Grejfrut pisze:To co napisałem jest prawdą. Domki i mieszkania, atrakcyjne dalej schodzą na pniu. Tylko nie koniecznie muszą być one atrakcyjne dla kogoś z nas, ale dla większości.
Aktualnie bardzo dobrze idzie sprzedaż:
- Domków bliźniaczych z działkami 3-5 arów (czystej działki) w granicach Krakowa z dobrym dojazdem do pętli tramwajowej i usługami pod ręką. Ciężko aktualnie kupić taki domek, bo wszystko sprzedane.
- Mieszkań w dobrych lokalizacjach z tarasami, ogródkami z dostępem do zagospodarowanej zieli, jak i wszelakich usług.
Takich nieruchomości nie ma dużo, dlatego schodzą na pniu. Jak ktoś ma wypatrzone coś takiego, stać go na to, to moim zdaniem przegra czekając. Dlaczego? Bo takie nieruchomości spadków się nie doczekają, bo je deweloper do tego czasu sprzeda. Popyt na nie, pomimo pandemii jest bardzo dużo, a ilości mocno ograniczone.
To co stoi, to głównie klitki pod turystów i studentów, jak i mieszkania dla rodzin z widokiem na sąsiada itd. Takie mieszkania sprzedają się na pniu w prosperity, jak jest szaleństwo. Aktualnie go nie ma, więc ludzie, którzy chcą zainwestować, lub mają niski budżet na mieszkanie, co równe jest mniej atrakcyjnej inwestycji, niech czekają. Jednak jeżeli masz wypatrzony mega z domek, z komunikacją miejską, lasek, a w Krakowie, czy mieszkanie z widokiem i dostępem do zieleni to bierz. Szczególnie jak wynajmujesz. Takie nieruchomości, nawet jak będą spadki 15%, to one spadną kilka oczek, o ile w ogóle. Dlaczego? Bo są chodliwe. Zapewne i tak nie doczekają spadków, bo zostaną sprzedane. Mimo wszystko ich wartość będzie zawsze wyższa, bo są w jakiś sposób premium. Aby złapać taki kąsek w przecenie, to trzeba mieć fuksa życia, deweloper musiałby mieć nóż na gardle. Moim zdaniem jak płacisz najem, masz upatrzoną nieruchomość marzeń to kupuj, szkoda kasy i czasu. Tego nikt ci nie zwróci. W ogóle nie wyceniacie swojego czasu, szczęścia itd. Nikt nie chce dziś przepłacić, ale ile wasze M będzie warte za rok to jest czysta spekulacja.
Bliźniaki to jest największy syf jaki można kupować. Ludzie robią to tylko dla tego, że wychodzi to korzystnie za m2.
Obecnie żeby w miarę wygodnie mieszkać w 2+2 rodzinie to albo mieszkanie 90m2 + albo dom wolnostojący w Krakowie lub najbliższej okolicy z dobrym dojazdem i szkoła podstawową na miejscu oba rozwiązania to jest bez szaleństw 1,5mln zł.
Wszytko inne to są półśrodki, i duża ilość wyrzeczeń.