racje to Ryanair ma teraz spoko promocje na bilety lotnicze. Udanego weekendu i mniej złości :)

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: anubis » 04 gru 2020, 16:57

platinium pisze:Oczywiście anubis, nie ma co małej Polski porównywać do USA czy Niemiec. Ale jeszcze nie tak dawno podawałeś agumentując sytuacje na rynku danymi z Japonii z.. końca XX wieku :)


Przecież to nie było żadne "porównanie" tylko stwierdzenie, że w pewnych uwarunkowaniach społeczno-gospodarczych możliwe jest, że ceny mieszkań będą spadać przez 30 lat i ponownych wzrostów za swojego życia się nie doczekasz. Jako kontra do tego, że "ceny nieruchomości w długim terminie zawsze rosną". Ale doskonale o tym wiesz. :D
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022


Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Krakus44 » 04 gru 2020, 17:15

anubis pisze:
platinium pisze:Oczywiście anubis, nie ma co małej Polski porównywać do USA czy Niemiec. Ale jeszcze nie tak dawno podawałeś agumentując sytuacje na rynku danymi z Japonii z.. końca XX wieku :)


Przecież to nie było żadne "porównanie" tylko stwierdzenie, że w pewnych uwarunkowaniach społeczno-gospodarczych możliwe jest, że ceny mieszkań będą spadać przez 30 lat i ponownych wzrostów za swojego życia się nie doczekasz. Jako kontra do tego, że "ceny nieruchomości w długim terminie zawsze rosną". Ale doskonale o tym wiesz. :D


Ale w czym tu problem? Pewnie, że nie zawsze rosną, chcociaż właśnie zazwyczaj rosną...stąd to dobra inwestycja w perspektywie dekady, dekad.
Jeśli kupujesz dla siebie, a nie jako inwestycja, to inna bajka. Jeśli wogóle potanieją o parę % to te klitki, które od wielu lat budowane były na wynajem...pseudo/mieszkania, w których i tak nikt rozsądny nie będzie mógł/chciał zamieszkać.
Mieszkań atrakcyjnych "do życia" jest jak na lekarstwo...one nie potanieją bo jest na nie wielu chętnych. Wykruszyli się jedynie "inwestorzy". Ludzie nadal ciągną do atrakcyjnych miast, kończą studia, rodzą dzieci i chcą wygodnie mieszkać,,,nie przy drodze szybkiego ruchu, blisko terenow rekreacyjnych, w 2/3 pokojach, z balkonem, garażem garderobą i komórką lokatorską. Blisko komunikacji miejskiej.
Jeśli liczysz, że doczekasz się obniżek na takie lokum to czekaj bracie dalej....Tym bardziej deweloperzy ich nie przecenią bo stracą marżę na tych 30/40m2 klitach bez zaplecza bo nikt ich nie chce. ..
Ty tego nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć. Ale to już Twój problem.
Jeśli jesteś tu po to, żeby się czegoś dowiedzieć i wyciągnąć wnioski z wielu opinii to korzystaj.
Jeśli tracisz tu czas po to żeby nas wszystkich przekonać, że dobrze robisz czekająć na zniżki rzędu kilkadziesiąt %, to trafiłeś w nieodpowiednie miejsce.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2020, 17:21 przez Krakus44, łącznie zmieniany 1 raz.

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 04 gru 2020, 17:16

Dużo tanich mieszkań po 7k się szykuje
biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/olbrzymie-osiedle-powstaje-na-pradniku-bialym-zdjecia_38862.html



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 50 gości