Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
ITGeek
Posty: 297
Rejestracja: 19 sie 2019, 1:34

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: ITGeek » 29 gru 2020, 20:56

biznes.interia.pl/finanse/news-uporczywi-dluznicy-straca-mieszkania-koniec-zycia-na-koszt-i,nId,4955171

Tak sobie to czytam i mysle, ze rykoszetem moga oberwac znowu wlasciciele mieszkan. Niewygodny najemca nie zaplaci czynszu, wlascicielowi ciezko go wyrzucic, a na koncu zlicytuja mieszkanie :)

Jak to widzicie?


Bettyw1
Posty: 138
Rejestracja: 10 paź 2020, 13:26

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Bettyw1 » 29 gru 2020, 21:19

Ktoś niedawno tu w wątku napisał, że można ty znaleźć często dane, analizy i prognozy z wielu źródeł, bez konieczności śledzenia ilus tam stron. I ja się z tym zgadzam. Dla mnie to dość przydatne i mam tu na myśli same raporty/linki/źródła, a wnioski wyciągam sobie sama. Nie wiem, co kieruje Anubisem, że tyle czasu poświęca na pisanie tu, ale daj mu boże zdrowie, bo często pisze ciekawie (choć można się z nim zgadzać lub nie), a do tego działa trochę na zasadzie "uderz w stół" no i nożyce się na forum oddzywają :)
Może i 30% spadki się nie sprawdziły, ale zobaczcie, co się już dzieje: w większości inwestycji "promocje" miejsce garazowe gratis (a często jego zakup jest obowiązkowy) czy rabat na m2 już na "dzień dobry". Jeśli takie miejsce normalnie kosztuje 30k, a mieszkanie 550k, to już jest 5,45% taniej. Do tego (z tego co czytam) można wynegocjować 1-3%, harmonogramy płatności 10/90 czy 20/80. Ciężko mi uwierzyc, że wciąż jest tak dobrze u deweloperów jak w 2018-2019 gdzie jeszcze przed wbiciem łopaty pół budynku juz było sprzedane, a drugie pół zarezerwowane ;) I że te wszystkie "promocje" nie biorą się ze zmniejszonego zainteresowania i spadków sprzedaży, a z dobroci serca :D
Poczekamy, zobaczymy, ale ja się cieszę, że wstrzymałam się z decyzją zakupu w wakacje. Ja mam czas, moge poczekać. Nawet jak nie spadna o 30% w ciągu roku, to nie zdrożeją raczej nawet o 10% w tym samym czasie ;)

A tak odchodząc od "zgadywania" przyszlości, to jak to jest z tymi otwartymi rachunkami? Wy się nie boicie? Pytam tych, którzy kupują/kupili na etapie dziury w ziemi z oczekiwaniem powiedzmy 2 lata na oddanie inwestycji. Ja rozumiem, że kasa jest przelewana etapami, ale co jak w połowie budowy wciąż sprzedaz będzie stała, a deweloperowi braknie własnej kasy? Przecież poza tymi giełdowymi, to są tylko spółki celowe dla danych inwestycji. I w takiej sytuacji kiedy budowa jest rozgrzebana, a inwestor nie ma juz kasy, bo nowych wpłat brak to co :?: Wiem, że jeszcze takiej sytuacji nie było na rynku, ale ja kupowałam mieszkanie z rp, które już stało, a budynek miał pozwolenie na użytkowanie (2014r.). Teraz wygląda na to, że wszyscy kupują "dziurę w ziemi" i trochę mnie ta perspektywa martwi choć wiem, że pewnie ostatecznie wyjścia mieć nie będę. No chyba, że poczekam z kupnem do 2022 :lol:

Witt
Posty: 228
Rejestracja: 03 lut 2020, 21:16

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Witt » 29 gru 2020, 21:32

Niestety są na świecie ignoranci którzy nie śledzą komentarzy wybitnych znawców tego forum i zamiast czekac na 30% obniżki ...kupują na górce.

wprost.pl/prime-time/10403527/sylvester-stallone-kupil-dom-za-ponad-35-mln-dolarow-tak-bedzie-mieszkal.html

No cóż...jedni to looserzy a inni wygrani...A kto jest kim dowiemy sie wkrótce.
Ja na przykład nie ociągałem się z zakupem pomimo "górnolotnych" przepowiedni krakusa1891 o bańce i zbliżającej się tragedii gospodarczej i kupiłem 2 lata temu trzecie mieszkanie ....w cenie 30% niższej niż aktualne ceny.
ALE....w maju pojawił się tu alter-ego krakusa1891....anubis...który dawał nam tu głowę że ceny spadną do czwartku i 30% do wiosny 2021... :lol: Fajnie..Prowadziłem tu wtedy z nim debaty....ale teraz już tylko leję szczerze. I CO Anubis ?????[/b]
Są tu tacy, którzy myślą, że pociag IC, który odjechał zawróci po nich...niestety...czeka ich podróż nocnym osobowym ...bez miejscówek...Refleks to trzeba mieć nawet przy kupowaniu biletów na pociąg, nie mówiąc o nieruchomościach...
Ogon...zostanie odcięty.... :lol:

PS. Panowie frustraci. Wasze przepowiednie o bańkach, bezrobociach i zawrotnych przecenach mieszkań nie sprawdzily sie o jotę.
Teraz możecie się oczywiście wspierać oklepaną tu już frazą, że wszyscy inni to... naganiacze... :lol:
No coz...jestesmy w wami w bólu...ale nie róbcie czytelników idio.tów. To obraża inteligentnych i myślących :idea:
Milego wieczoru w wynajmowanym


pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 29 gru 2020, 21:45

Wiecie co ja sie nad jednym zastanawiam. Bo kiedys celowałem w mieszkania w centrum. Teraz w zasadIe jak praca zdalna sie upowszechniła, to mieszkania na przedmiesciach typu Kurdwanow, Nowa Huta, Mistrzejowice, Biezanow sa dla mnie ok. Nawet Kliny wydaja sie spoko. W zasadzie bardziej istotne, jest zeby okolica byla schludna, jakas estetyczna krajobrazowo. :mrgreen:

Jeszcze jest pytanie czy lepsze mieszkanie w centrum Katowic czy Rzeszowa po 6000zl czy w sumie mieszkanie na obrzezach Krakowa po 6000zl. Dawniej myslalem, ze lepeij brac centrum Katowic. Teraz Mysle ze obrzeża Krakowa maja sens. Nie wiem czy nie wiekszy. Choc faktem jest ze Katowice sa mocno niedoszacowane, bo to jest jednak metropolia, ktora bedzie sie rozwijac. Dobra lokalizacja, przecięcie szlaków komunikacyjnych, potencjal ludnościowy i przemysłowy. A ceny mieszka 6k? Lol przeciez to jest niesamowicie tanio.

Nie mniej obecnie i tak sie bardziej skłaniam do kupowania na lokalnym Krakowskim rynku.

Oleg_
Posty: 142
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:52

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Oleg_ » 29 gru 2020, 21:56

ITGeek pisze:https://biznes.interia.pl/finanse/news-uporczywi-dluznicy-straca-mieszkania-koniec-zycia-na-koszt-i,nId,4955171

Tak sobie to czytam i mysle, ze rykoszetem moga oberwac znowu wlasciciele mieszkan. Niewygodny najemca nie zaplaci czynszu, wlascicielowi ciezko go wyrzucic, a na koncu zlicytuja mieszkanie :)

Jak to widzicie?

wczoraj nawet ktoś prosił o pieniądze, które pomogą mu nie stracić domu.
Na tym forum jest zbyt wielu użytkowników z branży (nieruchomości lub podobne). Powiedzą Ci rzeczy i pokażą Ci wykresy z ich własnych stron internetowych z prośbą o szybkie kupno, kup teraz, ceny wzrosną!
cóż, pomyśl sam, powiedziałem już mój punkt widzenia. Chcę go kupić, od 7+ miesięcy wszystkie oferty, które widziałem, wszystkie wciąż tam są, żadna nie została sprzedana.
Daje mi to nadzieję, że znajdę dobrą ofertę. Nie 12k / m2, co jest szalone. moim zdaniem poczekam na najlepszą ofertę.
A co z twoim wyszukiwaniem?
Sprawdź oferty, które pasują do Ciebie, które chcesz. w każdej witrynie. skoro już je masz ... sprawdź wszystkie oferty i posortuj je według daty, najnowszych i sprawdź, gdzie są Twoje najlepsze oferty, a dowiesz się mniej więcej, ile masz lat, i zobaczysz, że prawdopodobnie Twoja oferta jest taka sama przez 6 miesięcy.
Jeśli tak jest i podoba ci się ta oferta, spróbuj odwiedzić ich i zaoferuj mniej pieniędzy, zobacz, czy zaakceptują. jeśli są sprytni, to w przeciwnym razie spędzą kolejne 6 miesięcy bez sprzedaży.

smegow
Posty: 26
Rejestracja: 14 wrz 2020, 23:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: smegow » 29 gru 2020, 22:05

anubis pisze:
mariar pisze:Ale kto jest pośrednikiem? Ktoś tu zachęca do kupna? Ja tu raczej widzę ludzi którzy kupili/ są w trakcie kupna mieszkania vs tych którzy czekają.

Osób, które aktywnie szukają mieszkania, tak jak ja czy @Oleg jest garstka. I my mamy wybór kupić teraz lub czekać. I dyskutujemy po to, aby sobie oszacować czy to dobry moment.

Myślę, że osób rozglądających się za mieszkaniem jest tu jednak więcej, tylko nie każdy się udziela w tej dyskusji, choć przyznaję, że lubię ją poczytać. Przynajmniej do czasu, aż niektórzy nie wytrzymują i robią wycieczki personalne.

Ja kupiłem mieszkanie kilka lat temu, w bardzo dobrej cenie, dzisiaj mieszkania obok sprzedają się mniej więcej za x2,5 ceny, którą płaciłem. Bardzo żałuję, że nie kupiłem wtedy większego, ale w perspektywie najbliższych lat okaże się najpewniej, że obecne lokum jest dla nas zbyt małe. Bez jakieś dużej spiny, ale rozglądam się po rynku nieruchomości w Krakowie i zastanawiam się, kiedy będzie dobra chwila na zakup mieszkania, przeglądam też inwestycje i oglądam mieszkania, które mogłyby mnie zainteresować. Nie mam ciśnienia, ale czas biegnie, chętnie zobaczę co przyniosą kolejne kwartały.

Nie wierzę, że obecna sytuacja gospodarczo, zwłaszcza w miastach takich jak Kraków, nie odbije się to negatywnie. Pytanie czy przełoży się to na rynek nieruchomości, a jeżeli tak, to kiedy i w jakiej skali. Z jednej strony mam mieszkanie, które może mi pozwolić kupić większe, bez specjalnego zadłużania się. Z drugiej strony zapaść na rynku nieruchomości odbiłaby się też na cenie posiadanego przeze mnie mieszkania, więc ten kij ma zawsze dwa końce.

@pozdro, dzięki za założenie tego wątku.
Że zacytuję jednego z przedmówców "Widzisz Tesla - myślisz pozdro" :D

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: anubis » 29 gru 2020, 22:07

Bettyw1 pisze:A tak odchodząc od "zgadywania" przyszlości, to jak to jest z tymi otwartymi rachunkami? Wy się nie boicie? Pytam tych, którzy kupują/kupili na etapie dziury w ziemi z oczekiwaniem powiedzmy 2 lata na oddanie inwestycji. Ja rozumiem, że kasa jest przelewana etapami, ale co jak w połowie budowy wciąż sprzedaz będzie stała, a deweloperowi braknie własnej kasy? Przecież poza tymi giełdowymi, to są tylko spółki celowe dla danych inwestycji. I w takiej sytuacji kiedy budowa jest rozgrzebana, a inwestor nie ma juz kasy, bo nowych wpłat brak to co :?: Wiem, że jeszcze takiej sytuacji nie było na rynku, ale ja kupowałam mieszkanie z rp, które już stało, a budynek miał pozwolenie na użytkowanie (2014r.). Teraz wygląda na to, że wszyscy kupują "dziurę w ziemi" i trochę mnie ta perspektywa martwi choć wiem, że pewnie ostatecznie wyjścia mieć nie będę. No chyba, że poczekam z kupnem do 2022 :lol:


Niestety ustawa tzw. deweloperska jest tu dziurawa. UOKiK od lat postuluje utworzenia Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, który miałby chronić rachunki otwarte w razie upadłości spółki celowej.

Jak kupujesz mieszkanie na etapie "dziura w ziemi" to do końca budowy musi się sprzedać większość, aby budowa się sfinansowała. Większość inwestycji jest budowana z kredytów i pieniędzy wpłacających. Można to łatwo sprawdzić, bo prospekt inwestycyjny każdy deweloper musi Ci udostępnić bezpłatnie i bezwarunkowo na żądanie. Jak w prospekcie jest informacja, że finansowanie budowy to kredyty i wpłaty kupujących to zakładając, że marża dewelopera to, powiedzmy, 30% łatwo obliczyć ile mieszkań mu się sprzedać aby zamknąć budowę.

Jeśli dojdzie do sytuacji, w której na jakimś etapie inwestycji nie ma już pieniędzy na rachunku powierniczym (sprzedało się za mało mieszkań) to deweloper przestaje płacić wykonawcy. Wykonawca schodzi z budowy i składa do sądu wniosek o upadłość dewelopera. Sąd to klepie, wyznacza syndyka, mieszkania wchodzą w skład masy upadłościowej (nie są Twoje, bo nie przeniesiono jeszcze własności - to się robi na koniec budowy). Ty stajesz się wierzycielem masy upadłościowej i tu są różne warianty, np. dostaniesz to co się uda uzyskać z licytacji niedokończonej budowy lub kończysz mieszkania z syndykiem. Generalnie zapomnij o oddaniu mieszkania w terminie. Sama upadłość w sądzie może trwać i 5 lat a przez ten czas budowa będzie stała.

Najbezpieczniej w tym momencie, na inwestycjach w spółkach celowych gdzie sprzedaż leży, wybierać rachunki zamknięte (deweloper dostaje kasę dopiero po przeniesieniu własności), system płatności 10/90 (10% wpłacasz przy podpisaniu umowy deweloperskiej, resztę przy przenoszeniu własności), ew. rachunek otwarty z ubezpieczeniem lub gwarancją bankową.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022

smegow
Posty: 26
Rejestracja: 14 wrz 2020, 23:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: smegow » 29 gru 2020, 22:09

Witt pisze:Niestety są na świecie ignoranci którzy nie śledzą komentarzy wybitnych znawców tego forum i zamiast czekac na 30% obniżki ...kupują na górce.

wprost.pl/prime-time/10403527/sylvester-stallone-kupil-dom-za-ponad-35-mln-dolarow-tak-bedzie-mieszkal.html

Tyle tylko, że gdybyś spojrzał w dane, to zobaczyłbyś, że kilka procent mieszkańców świata podczas pandemii znacznie się wzbogaciło, natomiast reszta niespecjalnie. Takie linki są całkowicie bezprzedmiotowe i nic nie wnoszą.


smegow
Posty: 26
Rejestracja: 14 wrz 2020, 23:03

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: smegow » 29 gru 2020, 22:11

A jeszcze co do forum, to mam nadzieję, że czytają je też ludzie pracujący w firmach deweloperskich, bo wychodzą tu często bolączki wielu inwestycji, niektóre dosyć łatwe do poprawienia, przynajmniej w kolejnych etapach. A jednak opinie klientów, to ważna sprawa w tym przypadku.

Bettyw1
Posty: 138
Rejestracja: 10 paź 2020, 13:26

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Bettyw1 » 30 gru 2020, 10:04

anubis pisze:
Bettyw1 pisze:A tak odchodząc od "zgadywania" przyszlości, to jak to jest z tymi otwartymi rachunkami? Wy się nie boicie? Pytam tych, którzy kupują/kupili na etapie dziury w ziemi z oczekiwaniem powiedzmy 2 lata na oddanie inwestycji. Ja rozumiem, że kasa jest przelewana etapami, ale co jak w połowie budowy wciąż sprzedaz będzie stała, a deweloperowi braknie własnej kasy? Przecież poza tymi giełdowymi, to są tylko spółki celowe dla danych inwestycji. I w takiej sytuacji kiedy budowa jest rozgrzebana, a inwestor nie ma juz kasy, bo nowych wpłat brak to co :?: Wiem, że jeszcze takiej sytuacji nie było na rynku, ale ja kupowałam mieszkanie z rp, które już stało, a budynek miał pozwolenie na użytkowanie (2014r.). Teraz wygląda na to, że wszyscy kupują "dziurę w ziemi" i trochę mnie ta perspektywa martwi choć wiem, że pewnie ostatecznie wyjścia mieć nie będę. No chyba, że poczekam z kupnem do 2022 :lol:


Niestety ustawa tzw. deweloperska jest tu dziurawa. UOKiK od lat postuluje utworzenia Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, który miałby chronić rachunki otwarte w razie upadłości spółki celowej.

Jak kupujesz mieszkanie na etapie "dziura w ziemi" to do końca budowy musi się sprzedać większość, aby budowa się sfinansowała. Większość inwestycji jest budowana z kredytów i pieniędzy wpłacających. Można to łatwo sprawdzić, bo prospekt inwestycyjny każdy deweloper musi Ci udostępnić bezpłatnie i bezwarunkowo na żądanie. Jak w prospekcie jest informacja, że finansowanie budowy to kredyty i wpłaty kupujących to zakładając, że marża dewelopera to, powiedzmy, 30% łatwo obliczyć ile mieszkań mu się sprzedać aby zamknąć budowę.

Jeśli dojdzie do sytuacji, w której na jakimś etapie inwestycji nie ma już pieniędzy na rachunku powierniczym (sprzedało się za mało mieszkań) to deweloper przestaje płacić wykonawcy. Wykonawca schodzi z budowy i składa do sądu wniosek o upadłość dewelopera. Sąd to klepie, wyznacza syndyka, mieszkania wchodzą w skład masy upadłościowej (nie są Twoje, bo nie przeniesiono jeszcze własności - to się robi na koniec budowy). Ty stajesz się wierzycielem masy upadłościowej i tu są różne warianty, np. dostaniesz to co się uda uzyskać z licytacji niedokończonej budowy lub kończysz mieszkania z syndykiem. Generalnie zapomnij o oddaniu mieszkania w terminie. Sama upadłość w sądzie może trwać i 5 lat a przez ten czas budowa będzie stała.

Najbezpieczniej w tym momencie, na inwestycjach w spółkach celowych gdzie sprzedaż leży, wybierać rachunki zamknięte (deweloper dostaje kasę dopiero po przeniesieniu własności), system płatności 10/90 (10% wpłacasz przy podpisaniu umowy deweloperskiej, resztę przy przenoszeniu własności), ew. rachunek otwarty z ubezpieczeniem lub gwarancją bankową.


Teorię znam. Niestety, inwestycji z zamkniętymi rachunkami ze świecą szukać. Niegiełdowi deweloperzy w większości budują z kredytów (choć znam 2 inwestycje ze środków własnych, ale dla mnie nieinteresujące), które trzeba spłacać wpłatami od kupujących. A tych coraz mniej. I dla mnie w obliczu stojącej w miejscu sprzedaży z perspektywą oddania w 2022r. jest to czynnik hamujący decyzje o zakupie. Bo taka sytuacja się jeszcze nie zdarzyła (albo ja o takiej nie słyszałam), a obawiam się, że może mieć miejsce.



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: przyjezdny i 53 gości