Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[Mar G]

a to już czytali ?
trollują w tym RMF jak złoto

rmf24.pl/ekonomia/news-myslisz-o-kupnie-mieszkania-wynegocjowanie-dobrej-ceny-nie-j,nId,4899071

[pozdro]

Porównałem sobie zarobki w PL średnio 80 PLN/h i w DE średnio 39EUR/h.
Cena mieszkania w PL 7-10 tys zł w DE 4-6 tys euro

Czyli w zasadzie bardzo podobnie. Dobijemy z zarobkami do Niemieckich to i mieszkania będą po 5 tys euro.
porównywałem zarobki w tym samym zawodzie, ten sam seniority level, ta sama specjalizacja w IT. Jest fajna stronka z zarobkami z każdego miasta na całym świecie.

No i mieszkania w PL są tanie pod warunkiem ze 2 osoby pracują. 300 tys można spokojnie w 4 lata odłożyć, jak 2 osoby pracują to mamy 600 tys za ta cenę da się w Polsce już coś sensownego kupić tak 6km od centrum.

[anubis]

Mieszkanie jest nośnikiem wartości tylko wtedy kiedy ktos chce/jest w stanie w takim miszkaniu zamieszkać.
W skarjnych wypadkach mieszkanie zaczyna mieć wartośc 0 , tak jak te już słynne domy za 1 euro we włoszech.
Popyt inwestycyjny kieruje się tymi samymi zasadami.. . Aby "odzyskać" wartośc mieszkania , musimy go sprzedać lub wynająć.
Ceny najmu zależne są od zarobków i poziomu zaspokojenia potrzeb.

Generalnie to się z tym zgadzam, ale wydaje mi się że lata 2018 - 2019 i 10% skok cen rok w rok to była już spekulacja. Schodziły mieszkania w takich cenach, że rentowność najmu zrobiła się minimalna (tj. na części oferty). Inwestorzy, przynajmniej część, kupowała z myślą, że cena mieszkania sama będzie rosnąć i kwestie najmu / nie najmu były mniej istotne.

Co więcej, deweloperzy zaczęli pod to budować. Nawet Atal, który ma naprawdę solidny zarząd, na tym się sparzył produkując Bagry Park.

a to już czytali ?
trollują w tym RMF jak złoto
rmf24.pl/ekonomia/news-myslisz-o-kupnie-mieszkania-wynegocjowanie-dobrej-ceny-nie-j,nId,4899071

Nie trollują tylko naganiają. Kilka zdań, bez żadnych danych, wyssanych kompletnie z palca. W nagłówku tego tekstu masz, że to "raport firmy pośrednictwa Metrohouse", a więc pośrednik wysłał im swoje "badanie". Aż wstyd się na takie rzeczy łapać.

Wg. tabelki NBP w takiej Warszawie różnica między ceną transakcyjną a ofertową od miesięcy dynamicznie rośnie i wynosi już 17,5%. Dla Krakowa wklejałem dane parę stron wcześniej.

Z poważniejszych i więcej wnoszących tekstów to sugerowałbym np. ten:

businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/budzet-domowy/problem-ze-splata-kredytow-co-mozna-zrobic/ze9w5qq

Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że przeterminowane zobowiązania Polaków wobec banków znacząco wzrosły. Przed pandemią, w lutym, wynosiły 4,6 mld zł. Teraz to aż 6,6 mld zł. Średnie zadłużenie wobec banków wzrosło w czasie epidemii o 46 proc.

[Witt]

Mieszkanie jest nośnikiem wartości tylko wtedy kiedy ktos chce/jest w stanie w takim miszkaniu zamieszkać.
W skarjnych wypadkach mieszkanie zaczyna mieć wartośc 0 , tak jak te już słynne domy za 1 euro we włoszech.
Popyt inwestycyjny kieruje się tymi samymi zasadami.. . Aby "odzyskać" wartośc mieszkania , musimy go sprzedać lub wynająć.
Ceny najmu zależne są od zarobków i poziomu zaspokojenia potrzeb.

Generalnie to się z tym zgadzam, ale wydaje mi się że lata 2018 - 2019 i 10% skok cen rok w rok to była już spekulacja. Schodziły mieszkania w takich cenach, że rentowność najmu zrobiła się minimalna (tj. na części oferty). Inwestorzy, przynajmniej część, kupowała z myślą, że cena mieszkania sama będzie rosnąć i kwestie najmu / nie najmu były mniej istotne.

Co więcej, deweloperzy zaczęli pod to budować. Nawet Atal, który ma naprawdę solidny zarząd, na tym się sparzył produkując Bagry Park.

a to już czytali ?
trollują w tym RMF jak złoto
rmf24.pl/ekonomia/news-myslisz-o-kupnie-mieszkania-wynegocjowanie-dobrej-ceny-nie-j,nId,4899071

Nie trollują tylko naganiają. Kilka zdań, bez żadnych danych, wyssanych kompletnie z palca. W nagłówku tego tekstu masz, że to "raport firmy pośrednictwa Metrohouse", a więc pośrednik wysłał im swoje "badanie". Aż wstyd się na takie rzeczy łapać.

Wg. tabelki NBP w takiej Warszawie różnica między ceną transakcyjną a ofertową od miesięcy dynamicznie rośnie i wynosi już 17,5%. Dla Krakowa wklejałem dane parę stron wcześniej.

Z poważniejszych i więcej wnoszących tekstów to sugerowałbym np. ten:

businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/budzet-domowy/problem-ze-splata-kredytow-co-mozna-zrobic/ze9w5qq

Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że przeterminowane zobowiązania Polaków wobec banków znacząco wzrosły. Przed pandemią, w lutym, wynosiły 4,6 mld zł. Teraz to aż 6,6 mld zł. Średnie zadłużenie wobec banków wzrosło w czasie epidemii o 46 proc.

Wkleiles dane z Krakowa o roznicach miedzy cenami ofertowymi i transakcyjnymi... tyle ze w III kwartale akurat ta roznica spadla, a cena z m2 w Krakowie jak rosla tak rosnie, nawet w covidowym 2020 ....wiec nie do konca chwytam o co Ci wlasciwie chodzi? bo dane krakoskie na ktore sie sam powolujesz, pieknie przecza twoim kolejnym chybionym prognozom.
Wiem, ze zaklinanie rzeczywistosci przynosi w bolu ulge, byle tylko Twoj bol nie narastal z kwartalu na kolejny kwartal...

Juz dawno zauwazylem, ze albo masz problemy z analiza danych... albo oczywiscie trolujesz.
Teraz cytujesz, ze....
"Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że przeterminowane zobowiązania Polaków wobec banków znacząco wzrosły. Przed pandemią, w lutym, wynosiły 4,6 mld zł. Teraz to aż 6,6 mld zł. Średnie zadłużenie wobec banków wzrosło w czasie epidemii o 46 proc."

No i czego to dowodzi? Moze tego, ze niektorzy biedni kredytobiorcy zostana wywlaszczeni przez banki, po to zeby anubis mogl kupic nareszcie swoja wymarzona klite?
A co to za kredyty byly? Na airbnb ...czy moze na dzialalnosci gospodarcze, dla firm ktore im padly w czasie pandemi...?
Jaka hiena trzeba byc, zeby wogole powolywac sie na takie dane...?
Zycze ci z calego serca zebys wybuiil min 30% wiecej za taka moralnosc... o ile wogole kiedykolwiek cos kupisz...Oby nie w Krakowie...
Juz tutaj jeden przypal pisze w kazdym komentarzu o cesyjkach...a czym Ty sie roznisz od nich?
Macie bol zwieraczy...to cieszy niezmiernie..Masc nie pomoze...Dzieki takim ja Wy wynajmuja sie mieszkania i zdzieraja z Was haracz...Oni zarabiaja, Wy tracicie...kazdego dnia.
Takim szujom jednak ja bym nie wynajal...dlatego skrupulatnie wybieram kazdego wynajmujacego...
Dobranoc. W poniedzialkowy poranek obudza sie luzerzy ...i Ci co odniesli sukces. Ci piersi od switu znowu beda tu szukac ukojenia, a Ci drudzy wykonuja swoje powinnosci tam gdzie dobrze zarabiaja za prace,,, a nie trolling. Tych pierwszych wynajmujacy strofuje, ze pobrudzili kafelki w kuchni ...a Ci drudzy nie wiedza nawet, ze kafelki bywaja brudne ,,, maja sprzataczke...Takie zycie. ..

[anubis]

Wkleiles dane z Krakowa o roznicach miedzy cenami ofertowymi i transakcyjnymi... tyle ze w III kwartale akurat ta roznica spadla, a cena z m2 w Krakowie jak rosla tak rosnie, nawet w covidowym 2020 ....wiec nie do konca chwytam o co Ci wlasciwie chodzi?

Już Ci tłumaczę. Rośnie różnica pomiędzy ceną ofertową a transakcyjną. W III kw. była ponad 2 razy większa niż przed covidem, w II kw. - ponad 3 razy większa. Oznaczać to może wiele rzeczy a w każdym przypadku trend spadkowy.

1. Średnia cena ofertowa niekoniecznie musi być liczona z tych samych mieszkań co średnia transakcyjna. To są dwie różne średnie. Jeżeli ta różnica rośnie to oznacza prawdopodobnie, że drogie mieszkania przestały się sprzedawać.

2. Może to też oznaczać, że deweloperzy (ci mniejsi, nie giełdowi) negocjują i obniżają ostateczne ceny. To przy założeniu, że średnia NBP transakcyjna i średnia ofertowa to te same mieszkania. W to jednak wątpię, wydaje mi się, że w II i III kw. raczej starano bronić się ceny, więc bardziej prawdopodobny jest pierwszy wariant, tj. drogie mieszkania przestały się sprzedawać.

Tak czy inaczej rozwarstwianie się tych cen świadczy o kłopotach rynku. W 2018 roku były okresy, gdzie różnica pomiędzy średnią ceną transakcyjną a ofertową wynosiła 1%. Obecnie mamy sytuację, w której w II kw. różnica wyniosła 11%, a w "najlepszym" w tym roku kwartale, czyli III - 7%. W Warszawie z kolei, czyli największym rynku w Polsce - aż 17,5% (!).

Teraz cytujesz, ze....
"Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że przeterminowane zobowiązania Polaków wobec banków znacząco wzrosły. Przed pandemią, w lutym, wynosiły 4,6 mld zł. Teraz to aż 6,6 mld zł. Średnie zadłużenie wobec banków wzrosło w czasie epidemii o 46 proc."

No i czego to dowodzi?

To dowodzi, że Polacy zaczynają mieć kłopoty ze spłatami swoich zobowiązań (również kredytów mieszkaniowych). Banki nie od razu zgłaszają dłużnika do KRD, więc ta liczba jest zaniżona. Mniej-więcej we wrześniu/październiku skończyły się tzw. wakacje kredytowe. Wzrost dłużników w KRD (a więc takich wobec których nie pomogły różne środki "upominawcze") o połowę jest kolejnym, bardzo negatywnym sygnałem nie tylko dla rynku mieszkaniowego, ale generalnie dla całej gospodarki.

[rydler32]

Wkleiles dane z Krakowa o roznicach miedzy cenami ofertowymi i transakcyjnymi... tyle ze w III kwartale akurat ta roznica spadla, a cena z m2 w Krakowie jak rosla tak rosnie, nawet w covidowym 2020 ....wiec nie do konca chwytam o co Ci wlasciwie chodzi?

Już Ci tłumaczę. Rośnie różnica pomiędzy ceną ofertową a transakcyjną. W III kw. była ponad 2 razy większa niż przed covidem, w II kw. - ponad 3 razy większa. Oznaczać to może wiele rzeczy a w każdym przypadku trend spadkowy.

1. Średnia cena ofertowa niekoniecznie musi być liczona z tych samych mieszkań co średnia transakcyjna. To są dwie różne średnie. Jeżeli ta różnica rośnie to oznacza prawdopodobnie, że drogie mieszkania przestały się sprzedawać.

2. Może to też oznaczać, że deweloperzy (ci mniejsi, nie giełdowi) negocjują i obniżają ostateczne ceny. To przy założeniu, że średnia NBP transakcyjna i średnia ofertowa to te same mieszkania. W to jednak wątpię, wydaje mi się, że w II i III kw. raczej starano bronić się ceny, więc bardziej prawdopodobny jest pierwszy wariant, tj. drogie mieszkania przestały się sprzedawać.

Tak czy inaczej rozwarstwianie się tych cen świadczy o kłopotach rynku. W 2018 roku były okresy, gdzie różnica pomiędzy średnią ceną transakcyjną a ofertową wynosiła 1%. Obecnie mamy sytuację, w której w II kw. różnica wyniosła 11%, a w "najlepszym" w tym roku kwartale, czyli III - 7%. W Warszawie z kolei, czyli największym rynku w Polsce - aż 17,5% (!).

Teraz cytujesz, ze....
"Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że przeterminowane zobowiązania Polaków wobec banków znacząco wzrosły. Przed pandemią, w lutym, wynosiły 4,6 mld zł. Teraz to aż 6,6 mld zł. Średnie zadłużenie wobec banków wzrosło w czasie epidemii o 46 proc."

No i czego to dowodzi?

To dowodzi, że Polacy zaczynają mieć kłopoty ze spłatami swoich zobowiązań (również kredytów mieszkaniowych). Banki nie od razu zgłaszają dłużnika do KRD, więc ta liczba jest zaniżona. Mniej-więcej we wrześniu/październiku skończyły się tzw. wakacje kredytowe. Wzrost dłużników w KRD (a więc takich wobec których nie pomogły różne środki "upominawcze") o połowę jest kolejnym, bardzo negatywnym sygnałem nie tylko dla rynku mieszkaniowego, ale generalnie dla całej gospodarki.

Anubis, Bezkrytyczność wobec Twoich tez przeszkadza Ci patrzeć na sprawę obiektywnie.
Zakładasz przesadzone spadki i szukasz na siłę argumentów "za", zamiast analizować oba warianty na różne strony.
Nadinterpretujesz dane i wymyślasz pseudo fakty.

Dobrze wiemy, że podczas pandemii banki zaostrzyły kryteria jeśli chodzi o hipoteki, więc Twój wniosek kupy się nie trzyma.
To, że ktoś stracił pracę jako kucharz i nie spłaca rat za TV czy telefon, nie znaczy, że przestanie spłacać hipotekę, większość ludzi z grup ryzyka lub zwolnionych :
a) nigdy nie miała szans na kredyt mieszkaniowy
b) na pewno nie zaciągnęła go w czasie pandemii

Mowa tu zapewne o kredytach konsumpcyjnych.
Dodatkowo +2 mld zł to chyba mniej niż 1% całości portfela kredytów hipotecznych.

generalnie GIGO

direct.money.pl/artykuly/porady/mimo-pandemii-splacalnosc-kredytow-nie-pogorszyla-sie.html

[mariar]

Sratatata..cen ofertowych ciąg dalszy. Tymczasem ceny transakcyjne wciąż szły w górę mimo zapewnień anubisa na forum w wakacje czy w III kwartale że JUŻ SPADAJĄ.
Teraz pojawiają się argumenty, że sprzedaż stoi, że nikt nie kupuje mieszkań. Wniosek wysnuty obserwacją kilku nietrafionych inwestycji. W III kwartale tego roku spółki deweloperskie sprzedały 3597 mieszkań vs 3643. To spadek o sprzedaży o 1%. Woo, masakra.
W całym 2020 sprzedali 9230 mieszkań vs 10680 w zeszłym roku.
Także jakieś spadki o kilkadziesiąt procent to sobie można wsadzić.
Ciekawe jakie argumenty pojawią się w kolejnych miesiącach.. brak śniegu w zimę?

[tomm]

NetEnt (branza IT) zamknal wlasnie oddzial w KRK i zwolnil 500 osob (nie wiem czy te 500 to tylko z Krakowa - chyba nie bo bym o nich wczesniej slyszal)

gowork.pl/opinie_czytaj,21673990

[platinium]

NetEnt (branza IT) zamknal wlasnie oddzial w KRK i zwolnil 500 osob (nie wiem czy te 500 to tylko z Krakowa - chyba nie bo bym o nich wczesniej slyszal)

gowork.pl/opinie_czytaj,21673990

No i? Jaki oni mieli związek z rynkiem nieruchomosci?
Btw., jak już coś wrzucasz to wrzuć linka do konkretnej informacji a nie do komentarzy na goworku XD Firma wygląda na jakiś niszowy softwarehouse.

[tomm]

NetEnt (branza IT) zamknal wlasnie oddzial w KRK i zwolnil 500 osob (nie wiem czy te 500 to tylko z Krakowa - chyba nie bo bym o nich wczesniej slyszal)

gowork.pl/opinie_czytaj,21673990

No i? Jaki oni mieli związek z rynkiem nieruchomosci?
Btw., jak już coś wrzucasz to wrzuć linka do konkretnej informacji a nie do komentarzy na goworku XD Firma wygląda na jakiś niszowy softwarehouse.

IT to glowny klient na nieruchomosci i czesto kupuje za gotowke, widac to zreszta tez po tym forum. Oczywiscie nawet 200 programistow na rynku w Krakowie szybko zostanie wchloniete bez wiekszego wplywu na stawki. Info dostalem przez plotki, na gowork znalazlem tylko potwierdzenie.